Prokurator prowadzący śledztwo dotyczące nadużyć przy Funduszu Sprawiedliwości zarządził zabezpieczenie majątkowe wobec posła Zbigniewa Ziobry. Rzecznik Prokuratury Krajowej Przemysław Nowak przekazał, że zabezpieczenie nastąpiło poprzez obciążenie przymusową hipoteką nieruchomości oraz zajęcie środków z rachunków bankowych podejrzanego. Ziobro w reakcji na decyzję śledczych napisał, że "to kolejny akt zemsty za śledztwa ujawniające wielką korupcję ludzi Tuska".
Siemoniak: zamiast pisać w internecie, niech przyjeżdża
Minister koordynator służb specjalnych Tomasz Siemoniak, pytany w "Jeden na jeden" o decyzję prokuratury i komentarz Ziobry, odpowiedział: - Rutynowy krok prokuratury. Gdyby się nie chował za granicą przed polskim wymiarem sprawiedliwości, to by takich kwestii nie było.
- Zamiast popełniać ogniste wpisy w internecie, one są coraz bardziej żenujące, jak na takiego kiedyś twardziela, który wyzywał od fujar, to powinien stawić się przed polskim wymiarem sprawiedliwości - skomentował Siemoniak.
Ocenił, że "to jest droga żenady, kompromitacji, ale przede wszystkim ucieczki przed prawdą, ucieczki przed polskim wymiarem sprawiedliwości". - Zamiast pisać w internecie, niech przyjeżdża, niech się stawia - podkreślił.
Koordynator służb specjalnych został zapytany także oto, czy zabezpieczenie majątkowe zostałoby zdjęte, gdyby Ziobro stawił się przed śledczymi. - To jest pytanie do prokuratury - odparł.
- Kwoty, które wchodzą w grę przy Funduszu Sprawiedliwości, są ogromne, jest kwestia zorganizowanej grupy przestępczej. To są poważne rzeczy - mówił.
- To nie są takie tematy do tego, żeby Ziobro jakieś żarty tutaj sobie robił. Na pewno on sam, jako prokurator generalny, robiłby to samo - ocenił.
Zbigniew Ziobro bez immunitetu. Prokuratura wnioskuje o aresztowanie
W ubiegłym tygodniu Prokuratura Krajowa, której zespół śledczy nr 2 prowadzi postępowanie dotyczące m.in. ustawiania konkursów na wielomilionowe dotacje z Funduszu Sprawiedliwości, skierowała do Sądu Rejonowego dla Warszawy-Mokotowa wniosek o aresztowanie Ziobry na trzy miesiące. Posiedzenie sądu w tej sprawie zaplanowane jest na 22 grudnia.
Śledczy zamierzają postawić Zbigniewowi Ziobrze łącznie 26 zarzutów dotyczących m.in. nadużyć w Funduszu Sprawiedliwości. W tym celu Sejm uchylił immunitet byłemu ministrowi sprawiedliwości, posłowi PiS w odniesieniu do wszystkich zarzutów. Sejm wyraził także zgodę na zatrzymanie i ewentualne tymczasowe aresztowanie Ziobry. Byłego ministra nie ma w Polsce.
Autorka/Autor: kkop/lulu
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Radek Pietruszka/PAP