"Tak się zdarza, bo tak ruch drogowy wygląda". Szef SOP o kolizjach z udziałem VIP-ów

[object Object]
Generał Tomasz Miłkowski był gościem "Faktów po Faktach" w TVN24tvn24
wideo 2/13

VIP-owie w Polsce są dobrze chronieni - mówił w "Faktach po Faktach" w TVN24 generał Tomasz Miłkowski. Komendant Służby Ochrony Państwa był pytany o kolizje z udziałem samochodów rządowych. Przyznał, że "pewnie zdarzają się one za często", ale zaznaczył, że w dniu zdarzenia z udziałem auta wiozącego wicepremier Beatę Szydło w całej Polsce doszło do 1370 kolizji. - Tak się zdarza, bo tak ruch drogowy czasami wygląda - przekonywał.

Od marca 2016 roku doszło w sumie do siedmiu wypadków i kolizji z udziałem samochodów Służby Ochrony Państwa wiozących prezydenta lub ministrów rządu PiS.

Generał Tomasz Miłkowski dowodził w "Faktach po Faktach" w TVN24, że najważniejsze osoby w państwie są "dobrze chronione".

- Zdarzają się różnego rodzaju kolizje, czasami wypadek, ale w tym samym dniu, może dzień wcześniej pokazywaliście państwo kolizję premiera Słowacji zupełnie w inny sposób. Można pokazać zdarzenia jako coś, co się po prostu zdarza - stwierdził.

- Tworzymy taki obraz, jakby kolizje były tylko u nas - ocenił.

"Tak się zdarza, bo tak ruch drogowy czasami wygląda"

W ubiegłym tygodniu w Imielinie w województwie śląskim doszło do kolizji kolumny rządowej. W jednym z samochodów była wicepremier Beata Szydło. Na początku października w Oświęcimiu auto jadące w kolumnie przewożącej prezydenta Andrzeja Dudę potrąciło dziecko, przechodzące przez ulicę.

Pytany, czy w Polsce nie dochodzi jednak za często do tego typu zdarzeń, Miłkowski odparł: "pewnie tak".

- Oczywiście, że tak nie powinno być, ale w tym dniu (w dniu kolizji wicepremier Szydło - red.) w całej Polsce zdarzyło się 1370 kolizji. To nie jest tłumaczenie. Czy tylko niedoświadczeni kierowcy (brali w nich udział - red.)? Nie. Pewnie zawodowi kierowcy, profesjonaliści - mówił.

- Tak się zdarza, bo tak ruch drogowy czasami wygląda - ocenił komendant SOP.

"Obaj kierowcy spełniali kryteria"

Dopytywany, czy kierowcy z kolumny wicepremier Szydło byli doświadczeni, odpowiedział pytaniem: - A co to znaczy doświadczony kierowca?

Na uwagę prowadzącej program, że chodzi o kierowcę po wielu szkoleniach, który wyjeździł odpowiednią liczbę godzin, był szkolony w jeździe w kolumnie, generał odparł, że "obaj kierowcy spełniają te kryteria".

Jednak, jak przyznał, kierowca, który spowodował wypadek w kolumnie Szydło, był dwa lata w Służbie Ochrony Państwa. - Ale wcześniej pięć lat był kierowcą zawodowym, przez pięć czy siedem lat jeździł po całym kraju w prywatnej firmie we flocie samochodowej - tłumaczył.

Pytany, ile miał szkoleń w jeździe w kolumnie, szef SOP odpowiedział, że wszystkie te, które wymagane są regułami.

"Wcześniej przejeździł tysiące kilometrów i nie zdarzył mu się wypadek"

Zapytany, czy dwa lata pracy w Służbie Ochrony Państwa, wystarczają, żeby chronić na przykład wicepremier, odparł: - Dwa lata był w służbie, a miał siedem lat doświadczenia jako kierowca zawodowy.

Na uwagę, że wówczas nie ochraniał najważniejszych osób w państwie, tylko był kierowcą, generał odpowiedział, że "w tym momencie jest kierowcą drugiego samochodu, asystującego z tyłu". - Wcześniej przejeździł tysiące kilometrów i nie zdarzył mu się (wypadek - red.) - powiedział Miłkowski.

