Kręte ścieżki polskiego ambasadora na ważnej placówce

[object Object]
Tomasz Szatkowski został ambasadorem RP przy NATO, mimo że za pierwszym razem dostał negatywną opinię od sejmowej komisji (wideo z lutego 2019 r.)iTV Sejm
wideo 2/9

Gdyby ktoś napadł na Polskę, ambasador RP przy NATO byłby pierwszym, który rozpocząłby zabiegi o przysłanie wojsk sojuszniczych nad Wisłę. Placówkę tę objął niedawno Tomasz Szatkowski, do tej pory główny polski negocjator w sprawie tak zwanego Fortu Trump. Sęk w tym, że wciąż nie odebrał on nominacji na drugą placówkę – przy Organizacji ds. Zakazu Broni Chemicznej w Hadze (OPCW). A tylko dzięki podwójnej akredytacji udało mu się uzyskać zielone światło na wyjazd do kwatery głównej Sojuszu.

Dotychczasowy wiceminister obrony Tomasz Szatkowski, który do resortu przyszedł razem z Antonim Macierewiczem, 25 lipca 2019 r. objął stanowisko stałego przedstawiciela RP przy kwaterze głównej NATO w Brukseli. Do tej pory nie został jednak polskim ambasadorem przy Organizacji ds. Zakazu Broni Chemicznej mającej siedzibę w Hadze (OPCW), ok. 150 kilometrów od Brukseli.

To ważne, bo zielone światło do wyjazdu na placówkę przy NATO Szatkowski uzyskał dopiero za drugim podejściem, a pretekstem do ponowienia kandydatury przez MSZ była właśnie akredytacja przy drugiej organizacji.

Do tej pory przedstawicielami Polski przy OPCW byli ambasadorowie RP w Holandii. Rezydują oni w Hadze, która jest również siedzibą organizacji. Wiosną polskie MSZ zdecydowało się zerwać tę unię personalną. Dlaczego? Resort jeszcze raz poprosił sejmową komisję do spraw zagranicznych, by zajęła się kandydaturą Szatkowskiego na placówkę przy NATO. Za pierwszym razem, w lutym, kandydat nie uzyskał większości, co oznacza, że komisja wystawiła mu negatywną opinię (o tym, jak to się stało, piszemy poniżej).

Miały być dwie ambasady, jest jedna

Pozytywną rekomendację Szatkowski uzyskał w maju. Wtedy występował już jako kandydat do objęcia dwóch placówek równocześnie – przy NATO i przy OPCW. Tymczasem do tej pory dostał nominację tylko na przedstawiciela przy kwaterze głównej Sojuszu Północnoatlantyckiego. Odpowiednie postanowienie prezydenta Andrzeja Dudy ukazało się pod koniec lipca w Monitorze Polskim. Postanowienia dotyczącego placówki przy OPCW wciąż nie ma.

To nietypowa sytuacja. Jeśli polski dyplomata jest akredytowany na kilku placówkach równocześnie (co nierzadko się zdarza), to na każdą dostaje osobną nominację od prezydenta. Dokumenty z reguły mają tę samą datę podpisu oraz tę samą datę publikacji.

Przykłady? Razem z Szatkowskim nominację odbierał Rafał Poborski, ambasador RP w Azerbejdżanie i dodatkowo w Turkmenistanie. W Monitorze Polskim ukazały się więc dwa postanowienia prezydenta – jedno dotyczy mianowania na placówkę w Baku, drugie – w Aszchabadzie. Oba dokumenty zostały podpisane przez prezydenta 19 czerwca, a następnie oba zostały opublikowane 24 lipca. Przykład drugi: ambasadorem RP w Holandii i przy OPCW jest od dwóch lat Marcin Czepelak. W jego przypadku prezydent podpisał obie nominacje 29 maja 2017 r. Obie zostały opublikowane 21 czerwca 2017 roku.

25 lipca spytaliśmy MSZ, kiedy Tomasz Szatkowski dostanie nominację na placówkę przy OPCW i jakie są przyczyny opóźnienia. Zapytaliśmy też, czy plan akredytowania ambasadora przy NATO również na drugą placówkę jest nadal aktualny. Do tej pory nie dostaliśmy odpowiedzi.

