W ogrodzie Itaru Sasakiego, w miasteczku Otsuchi na północno-wschodnim wybrzeżu Japonii, stoi biała budka telefoniczna z seledynowym daszkiem. Mężczyzna zajmuje się projektowaniem krajobrazu, zadbał więc o to, by prowadziła do niej ścieżka z ażurową pergolą, otoczona krzewami i kwiatami. Zbudował ją po śmierci kuzyna. Do środka wstawił klasyczny czarny telefon z tarczą. Przewód nie został podłączony do żadnej linii telefonicznej. Ale to nic. Gdy Sasaki tęsknił za zmarłym, wchodził do budki, podnosił słuchawkę i mówił do niego. Wierzył, że jego słowa niesie wiatr.