- Czas w służbie to nie jest jedyny moment, kiedy zdobywa się doświadczenie. Mamy pewien paradoks, państwo się upieracie, że żeby jeździć w ochronie osób, trzeba mieć doświadczenie, ale gdzie ma je zdobyć funkcjonariusz? - pytał.

Pytany o wiek kierowcy, odpowiedział że ma między 25 a 30 lat, "bliżej 30". Przekonywał, że to odpowiednia osoba do jeżdżenia w asyście.

Generał Miłkowski o kierowcy, który spowodował ostatnią kolizję rządowej kolumny
Generał Miłkowski o kierowcy, który spowodował ostatnią kolizję rządowej kolumnytvn24

Ocena zagrożenia dla wicepremierów

Generał Miłkowski został też zapytany, dlaczego Beata Szydło porusza się po kraju dwoma samochodami w odróżnieniu od wicepremierów Jarosława Gowina i Piotra Glińskiego, którzy mają jedno auto. - A dlaczego nie? - zareagował komendant SOP.

- Nie ma żelaznych reguł. To uzależnione jest od tego, jak oceniany jest stopień zagrożenia dla danej osoby - wyjaśniał, dodając, że ocena zagrożenia dla wicepremier Szydło - według SOP - jest wyższa niż dla wicepremierów Gowina czy Glińskiego.

Ale - jak mówił - taka ocena zawsze jest kwestią niejawną. - To nie jest dokument, który jest ogłaszany na tablicach ogłoszeń - mówił. - Ta ocena zagrożeń dokonywana jest kwartalnie - dodał.

"Nie ma sztywnych reguł"

Komendant Służby Ochrony Państwa został zapytany też o to, kto poniósł odpowiedzialność za to, że podczas ostatniej kolizji prezydenta Oświęcimiu, prezydent Andrzej Duda wyszedł z samochodu i podszedł do potrąconego dziecka.

- Nie ma sztywnych reguł, czy może wyjść, czy nie może wyjść. Nie widziała pani papieża, który zatrzymuje się i idzie w stronę tłumu? - zwrócił się do prowadzącej program Katarzyna Kolendy-Zaleskiej.

- Mówimy o sytuacji, gdy to jest 400 metrów od miejsca spotkania. Wszędzie tam w okolicy byli nasi ludzie, była policja - tłumaczył działania SOP-u.

Na uwagę, że to mogła być prowokacja, odparł: - Mogła być, ale nie była.

- Możemy zakładać najczarniejsze scenariusze, możemy powiedzieć, że to była prowokacja, ale tam było tylko parę osób i nasi ludzie. My wiedzieliśmy, co tam się zdarzyło i kto tam jest. Oficer ochrony otrzymał tę informację. To się działo dynamicznie - podkreślał.

Gen. Miłkowski: nie ma sztywnych reguł, czy prezydent może wyjść, czy nie może wyjść podczas kolizji
Gen. Miłkowski: nie ma sztywnych reguł, czy prezydent może wyjść, czy nie może wyjść podczas kolizjitvn24

Październikowe kolizje

4 października w Oświęcimiu doszło do wypadku z udziałem samochodu policyjnego z kolumny prezydenta Andrzeja Dudy.

Kolumna prezydencka z radiowozami na czele podjeżdżała do przejścia dla pieszych. Kierowca trzeciego z kolei radiowozu zatrzymał się, bo zauważył przy przejściu chłopca na hulajnodze. Przepuścił go.

- Kiedy dziecko przeszło, policjant powoli ruszył. Wówczas wbiegł drugi chłopiec, który wpadł na samochód. Uderzył w prawe nadkole i upadł - relacjonowała wówczas rzecznik policji w Oświęcimiu Małgorzata Jurecka.

Chłopcu nic się nie stało. Wrócił do domu po kilku godzinach i wizycie w szpitalu.