Z zaskoczenia i pod nadzorem ministra

Sposób, w jaki Szatkowski uzyskał pozytywną rekomendację w Sejmie, daleki był od typowego. Zadecydowało o tym głosowanie na posiedzeniu przeprowadzonym w połowie maja. Zgodnie z planem posłowie mieli wystawić opinie dwóm kandydatom na ambasadorów, ale Szatkowskiego nie było na tej liście. Jednak już w trakcie posiedzenia na wniosek PiS rozszerzono porządek obrad. Kandydat na ambasadora przy NATO i OPCW dojechał do Sejmu w trakcie dyskusji. Przeciw takiemu obrotowi spraw protestował m.in. prowadzący obrady Robert Tyszkiewicz z PO, ale został przegłosowany.

Co więcej, nad frekwencją wśród posłów PiS czuwał osobiście szef kancelarii premiera Michał Dworczyk, który podobnie jak Szatkowski był wiceministrem obrony w ekipie Antoniego Macierewicza. Choć Dworczyk nie zabierał głosu, to udzielał wskazówek posłom PiS. Jego obecność na posiedzeniu komisji spraw zagranicznych była zdarzeniem niecodziennym.

Wprawdzie Dworczyk jest posłem, więc może przyjść na posiedzenie każdej komisji, ale ministrowie i wiceministrowie z reguły ograniczają swoją aktywność na tym forum do reprezentowania rządu. Po prostu nie mają czasu na więcej. Dworczyk, odkąd w marcu 2017 r. został wiceszefem MON (to z tego stanowiska przeszedł do kancelarii premiera), nie należy do żadnej z sejmowych komisji.

W tych okolicznościach Szatkowski uzyskał pozytywną rekomendację. Jego kandydaturę poparło 11 posłów, przeciw było czterech. Następnie, bez większych problemów kandydat na ambasadora dostał zielone światło także od senatorów.

"Przypadek"

Dlaczego w ogóle Szatkowski odpowiadał na pytania posłów dwukrotnie? Za pierwszym razem, w lutym, jako kandydat na ambasadora tylko przy NATO, niespodziewanie nie uzyskał większości. Jego kandydaturę poparło tylko sześciu posłów, a przeciw było siedmiu. Ówczesna wiceszefowa komisji Małgorzata Gosiewska (PiS) tłumaczyła wtedy, że taki wynik to przypadek, którego powodem były trwające równocześnie posiedzenia innych komisji. Jednak później politycy PiS, z dala od mikrofonów, nie ukrywali pretensji do Gosiewskiej i drugiego wiceprzewodniczącego komisji Przemysława Czarneckiego, którzy nie zadbali o odpowiednią reprezentację na obradach i, widząc sytuację, nie starali się odwlec głosowania. Komisja liczyła wtedy 29 posłów, z czego 13 z PiS. Partia rządząca nie miała więc większości, ale głosowanie w sprawie Szatkowskiego przegrała głównie z powodu niskiej frekwencji we własnych szeregach. Na posiedzenie przyszła mniej niż połowa posłów PiS.

W tej sytuacji MSZ musiało odpowiedzieć sobie na pytanie, co dalej. Opiniowanie kandydatów na ambasadorów w komisjach Sejmu i Senatu nie ma umocowania w żadnym przepisie. Wynika ze zwyczaju. Celem tej procedury jest pokazanie, że przyszły polski ambasador ma poparcie nie tylko rządu, ale i większości sił w parlamencie. Teoretycznie opinia komisji nie jest dla rządu wiążąca. W praktyce utarło się jednak coś dokładnie odwrotnego.

W dodatku, niezwykle rzadko zdarza się, by kandydat nie uzyskał pozytywnej opinii. W tej kadencji prócz Szatkowskiego był tylko jeden taki przypadek. Pod koniec 2017 r. MSZ chciało wysłać do Izraela Barbarę Stanisławczyk, byłą prezes Polskiego Radia. Nie zyskała ona poparcia większości. MSZ wystawiło więc innego kandydata, który ostatecznie do Izraela pojechał. Był nim Marek Magierowski, były rzecznik prezydenta Andrzeja Dudy.

