Reporter, wydawca, doradca i przyjaciel byłego wiceprezydenta, a ostatnio również współgospodarz konserwatywnego talk-show i podcastu. Kim jest Thomas Rose, mianowany przez Donalda Trumpa na ambasadora Stanów Zjednoczonych w Polsce?
Prezydent Donald Trump ogłosił, że Thomas Rose zostanie ambasadorem USA w Polsce. "Thomas jest niezwykle szanowanym biznesmenem i komentatorem, który przez prawie dziesięć lat prowadził z sukcesem program radiowy w Sirius XM oraz był wydawcą i dyrektorem generalnym 'The Jerusalem Post'" - przekazał amerykański przywódca na swojej platformie społecznościowej Truth Social. Dodał, że Rose "zadba o reprezentację naszych interesów w Polsce i zawsze będzie stawiać Amerykę na pierwszym miejscu".
ZOBACZ TEŻ: Donald Trump nominował ambasadora USA w Polsce
Nowy ambasador USA w Polsce
Thomas Rose urodził się w 1962 roku. Z wykształcenia jest historykiem i dziennikarzem: licencjat z historii zrobił na Uniwersytecie Brandeisa, a tytuł magistra otrzymał na Columbia University Graduate School of Journalism, jednej z najstarszych uczelni dziennikarskich na świecie.
W latach 80. był reporterem japońskiej stacji telewizyjnej i napisał książkę "Big Miracle" ("Wielki cud") o operacji uwolnienia wielorybów spod arktycznego lodu. "Rose ma cudowną zdolność do łączenia faktów, a opowiadana przez niego historia jest zabawna, pełna ironii i dotyczy nie tylko wielorybów" - recenzował dziennik "New York Times" w 1989 roku. Książka doczekała się w 2012 roku hollywoodzkiej ekranizacji z Drew Barrymore i Johnem Krasinskim w rolach głównych.
Współpracownik wiceprezydenta USA
Pracował następnie w takich wydawnictwach jak Hollinger International, Horizon Publications, czy Continental Newspapers. W latach 1997-2005 był wydawcą i szefem dziennika "Jerusalem Post". Jak wynika z jego profilu w serwisie LinkedIn, działał też we władzach stanu Indiana, skąd pochodzi. Zasiadał między innymi w Komisji Nominacji Sędziowskich Indiany oraz w Komisji Rewizyjnej Sędziów Indiany w latach 2013-2016.
W 2017 roku gubernator Indiany przyznał mu "Sagamore of the Wabash", najwyższe odznaczenie cywilne tego stanu, przyznawane osobom działającym na jego rzecz. Na liście wyróżnionych znajdziemy między innymi prezydenta George'a H.W. Busha oraz muzyka Willie Nelsona.
W czasie pierwszej kadencji Donalda Trumpa w Białym Domu Thomas Rose pełnił rolę głównego stratega i starszego doradcy wiceprezydenta Mike'a Pence'a. Gdy latem 2016 roku w mediach pojawiły się zarzuty, że Pence jako kandydat na wiceprezydenta "był złym wyborem dla społeczności żydowskiej", Rose udzielił wywiadu dziennikowi "Jerusalem Post", w którym określił Pence'a jako swojego "najbliższego przyjaciela od ponad 25 lat". - (To próba) oczernienia i zniesławienia jednego z najlepszych przyjaciół, jakich kiedykolwiek miało Państwo Izrael i naród żydowski - mówił Rose, a źródła krytyki Mike'a Pence'a upatrywał się w fakcie, że "mainstreamowe organizacje, zorganizowane podmioty społeczności żydowskiej, są coraz bardziej spychane w lewo".
Nowy ambasador o USAID i Strefie Gazy
Obecnie Thomas Rose jest współgospodarzem konserwatywnego talk-show i podcastu Bauer&Rose Show w radiu satelitarnym SiriusXM, którego ostatni odcinek ukazał się w czwartek. Rose ocenił w nim likwidowaną przez Donalda Trumpa i Elona Muska amerykańską agencję pomocową USAID jako "największą operację prania pieniędzy demokratów w historii". Opowiadał się też za pomocą Ukrainie i odrzucał tezy - sugerowane m.in. przez Donalda Trumpa - że wojna w Ukrainie została sprowokowana przez NATO.
Według sylwetki opublikowanej w 2011 roku "Indianapolis Monthly", Rose był "ognistym konserwatystą, zagorzałym syjonistą i ortodoksyjnym Żydem". Jest też częstym komentatorem spraw dotyczących Izraela i Bliskiego Wschodu w mediach amerykańskich i izraelskich, który często ostro krytykował prezydenta Joe Bidena za "opuszczenie" Izraela i "propalestyńskie sympatie". Po tym, jak Donald Trump na początku tygodnia ogłosił, że mieszkańcy Strefy Gazy "powinni zostać przesiedleni do sąsiednich krajów arabskich", Rose udostępnił kilka wpisów chwalących ten pomysł.
Thomas Rose o Polsce
Na platformie X Thomas Rose zabierał głos również na temat Polski. Krytykował rząd Donalda Tuska w kontekście dyskusji o ewentualnej wizycie Benjamina Netanjahu w Polsce w obliczu wystawionego przez MTK nakazu aresztowania. W innych wpisach krytykował też zmiany wprowadzone przez obecny polski rząd w mediach publicznych.
"To był dla mnie zaszczyt spotkać najlepszego przyjaciela Ameryki w Europie, prezydenta Polski Andrzeja Dudę" - przekazał z kolei we wpisie, który opublikował w grudniu 2024 roku. Dołączył do niego zdjęcie z prezydentem RP.
W przeszłości Rose odnosił się w mediach społecznościowych również do polskiej historii. W 2019 roku opublikował wpis, w którym komentował przeprosiny dziennikarki stacji NBC Andrei Mitchell, która błędnie przypisała polskim władzom "zaangażowanie" w tłumienie powstania w getcie warszawskim. "Polski rząd nie tylko nie był 'zaangażowany' w tłumienie powstania w getcie warszawskim - Polski Rząd, odmawiając poddania się Hitlerowi, przeniósł się do Londynu, gdzie dołączył do Aliantów, by dalej prowadzić walkę o wyzwolenie Polski i całej okupowanej Europy od nazistowskiego piekła" - pisał.
Rose "zwolennikiem NATO" jako "sojuszu defensywnego"
Mianowanie Thomasa Rose'a ambasadorem w Polsce doczekało się już pierwszych komentarzy w Polsce. Amerykanista i publicysta Rafał Michalski przyznał w piątek, że informacja ta go zaskoczyła. "Bardzo prawicowy publicysta, który dotychczas całą swoją uwagę skupiał na współpracy z Izraelem" - stwierdził na portalu X.
Michalski ocenił, że Rose "jest zwolennikiem NATO" jako "sojuszu defensywnego, w którym państwa Europy mogą zagwarantować własne bezpieczeństwo". Amerykanista wskazał, że według nowego ambasadora "Izrael jest 'perfekcyjnym' sojusznikiem Stanów Zjednoczonych - samowystarczalny, który własnymi siłami chroniąc swoje interesy chroni interesy USA". "Taki kierunek jego zdaniem powinna mieć polityka zagraniczna USA - kooperacja, nie utrzymywanie" - podkreślił.
Źródło: The Jerusalem Post, The New York Times, PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Tom Rose/X