W ubiegłym tygodniu w Imielinie w województwie śląskim doszło do kolizji kolumny rządowej z peugeotem, który zatrzymał się przed przejściem dla pieszych. Pierwsze z aut SOP zdążyło zahamować, drugie już nie. Uderzyło w poprzedzający je samochód, ten kolei wpadł w peugeota.

Wypadek limuzyny prezydenta

W 2016 roku doszło też do wypadku limuzyny prezydenta.

W czasie przejazdu prezydenckiej kolumny autostradą A4 na terenie województwa opolskiego w jednym z pojazdów uszkodzeniu uległa opona. Prezydentowi Andrzejowi Dudzie ani żadnej z towarzyszących mu osób nic się nie stało.

Wypadek z udziałem Szydło w Oświęcimiu

10 lutego 2017 roku w Oświęcimiu także doszło do wypadku z udziałem Beaty Szydło.

W tej sprawie toczy się proces.

Prokuratura zarzuca kierowcy fiata seicento, który zderzył się z kolumną rządową, nieumyślne spowodowanie wypadku. Śledczy powoływali się na ustalenia biegłych, którzy stwierdzili, że - niezależnie od używania bądź nie sygnałów dźwiękowych przez pojazdy z kolumny uprzywilejowanej - wyłącznym i bezpośrednim sprawcą zdarzenia był kierowca seicento. Według nich nie rozeznał on prawidłowo sytuacji na jezdni. Mężczyzna nie przyznaje się do winy.

W połowie marca bieżącego roku krakowska prokuratura okręgowa, która badała sprawę, wystąpiła do sądu w Oświęcimiu z wnioskiem o warunkowe umorzenie postępowania. Śledczy chcieli wyznaczenia Sebastianowi K. okresu próby wynoszącego 1 rok. Mężczyzna miałby też zapłacić 1,5 tys. zł nawiązki.

ZOBACZ CAŁY PROGRAM "FAKTY PO FAKTACH"

Podsumowanie wypadków i kolizji z udziałem kolumn rządowych
Podsumowanie wypadków i kolizji z udziałem kolumn rządowychtvn24

Autor: kb//plw / Źródło: tvn24

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

"Na pływalni Polonez OSiR Targówek przy ulicy Łabiszyńskiej 20 na Targówku korzystający z basenu dorośli i dzieci zatruli się chlorem. Poszkodowane są już 23 osoby" - poinformowała Wojewódzka Stacja Pogotowia Ratunkowego "Meditrans" w Warszawie. Ewakuowano 60 osób. Są wstępne wyniki badania próbek powietrza i wody.

21 osób z basenu trafiło do szpitali. Strażacy pobrali próbki wody 

21 osób z basenu trafiło do szpitali. Strażacy pobrali próbki wody 

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Niemal jednogłośnie Sejm odwołał dwie członkinie Państwowej Komisji do spraw pedofilii. Domagała się tego przewodnicząca komisji. Zarzuty przedstawiono na wyjątkowym, bo utajnionym posiedzeniu Sejmu. Dotyczą mobbingu i niegospodarności. Posłowie uznali je za poważne.

Dwie członkinie komisji ds. pedofilii odwołane. "Były tam informacje, które były po prostu przerażające"

Dwie członkinie komisji ds. pedofilii odwołane. "Były tam informacje, które były po prostu przerażające"

Źródło:
Fakty TVN

Ross Davidson, były wokalista zespołu Spandau Ballet, został uznany w czwartek przez sąd w Wielkiej Brytanii winnym gwałtu i napaści na tle seksualnym. Były piosenkarz, który był frontmanem zespołu w latach 2017-2019 pod pseudonimem Ross Wild, nie wyraził żadnych emocji, gdy odczytano wyrok - pisze "Guardian".

Tłumaczył, że to była "zabawa w sen". Znany muzyk uznany winnym gwałtu i napaści seksualnej

Tłumaczył, że to była "zabawa w sen". Znany muzyk uznany winnym gwałtu i napaści seksualnej

Źródło:
"The Guardian"

Martwe małże wypełniły chorwacką zatokę Mali Ston. W niektórych hodowlach zginęło prawie 90 procent mięczaków. Pomór zwierząt ma być powiązany z rekordowo wysoką temperaturą wód Adriatyku.