W przypadku przedstawicielstwa przy NATO minister Jacek Czaputowicz nie zdecydował się na taki krok. Jak już pisaliśmy, MSZ poprosiło, by Szatkowski został przesłuchany jeszcze raz, ale tym razem jako kandydat na dwie placówki. Unię personalną w przedstawicielstwach przy NATO i OPCW resort uzasadnił "renesansem broni chemicznej" i związkiem tego zjawiska z zagrożeniami hybrydowymi. Dyplomaci wskazywali przy tym na otrucie Skripalów w Salisbury, wojnę w Syrii i przypisywany służbom północnokoreańskim atak na lotnisku w Kuala Lumpur. Dlatego – mówił później sam Szatkowski – polską politykę w ramach NATO i OPCW należy bardziej zharmonizować.

Wakat na ważnej placówce

Drugie przesłuchanie Szatkowskiego przed komisją początkowo wyznaczono na 24 kwietnia. W ostatniej chwili spotkanie odwołano na prośbę MSZ. Oficjalny powód? Nikt z kierownictwa resortu nie mógł wtedy przyjść na komisję.

Tymczasem z końcem marca do Polski wrócił poprzedni ambasador przy NATO Marek Ziółkowski. Został odwołany z placówki, chociaż był jej szefem tylko dwadzieścia dwa miesiące, podczas gdy kadencje ambasadorów trwają z reguły cztery lata. Stałym przedstawicielstwem kierował więc zastępca szefa placówki. Po raz drugi w ciągu niecałych dwóch lat.

Z polskiego punktu widzenia ambasada przy kwaterze głównej NATO to jedna z najważniejszych placówek za granicą. Od czasu wejścia Polski do Sojuszu zwykle wysyłano tam dyplomatów, którzy byli wcześniej wiceministrami w MON lub MSZ.

Ambasadorowie 29 państw NATO na co dzień tworzą Radę Północnoatlantycką.

To ona, kolektywnie i jednomyślnie, podejmuje decyzje dotyczące Sojuszu. Gdy 11 września 2001 r. terroryści zaatakowali Nowy Jork i Waszyngton, Rada Północnoatlantycka – pierwszy i do tej pory jedyny raz – uruchomiła artykuł 5 traktatu północnoatlantyckiego, który mówi o wspólnej obronie. Oczywiście, nic nie stało się bez wiedzy i zgody sojuszniczych stolic, ale również żadna decyzja nie zostałaby podjęta bez pracy, jaką wykonali dyplomaci w kwaterze głównej w Brukseli. Dlatego, gdyby ktoś napadł na Polskę, ambasador RP przy NATO byłby pierwszym, który rozpocząłby zabiegi o przysłanie wojsk sojuszniczych nad Wisłę.

Współpracownik Macierewicza

Dlaczego Szatkowski jako kandydat na ambasadora wzbudził takie kontrowersje? Posłowie PO wypominali mu współpracę z Antonim Macierewiczem oraz ludźmi z Narodowego Centrum Studiów Strategicznych. To think tank założony i kierowany przez Szatkowskiego. Gdy przeszedł on do MON, szefem NCSS został Jacek Kotas, jeden z wiceministrów obrony w pierwszym rządzie PiS. Jan Śpiewak, warszawski działacz miejski, i Tomasz Piątek, autor bestselerowej książki o Macierewiczu, nazywali Kotasa "rosyjskim łącznikiem" i oskarżali o aktywny udział w reprywatyzacji w stolicy. Kotas wytoczył procesy Śpiewakowi i Piątkowi. Z pierwszym niedawno przegrał sprawę karną o zniesławienie. Z drugim wciąż się procesuje.

Według PiS Szatkowski jest jednym z najlepszych specjalistów od spraw międzynarodowych i polityki obronnej. – W tej materii to jeden z najbardziej kompetentnych ludzi w Polsce – mówi o ambasadorze Michał Dworczyk, szef kancelarii premiera.

Co ambasador sądzi o problemach, jakie miał z uzyskaniem poparcia w Sejmie? – Nie była to sytuacja komfortowa, ale w tym momencie staje się przeszłością. Nie ma co się nad tym rozwodzić – przekonywał Szatkowski w maju. – W tej chwili koncentruję się raczej na wyzwaniach, z którymi przyjdzie mi się zmierzyć w kwaterze głównej – dodawał.

