W Toruniu spadł szybowiec biorący udział w mistrzostwach świata w akrobacji szybowcowej. Pilot zdążył wyskoczyć ze spadochronem przed upadkiem maszyny na płytę lotniska. Pierwsze informacje oraz nagranie otrzymaliśmy na Kontakt 24.
Do zdarzenia doszło w piątek przed godziną 19 na terenie lotniska przy ulicy 4 Pułku Lotniczego 17 w Toruniu.
Młodsza brygadier Aleksandra Starowicz, oficer prasowa Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Toruniu potwierdziła, że strażacy otrzymali zgłoszenie w tej sprawie. - Otrzymaliśmy informację, że widziano spadającą maszynę - przekazała.
- Na miejsce zadysponowano trzy zastępy strażaków, którzy po przybyciu na miejsce potwierdzili, że na płycie lotniska znajdował się rozbity szybowiec. Według wstępnych ustaleń, pilot maszyny zdążył wyskoczyć ze spadochronem około 1000 metrów nad ziemią. Po naszym przybyciu był już w karetce pod opieką zespołu medycznego. Jak nam przekazano, nie ma poważnych obrażeń - zapewniła.
Jak poinformowała oficer prasowy toruńskiej Komendy Miejskiej Policji asp. Dominika Bocian, do wypadku doszło w fazie wznoszenia się szybowca, gdy jeszcze był ciągnięty przez samolot. - Ze wstępnych informacji wynika, że pilot szybowca, obywatel Włoch, zauważył, że coś złego dzieje się z liną, na której był zaczepiony szybowiec i w porę ewakuował się - zaznaczyła asp. Bocian.
Zastępca przewodniczącego Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych Andrzej Bartosiewicz potwierdził, że doszło do wypadku i doprecyzował, że pilot wylądował na spadochronie.
Na toruńskim lotnisku od kilku dni odbywają się mistrzostwa świata w akrobacji szybowcowej. Zakończenie imprezy zaplanowane jest na sobotę.
Źródło: Kontakt 24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Kontakt 24/ Bart