Zginęło 90 procent małży. "Bezprecedensowa katastrofa" w Chorwacji

Zginęło 90 procent małży. "Bezprecedensowa katastrofa" w Chorwacji

Źródło:
PAP

W wiosce olimpijskiej są tysiące sportowców z całego świata. Wszystkich trzeba przenocować, nakarmić i zapewnić im dobre warunki do wypoczynku i treningu. Uwagę zwracają łóżka. Są tekturowe.

Tak wyglądają pokoje w wiosce olimpijskiej. Łóżka z tektury

Tak wyglądają pokoje w wiosce olimpijskiej. Łóżka z tektury

Źródło:
Fakty TVN

Sejm zlecił w piątek NIK przeprowadzenie kontroli w Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji. - To jest rzecz, która została użyta po raz drugi w ciągu 30 lat działalności parlamentu - komentował w "#BezKitu" Mirosław Suchoń (Polska 2050). Krzysztof Kwiatkowski (KO) ocenił, że prezes NIK Marian Banaś w tej kwestii "ma ułatwione zadanie". Minister nauki i szkolnictwa wyższego Dariusz Wieczorek (Lewica) mówił o dostępności akademików i przyszłości Collegium Humanum.

"To jest rzecz, która została użyta po raz drugi w ciągu 30 lat działalności parlamentu"

"To jest rzecz, która została użyta po raz drugi w ciągu 30 lat działalności parlamentu"

Źródło:
TVN24, PAP

Podczas dyskusji w Sejmie dotyczącej projektu uchwały w sprawie zlecenia NIK przeprowadzenia kontroli działalności Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji wicemarszałkini wyłączyła posłowi PiS Markowi Suskiemu mikrofon. - Dziwię się, że poseł z takim doświadczeniem i opanowaniem tak bardzo nie panuje nad swoimi emocjami i obraża nas tu wszystkich - powiedziała Dorota Niedziela.

Suski z wyłączonym mikrofonem, bo "nie panował nad emocjami". Posłowie krzyczeli "hańba"

Suski z wyłączonym mikrofonem, bo "nie panował nad emocjami". Posłowie krzyczeli "hańba"

Źródło:
TVN24/PAP

- Jeśli nie przekonamy naszych kolegów z PSL do tego, żeby choćby wstrzymali się od głosowania albo nie wzięli w nim udziału, to wyniki będą się powtarzać - oceniła wiceministra edukacji Joanna Mucha (Polska 2050-Trzecia Droga). Odniosła się do projektu nowelizacji Kodeksu karnego dotyczącego dekryminalizacji aborcji, który ponownie znalazł się w Sejmie. Poseł KO Marcin Bosacki powiedział, że jest "nieco bardziej optymistyczny".

"Mam nadzieję, że znajdzie się w PSL większa grupa, która zagłosuje z nami, a nie z opozycją"

"Mam nadzieję, że znajdzie się w PSL większa grupa, która zagłosuje z nami, a nie z opozycją"

Źródło:
TVN24

Do silnego wstrząsu doszło na włoskich Polach Flegrejskich. Wstrząsy o magnitudzie 4,0 były odczuwalne w sąsiednim Neapolu. Chociaż nie doszło do poważnych uszkodzeń, aktywność sejsmiczna w tych okolicach budzi niepokój mieszkańców.

Wstrząsy w rejonie najgroźniejszego superwulkanu Europy

Wstrząsy w rejonie najgroźniejszego superwulkanu Europy

Źródło:
PAP, ANSA, tvnmeteo.pl

W piątek wieczorem doszło do wypadku, w którym zginął 55-letni pracownik kopalni wapienia w Rogaszynie (Łódzkie). Mężczyzna został przysypany urobkiem wapienia. Po częściowym odkopaniu poszkodowanego lekarz pogotowia stwierdził jego zgon.