Fort Trump i przegląd strategiczny

Tomasz Szatkowski został wiceministrem obrony w listopadzie 2015 r. Do resortu przyszedł w ekipie Antoniego Macierewicza. Jako jedyny pozostał na stanowisku, gdy szefem MON został Mariusz Błaszczak (to paradoks, bo tajemnicą poliszynela było, że Szatkowski zamierzał odejść).

W czasie rządów Macierewicza Szatkowski odpowiadał za Strategiczny Przegląd Obronny, czyli koncepcję rozwoju sił zbrojnych do 2032 r. Wnioski z tych analiz krytykowało otoczenie prezydenta Andrzeja Dudy. Stało się to jednym z pól konfliktu między ówczesnym ministrem a zwierzchnikiem sił zbrojnych. Wcielanie SPO w życie mocno wyhamowało po dymisji Macierewicza. Wcześniej jednak doprowadziło do tego, że powstały ponad dwuletnie zaległości w opracowywaniu innych dokumentów, do których przygotowania MON jest zobligowane ustawowo. To m.in. program rozwoju wojska i plan zakupów nowego uzbrojenia i sprzętu.

Odkąd szefem MON został Mariusz Błaszczak, najważniejszym zadaniem Szatkowskiego były negocjacje z USA na temat zwiększenia liczby amerykańskich żołnierzy. Projekt, początkowo określany mianem Fortu Trump, doprowadził do podpisania w czerwcu deklaracji, która przewiduje m.in., że Waszyngton m.in. przyśle do Polski około 1000 dodatkowych żołnierzy, utworzy wysunięte dowództwo szczebla dywizji i doprowadzi do powstania centrum szkolenia bojowego oraz zdolności rozpoznawczych i logistycznych.

Deklarację podpisali prezydenci Polski i USA Andrzej Duda i Donald Trump, ale to MON, a w nim przede wszystkim pion, za który odpowiada Szatkowski, wziął na siebie ciężar negocjacji.

Szatkowski przez całą karierę jest związany z PiS. W życiorysie ma prestiżowe wykształcenie (m.in. podyplomówki na King's College London, w brytyjskiej Akademii Obrony i w Szkole Marynarki Wojennej USA w Monterey), a także pracę w Parlamencie Europejskim i w spółkach Skarbu Państwa. Był m.in. wiceprezesem Bumaru, który wtedy był największą grupą zbrojeniową w Polsce, a także zasiadał w radzie nadzorczej TVP, gdzie przez kilka tygodni pełnił nawet obowiązki prezesa.

Autor: Rafał Lesiecki (rafal_lesiecki@tvn24.pl) / Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: MON | mjr Robert Siemaszko

Pozostałe wiadomości

Premier Słowacji Robert Fico spotkał się na Kremlu z rosyjskim prezydentem Władimirem Putinem. Lokalne media piszą, że pojechał tam na negocjacje w sprawie dostaw gazu. Ukraina zapowiedziała bowiem, że nie przedłuży wygasającego wraz z końcem roku kontraktu, który zezwala na tranzyt gazu przez jej terytorium.

Premier Słowacji spotkał się z Putinem na Kremlu

Premier Słowacji spotkał się z Putinem na Kremlu

Źródło:
Reuters, PAP

Jedna z pięciu ofiar piątkowego ataku w Magdeburgu to dziewięcioletni Andre. "Niech mój mały miś znowu lata dookoła świata" - napisała w pożegnalnym wpisie w mediach społecznościowych jego matka. Hołd zmarłemu dziewięciolatkowi oddała też lokalna straż pożarna. Chłopiec należał do jej dziecięcego oddziału.

"Był z nami tylko dziewięć lat". Matka żegna syna, który zginął na jarmarku

"Był z nami tylko dziewięć lat". Matka żegna syna, który zginął na jarmarku

Źródło:
BBC, Bild, Sky News

Nie wiem, co ulęgło się w głowie przewodniczącego Państwowej Komisji Wyborczej, to rzecz niezrozumiała - stwierdził w "Faktach po Faktach" w TVN24 Wojciech Hermeliński, były przewodniczący PKW. Odniósł się w ten sposób do działań sędziego Sylwestra Marciniaka, który domaga się podjęcia ponownej uchwały w sprawie pieniędzy dla Prawa i Sprawiedliwości.

