To wygląda jak prowokacja, nie oskarżałbym tak ogólnie na osiem dni przed Euro 2012 Polski i kibiców - powiedział w "Faktach po Faktach" prof. Szewach Weiss, były ambasador Izraela w Polsce. Odniósł się w ten sposób do materiału BBC ostrzegającego przed przemocą i rasizmem w naszym kraju. Zaapelował jednocześnie do kibiców, by nie popsuli tego, co tak pięknie zostało przygotowane na Euro 2012.
Weiss powiedział, że w sprawie filmu nie zwróciłby się do BBC - jak polskie MSW - ze sprostowaniem. - Co bym zrobił? Nie jestem nauczycielem, pedagogiem polskiego narodu, (...) ale jako człowiek, który też był ofiarą antysemityzmu w Polsce, chcę się zwrócić do kibiców z otwartym sercem - mówił, zaznaczając, że Euro 2012 jest dla Polski takim "windows of opportunities" - oknem okazji. Dlatego - w jego opinii - Polacy powinni się pokazać z jak najlepszej strony. - Odpowiedzialność leży na ramionach każdego kibica, bo jeden człowiek może zepsuć totalnie całą pracę, to, co Polska poświęciła, żeby zorganizować tak pięknie (Euro 2012 - red.) - zaznaczył były ambasador Izraela w Polsce. I dodał, że wszystko może zniszczyć "jeden człowiek, jeden plakat, jedno głupstwo, jedno wariactwo". - Ja to mówię z całego serca (...), zwracam się do tych kibolów, w cudzysłowie, nie chcę obrazić żadnego człowieka, choć mnie czasami obrażają, macie szansę otworzyć się na Europę i pokazać, co właściwie dzieje się w Polsce. (...) To jest okazja na osobistą transformację - podkreślił Weiss. W jego opinii, czas Euro 2012 nie jest odpowiednim czasem, by pokazywać swoje pretensje i urazy, tylko pokazać należy kulturę. "Antysemityzm jest w różnych krajach" Nie chciał przesądzać, czy dotychczasowe działania polskich władz i wymiaru sprawiedliwości były niejako przyzwoleniem na rasistowskie i antysemickie zachowania ze strony kibiców, stąd taka a nie inna ocena naszego kraju za granicą. - Co do antysemityzmu polskiego powiem tak, antysemityzm jest w różnych krajach, w Wielkiej Brytanii też. Dlatego część Żydów wyjechała do swojego kraju, walcząc o niepodległość, bo to jest nieprzyjemne, kiedy człowieka się obraża - powiedział Weiss. Były ambasador Izraela w Polsce zaznaczył, że boisko piłkarskie to zderzenie cywilizacji, nie zawsze spokojne miejsce. Przyznał, że w Izraelu też jest czasami problem z rasizmem na boiskach względem np. Arabów. Wspomniał też o jednym z meczów, na którym był obecny jako ambasador Izraela w Polsce i na którym pojawił się plakat "Arbeit macht frei". - To był szok. Opuściłem boisko - powiedział. I dodał, że od tej pory - choć jest kibicem - nie zawsze chodzi na mecze.
"To skrajnie niesprawiedliwe" Do reportażu BBC odniósł się też w "Faktach po Faktach" minister sprawiedliwości Jarosław Gowin. W jego opinii, w tej sprawie trzeba sięgnąć po wszystkie metody, w tym sprostowanie. - Zarzut, że Polacy są społeczeństwem antysemickim, jest skrajnie niesprawiedliwy - ocenił minister. Przyznał jednocześnie, że wszystkie fakty pokazane w reportażu brytyjskiej stacji były prawdziwe. - Tyle, że są to fakty marginalne - dodał Gowin. Osobną sprawą - według ministra sprawiedliwości - jest odpowiedzialność prokuratury, organów państwa czy PZPN za to, co się działo na stadionach. - To nie jest reprezentatywne dla polskiego społeczeństwa - powtórzył Gowin. Sprostowanie ministerstwa W programie BBC Panorama, nadanym w poniedziałek wieczorem, pokazano ekscesy kibiców w Polsce, m.in. wznoszenie antysemickich okrzyków oraz atak na studentów z Azji w Charkowie. Pobici studenci skarżą się na obojętność policji. BBC przytoczyło też wypowiedź byłego kapitana drużyny Anglii Sola Campbella. Przestrzegał on, że lepiej nie jechać do Polski na Euro 2012, bo można wrócić w trumnie. Jak ocenił, UEFA popełniła błąd, przyznając prawa organizowania Euro 2012 Polsce i Ukrainie, ponieważ kraje te nie wytrzebiły rasizmu i nie zasługują na wyróżnienie. Autor programu zatytułowanego "Stadiony Nienawiści" Chris Rogers twierdzi, że skrajnie prawicowe grupy na Ukrainie werbują piłkarskich kibiców i szkolą ich w atakach na obcokrajowców. Polskie MSW przesłało do stacji BBC sprostowanie dotyczące materiału z wypowiedzią Campbella. - Materiał wyemitowany przez stację zawiera niesprawiedliwe opinie mówiące o tym, że w Polsce może być niebezpiecznie podczas turnieju Euro 2012 - powiedziała rzeczniczka resortu Małgorzata Woźniak. Podkreśliła, że wypowiedź Campbella: "Zostańcie w domu, obejrzyjcie w telewizji, nie ryzykujecie ponieważ może się okazać, że wrócicie w trumnie" - mija się z prawdą i jest krzywdząca.
Autor: mac/zś//kdj / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24