Nie żyje mężczyzna przysypany urobkiem mielonego wapienia

Nie żyje mężczyzna przysypany urobkiem mielonego wapienia

Źródło:
PAP

Rekordowa fala ulewnych deszczy nawiedziła północno-wschodnie regiony Japonii, powodując powodzie i osuwiska ziemi. Japońskie władze poinformowały o co najmniej dwóch ofiarach śmiertelnych.

Woda porwała radiowóz. Nie żyje policjant

Woda porwała radiowóz. Nie żyje policjant

Źródło:
PAP, Reuters, The Japan Times, Kyodo News

Do poważnego wypadku doszło pod Pułtuskiem. Z wraków wydobywał się dym. W jednym z aut siedziała kobieta, w drugim kilkuletnia dziewczynka. Obie były ranne i potrzebowały pomocy. Uczynili to policjanci, przejeżdżający obok.

Wraki aut dymiły. "W jednym, w foteliku siedziała ranna, płacząca kilkuletnia dziewczynka"

Wraki aut dymiły. "W jednym, w foteliku siedziała ranna, płacząca kilkuletnia dziewczynka"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

BBC opisuje przypadek indyjskiego robotnika ze stanu Madhya Pradesh. Jego ostatnie znalezisko - niemal 20-karatowy diament o wartości szacowanej w przeliczeniu na niemal 400 tysięcy złotych - pozwoli nie tylko spłacić długi, ale zapewni też lepszy los całej dużej rodzinie mężczyzny. 

Wykopał diament wart prawie 400 tysięcy złotych. "Zobaczyłem coś, co przypominało kawałek szkła"

Wykopał diament wart prawie 400 tysięcy złotych. "Zobaczyłem coś, co przypominało kawałek szkła"

Źródło:
BBC

Sejm uchwalił nowelizację ustawy w sprawie "renty wdowiej". W głosowaniu przyjęto rządowe poprawki.  

"Renta wdowia" z rządowymi poprawkami

"Renta wdowia" z rządowymi poprawkami

Źródło:
PAP

Sejm poparł poprawki Senatu do ustawy o prawie autorskim. Teraz będzie czekała na podpis prezydenta Andrzeja Dudy.

Ustawa o prawie autorskim. Jest decyzja posłów

Ustawa o prawie autorskim. Jest decyzja posłów

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Rada Wydawców Stowarzyszenia Gazet Lokalnych z nadzieją przyjęła poprawki Senatu do ustawy o prawie autorskim wzmacniające pozycję wydawców w negocjacjach z big techami - czytamy w oświadczeniu rady na portalu X. W piątek Sejm zadecydował, że projekt ustawy z poprawkami trafi na biurko prezydenta.

"Tylko w ten sposób uratujemy lokalne media i lokalną demokrację"

"Tylko w ten sposób uratujemy lokalne media i lokalną demokrację"

Źródło:
tvn24.pl

Sejm poparł poprawki Senatu do ustawy o prawie autorskim, która jest wdrożeniem przepisów unijnej dyrektywy, regulującej kwestie wynagrodzenia za wykorzystywanie utworów. Zgodnie z przyjętymi poprawkami to prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej będzie mediatorem w sporach między wydawcami a big techami. Wcześniej wydawcy i redakcje apelowały, by wyższa izba zmieniła uchwalone w Sejmie niekorzystne przepisy tak, by łatwiej było negocjować z platformami cyfrowymi.

Nowelizacja prawa autorskiego. O co w niej chodzi

Nowelizacja prawa autorskiego. O co w niej chodzi

Źródło:
tvn24.pl

Brytyjskie media rozpisują się o niewielkiej wyspie Drake'a, która właśnie trafiła na sprzedaż. Znajdująca się niedaleko Plymouth wysepka ma bogatą historię, ale największe emocje budzi fakt, że ma być nawiedzona.