Wprowadzanie uchwały "drzwiami kuchennymi". Hermeliński: to niedopuszczalne

Wprowadzanie uchwały "drzwiami kuchennymi". Hermeliński: to niedopuszczalne

Źródło:
TVN24

Premier Albanii Edi Rama zapowiedział wprowadzenie blokady na popularną aplikację TikTok - poinformował Reuters. Nowe przepisy mają zacząć obowiązywać od stycznia 2025 roku. TikTok domaga się wyjaśnień od albańskich władz.

Zapowiedź zakazu popularnej aplikacji. "Zablokujemy dla wszystkich"

Zapowiedź zakazu popularnej aplikacji. "Zablokujemy dla wszystkich"

Źródło:
Reuters

Pod hasłem "tekstylia" kryje się wiele. Po pierwsze odzież - to oczywiste. Ale także buty, dywany, firany, pościel czy koce. Zużyte i wyrzucane, lądowały do tej pory w pojemnikach na odpady zmieszane. Od nowego roku to się zmieni.

Nowa kategoria śmieci od pierwszego stycznia

Nowa kategoria śmieci od pierwszego stycznia

Źródło:
Fakty TVN

Samolot z dziesięcioma osobami na pokładzie rozbił się i uderzył w sklep w centrum turystycznej miejscowości Gramado na południu Brazylii. Jak podały władze, nikt z pasażerów nie przeżył.

Samolot spadł na sklep

Samolot spadł na sklep

Źródło:
Reuters

Pogoda na Boże Narodzenie. Przed świętami lokalnie dosypie jeszcze trochę śniegu, czy jednak wystarczy go, by utrzymał się do Wigilii? Sprawdź najnowszą aktualizację świątecznej prognozy pogody.

Przed samymi świętami spadnie śnieg. Czy pozostanie z nami na dłużej?

Przed samymi świętami spadnie śnieg. Czy pozostanie z nami na dłużej?

Źródło:
tvnmeteo.pl

Członek Państwowej Komisji Wyborczej Ryszard Kalisz ujawnił w TVN24, że otrzymał e-mail z informacją, że przewodniczący PKW Sylwester Marciniak "zarządził tryb obiegowy podjęcia uchwał", wśród których ma się znajdować uchwała w sprawie sprawozdania finansowego komitetu wyborczego PiS. Kalisz zgodził się, że jest to próba podjęcia uchwały "tylnymi drzwiami" przez przewodniczącego PKW. Sprawę komentowali politycy PSL, KO, a także szefowa kancelarii prezydenta.

PKW "najwyraźniej chce dopchnąć kolanem możliwość finansowania Prawa i Sprawiedliwości"

PKW "najwyraźniej chce dopchnąć kolanem możliwość finansowania Prawa i Sprawiedliwości"

Źródło:
TVN24

Amerykańska aktorka Blake Lively oskarżyła Justina Baldoniego, swojego partnera z planu "It Ends with Us" i jednocześnie reżysera tego filmu, o szereg niestosownych zachowań. Aktorka twierdzi również, że mężczyzna, wspólnie ze studiem, które wyprodukowało film, zorganizował przeciwko niej kampanię oszczerstw. Prawnik studia stanowczo temu zaprzeczył, nazywając twierdzenia aktorki "całkowicie fałszywymi i oburzającymi".

Improwizowane pocałunki, "plan odwetu" i kampania oszczerstw. Blake Lively oskarża reżysera

Improwizowane pocałunki, "plan odwetu" i kampania oszczerstw. Blake Lively oskarża reżysera

Źródło:
BBC, New York Times, Variety

Wielu zagranicznych internautów zachwyciła znajdująca się w Polsce świecąca w ciemności ścieżka rowerowa, na której w nocy jakoby widać odwzorowane gwiazdy i gwiazdozbiory. Jak się okazuje, w kraju mamy takiego rodzaju drogę dla rowerów, ale nie wygląda tak spektakularnie.

Świecąca w ciemności ścieżka rowerowa w Polsce? Prawdziwa tak nie wygląda

Świecąca w ciemności ścieżka rowerowa w Polsce? Prawdziwa tak nie wygląda

Źródło:
Konkret24

Zaparkował na torach tramwajowych i - jak ustalili strażnicy miejscy - poszedł prawdopodobnie na pobliski bazar. Tramwaje nie mogły przejechać swoją trasą, co doprowadziło do paraliżu komunikacyjnego. Kiedy po ponad pół godzinie kierowca wrócił do auta, czekały tam już służby. Mężczyzna dostał trzy tysiące złotych mandatu, którego nie przyjął.

