- Ten rząd nie ma pomysłu na Polskę, nie chce Polski silnej - grzmiał prezes partii Jarosław Kaczyński na konwencji PiS w Operze Krakowskiej.
- Codziennie Polacy budują Polskę, przełamując najróżniejsze przeszkody. Rząd nie chce, nie potrafi tych przeszkód usuwać, a często nawet je mnoży. Ten rząd nie ma pomysłu na Polskę. Ten rząd nie chce Polski silnej. Ten rząd chce, aby Polacy się bali, nie mieli wiary w siebie, on się po prostu boi polskich marzeń tego, że Polacy wyobrażą sobie swoją ojczyznę - nasz kraj - lepszy niż obecnie - mówił Kaczyński.
- To rząd bez inwencji, rząd, który sieje defetyzm. Rząd, który spycha nasz kraj w dryf. Ten dryf to cena trwania tego rządu - mówił prezes PiS. - Mamy dziś taką sytuację, że straszenie jest na porządku dziennym. Premier epatuje kryzysem, minister Rostowski straszy wojną - bije rekordy politycznego awanturnictwa i nieodpowiedzialności. Straszenie to metoda słabych, szerzy zamęt i chaos - dodał.
"Polska silna i dumna"
Przed Kaczyńskim głos zabrał krakowski kandydat do Sejmu PiS Andrzej Duda. - Cztery lata temu Donald Tusk jeździł po Polsce i obiecywał Polakom cuda. Malował obraz Polski, może nawet obraz trójwymiarowy, ale który pozostał tylko obrazem. Kto próbował do tej Polski wejść rozbił się o ścianę, na której ten obraz był namalowany - mówił. - Młodym ludziom ograniczono szanse edukacyjne, bezrobocie wśród absolwentów sięga 50 proc., podniesiono podatki. Dziś Tusk obiecuje to samo, ale kto mu uwierzy, będzie w takiej samej sytuacji, jak ci ludzie, którzy wrócili do Polski i dziś nie mają pracy. Jak ci którzy spłacają kredyty, a ich raty są o wiele wyższe, niż jeszcze cztery lata temu, gdy panowała dobra koniunktura gospodarcza stworzona przez rząd Jarosława Kaczyńskiego - dodał.
"Przywrócimy sprawiedliwość"
Jak stwierdził Duda, "dziś obywatele czekają, by w Polsce przywrócono sprawiedliwość, by stała się państwem, które dba o obywatela i zapewnia mu bezpieczeństwo". - My przywrócimy sprawiedliwość i godność. Nie będzie takich ustaw jak ustawa pani minister Hall, która wprowadza 6-latków do szkół. Przywrócimy bezpłatny drugi kierunek studiów, stworzymy specjalny program walki z bezrobociem wśród młodych, przywrócimy program "Rodzina na Swoim" - wyliczał.
- Ta Polska, którą my chcemy stworzyć, to nie jest Polska, która wygląda jak z popularnego żurnalu, zwłaszcza wydawanego przez obce, zagraniczne wydawnictwo. Nie jest może cukierkowa i różowa. Ale jest Polską silną, dumną, równych szans i przez to piękną - podsumował.
Podczas Kongres głos zabrał także Stanisław Kowalczyk, producent papryki, który ucierpiał podczas tegorocznych nawałnic. Zarzucił rządowi bierność i wezwał do zmiany. To on podczas wizyty premiera Donalda Tuska na terenach dotkniętych nawałnicami pytał szefa rządu "Jak żyć panie premierze?".
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24