Nawiedzona wyspa trafiła na sprzedaż. "Widziałem już wystarczająco dużo"

Nawiedzona wyspa trafiła na sprzedaż. "Widziałem już wystarczająco dużo"

Źródło:
Sky News, ENEX, The Independent, Plymouth Live

Sejm przyjął w piątek ustawę w sprawie użycia broni przez polskie służby. Dopuszcza między innymi użycie wojska do samodzielnych działań w czasie pokoju na terytorium kraju. Ustawa trafi teraz na biurko prezydenta.

Sejm przyjął ustawę w sprawie użycia broni przez polskie służby

Sejm przyjął ustawę w sprawie użycia broni przez polskie służby

Źródło:
tvn24.pl, TVN24, PAP

Policjanci z Kalisza (woj. wielkopolskie) zatrzymali 61-letniego mężczyznę, który miał namalować na ścieżce wzdłuż rzeki obraźliwe napisy i symbole. Kaliszanin usłyszał zarzut nawoływania do popełnienia zbrodni zabójstwa premiera Donalda Tuska i ministra sprawiedliwości Adama Bodnara. Podejrzany nie przyznał się do zarzucanych mu czynów.

Miał nawoływać do zabójstwa Donalda Tuska i Adama Bodnara. Został zatrzymany

Miał nawoływać do zabójstwa Donalda Tuska i Adama Bodnara. Został zatrzymany

Źródło:
PAP

"To takie ohydne", "to absolutnie nie pomaga zdławić tej historii" - to reakcje internautów na informację, że amerykańska agencja Associated Press usunęła ze swojej strony tekst na temat J.D. Vance'a. Był to fact-check dementujący pewną plotkę o kandydacie na republikańskiego wiceprezydenta. Skąd się wzięła? Wyjaśniamy.

Agencja AP usunęła tekst na temat J.D. Vance'a. O co chodzi

Agencja AP usunęła tekst na temat J.D. Vance'a. O co chodzi

Źródło:
Konkret24

Przed nami dynamiczny pogodowo weekend. Miejscami termometry pokażą nawet 32 stopnie, ale nad krajem będzie wędrował front przynoszący opady i burze. Kolejne dni przyniosą spokojniejszą, ale miejscami chłodniejszą aurę.

W weekend nadciągnie żar. A co czeka nas później?

W weekend nadciągnie żar. A co czeka nas później?

Źródło:
tvnmeteo.pl

Osoby wypłacające pieniądze na poczcie, nawet stosunkowo niewielkie sumy, rzekomo muszą wypełniać deklaracje do urzędu skarbowego i określić przeznaczenie pieniędzy - piszą internauci w mediach społecznościowych. To nieprawda, nie ma takiego obowiązku.

Deklaracja do skarbówki przy wypłacie na poczcie? "Muszę kategorycznie zaprzeczyć"

Deklaracja do skarbówki przy wypłacie na poczcie? "Muszę kategorycznie zaprzeczyć"

Źródło:
Konkret24
Ujawniamy braki w sprawozdaniu finansowym PiS. Hermeliński: to dowód dla PKW

Ujawniamy braki w sprawozdaniu finansowym PiS. Hermeliński: to dowód dla PKW

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Przy użyciu sztucznej inteligencji z wykorzystaniem kompilacji archiwalnych, pokolorowanych zdjęć powstał film o Warszawie. Ma pokazywać, jak wyglądało miasto przed drugą wojną i w trakcie okupacji. Eksperyment wzbudził ogromne zainteresowanie w sieci. Jednak eksperci alarmują, że produkcja może wprowadzać w błąd. Materiał Ewy Wagner z magazynu "Polska i Świat" w TVN24.

Film o dawnej Warszawie stworzony przez sztuczną inteligencję. Eksperci: to groźne

Film o dawnej Warszawie stworzony przez sztuczną inteligencję. Eksperci: to groźne

Źródło:
TVN24

"W tym tygodniu w Niemczech zakazana została litera C" - wpis z takim komunikatem niesie się w polskiej sieci. I wprowadza w błąd. Bo wcale nie chodzi o literę. Wyjaśniamy.

W Niemczech "zakazano litery C"? O jaki symbol chodzi

W Niemczech "zakazano litery C"? O jaki symbol chodzi

Źródło:
Konkret24