Zaparkował na torach tramwajowych. "Doprowadził do paraliżu komunikacyjnego"

Zaparkował na torach tramwajowych. "Doprowadził do paraliżu komunikacyjnego"

Źródło:
TVN24

W poniedziałek oddamy do użytku odcinek drogi ekspresowej S7, dzięki czemu Warszawa i Kraków uzyskają bezpośrednie połączenie - informuje Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA). Podróż między miastami ma trwać około 2,5 godziny, czyli prawie o połowę krócej niż gdy jeżdżono starą krajową "siódemką" przez Radom i Kielce.

Odejście od XIX-wiecznego traktu. Podróż do stolicy niemal o połowę krótsza

Odejście od XIX-wiecznego traktu. Podróż do stolicy niemal o połowę krótsza

Źródło:
PAP, GDDKiA

IMGW ostrzega przed intensywnymi opadami śniegu i silnym wiatrem. Niebezpieczne warunki panują w południowych regionach Polski. Sprawdź, gdzie zachować szczególną ostrożność.

Miejscami spadnie nawet 20 centymetrów śniegu. IMGW ostrzega

Miejscami spadnie nawet 20 centymetrów śniegu. IMGW ostrzega

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Naukowcy z Katedry Warzywnictwa Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu opracowali innowacyjną szklarnię, a w zasadzie cieplarnię bąbelkową, która zapewni wzrost plonu i pomoże zmniejszyć ilość wykorzystanej energii. W hodowli owoców i warzyw pomóc ma piana z mydła.

Owoce i warzywa w... bańkach mydlanych. Innowacyjne rozwiązanie poznańskich naukowców

Owoce i warzywa w... bańkach mydlanych. Innowacyjne rozwiązanie poznańskich naukowców

Źródło:
tvn24.pl

Premier Węgier Viktor Orban nie po raz pierwszy realizuje skrupulatnie politykę Władimira Putina w Unii Europejskiej, ponieważ uderza w fundamenty wspólnoty - ocenił w "Kawie na ławę" w TVN24 europoseł PSL Krzysztof Hetman, komentując kwestię azylu politycznego dla posła PiS Marcina Romanowskiego. Europoseł Konfederacji Stanisław Tyszka mówił, o "zdziecinnieniu polskiej polityki, która sprowadza się do relacji interpersonalnych w tym przypadku między Tuskiem a Orbanem, którzy byli kiedyś kumplami, pokłócili się w tym momencie i robią sobie na złość".

"Romanowski może być kartą przetargową" w negocjacjach Orbana z Komisją Europejską

"Romanowski może być kartą przetargową" w negocjacjach Orbana z Komisją Europejską

Źródło:
TVN24, PAP

Po trzech miesiącach prac konserwacyjnych turyści odwiedzający Rzym znów mogą oglądać słynną fontannę di Trevi w pełnym blasku. Wprowadzono jednak limit osób, które mogą jednocześnie przed nią przebywać. Na razie to eksperyment.

Fontanna di Trevi po nowemu

Fontanna di Trevi po nowemu

Źródło:
PAP

Sprawca piątkowego ataku w Magdeburgu, w wyniku którego zginęło pięć osób, a ponad 200 zostało rannych, został oskarżony o popełnienia morderstwa i usiłowania zabójstwa - poinformowała w niedzielę niemiecka policja. Niemiecki Federalny Urząd do spraw Migracji i Uchodźców przekazał, że otrzymał ostrzeżenie o pochodzącym z Arabii Saudyjskiej mężczyźnie już pod koniec lata 2023 roku za pośrednictwem mediów społecznościowych. W wyniku zamachu zginął 9-letni chłopiec oraz cztery kobiety w wieku od 45 do 75 lat.

Ostrzeżenie otrzymali półtora roku temu. W piątek zabił pięć osób

Ostrzeżenie otrzymali półtora roku temu. W piątek zabił pięć osób

Źródło:
PAP, Reuters

Posłanka Magdalena Filiks z KO napisała, że "w Szczecinie i w Gdańsku i wielu innych miejscach doszło w ostatnich latach do takich sytuacji" jak w piątek w Magdeburgu, gdzie w wyniku zamachu i wjechanie autem w tłum zginęło pięć osób, a rannych zostało ponad 200. Tyle że, wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku miały zupełnie inny charakter.

Filiks: wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku jak zamach w Magdeburgu. Nie można porównywać

Filiks: wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku jak zamach w Magdeburgu. Nie można porównywać

Źródło:
Konkret24

Niezwykle ciepła grudniowa aura właśnie dobiegła końca. Czego możemy się spodziewać w święta Bożego Narodzenia i w sylwestra? Sprawdź długoterminową prognozę temperatury na 16 dni, przygotowaną przez prezentera i synoptyka tvnmeteo.pl Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: będzie zimniej niż ostatnio

Pogoda na 16 dni: będzie zimniej niż ostatnio

Źródło:
tvnmeteo.pl

Agencja Reutera opublikowała nagranie, pokazujące moment uderzenia drona w 37-piętrowy wieżowiec w rosyjskim Kazaniu. Wideo pochodzi z portali społecznościowych. Według strony ukraińskiej, bezzałogowiec uderzył w budynek w wyniku działania rosyjskiego systemu walki radioelektronicznej i obrony powietrznej.

Dron uderza w wieżowiec. W Kazaniu "zatrzęsły się żyrandole"

Dron uderza w wieżowiec. W Kazaniu "zatrzęsły się żyrandole"

Źródło:
NV, Tatar-Inform, Kommiersant, tvn24.pl

Przez pół wieku przepisy chroniły wilki na naszym kontynencie, teraz znów będzie można do nich strzelać. Ale póki co - nie w Polsce. Komisja Europejska uchyliła wprawdzie furtkę do polowań na wilki, ale polski rząd deklaruje, że nie zamierza na razie z niej korzystać. Na ten moment więc wilk pozostaje w naszym kraju zwierzęciem pod ścisłą ochroną.

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

Źródło:
tvn24.pl

Przeniósł nie tylko stolicę z Krakowa do Warszawy, ale też stolicę Puszczy Białowieskiej ze starej do nowej Białowieży. Mowa o królu Zygmuncie III Wazie, który wybudował zapomniany dziś dwór myśliwski, po którym jedyną pamiątką są rosnące w jego miejscu dęby. Archeolodzy odkryli właśnie XVI-, XVII- i XVIII-wieczne cegły, które były częścią fundamentów jednego z budynków wchodzących w skład założenia dworskiego.  

Gomułka bał się, że Sowieci zabiorą ten kawałek Polski. Tajemnica dębów odkryta w Białowieży

Gomułka bał się, że Sowieci zabiorą ten kawałek Polski. Tajemnica dębów odkryta w Białowieży

Źródło:
tvn24.pl
Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Właściciel TVN - amerykański koncern Warner Bros. Discovery - rozpoczął proces sprzedaży firmy - podał w piątek Reuters. Do tych informacji odniósł się rzecznik WBD, podkreślając, że dla "Warner Bros. Discovery podczas podejmowania decyzji o sprzedaży, zachowanie niezależności newsów TVN jest priorytetem".

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Źródło:
Reuters, tvn24.pl
"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Papieski jałmużnik kardynał Konrad Krajewski dotarł do Ukrainy medycznym kamperem, który będzie działał jak mobilny szpital. Możliwe będzie w nim między innymi przeprowadzanie zabiegów chirurgicznych - poinformował w niedzielę portal Vatican News.

Papież poświęcił, kardynał zawiózł

Papież poświęcił, kardynał zawiózł

Źródło:
PAP

Przed nami czas, kiedy nikt nie powinien być sam i kiedy nikt nie powinien być głodny. Już w weekend rozpoczęły się wigilie dla osób w kryzysie bezdomności, samotnych i ubogich. Od 28 lat miejscem spotkań jest Rynek Główny w Krakowie. To już 28. Wigilia Jana Kościuszki, krakowskiego restauratora. To wydarzenie łączy ludzi o wielkich sercach, by wspólnie pomóc i stworzyć chociaż namiastkę świąt Bożego Narodzenia.

Wielka mobilizacja przed świętami. Akcje dla osób potrzebujących w całej Polsce

Wielka mobilizacja przed świętami. Akcje dla osób potrzebujących w całej Polsce

Źródło:
Fakty po Południu TVN24