W środę przesłuchane zostały dwie z trzech pracownic Teatru Bagatela, które miały zeznawać w sprawie molestowania i mobbingu zarzucanego dyrektorowi Henrykowi Jackowi Schoenowi. W ciągu tygodnia zeznania ma złożyć w sumie dziewięć kobiet. Jeśli prokurator uzna treść ich zeznań za wiarygodną, dyrektor Henryk Jacek Schoen może usłyszeć zarzuty.
Dwa tygodnie temu grupa byłych i obecnych pracownic krakowskiego Teatru Bagatela zarzuciła wieloletniemu dyrektorowi sceny Henrykowi Jackowi Schoenowi trwające latami molestowanie i mobbing.
CZYTAJ WIĘCEJ: Kolejne oskarżenia pod adresem dyrektora teatru >
Kobiety opowiedziały o tych zachowaniach. Według nich dyrektor miał wkładać im język do ust i uszu, obmacywać je, wypowiadać niewybredne komentarze o podtekście seksualnym. W sumie dziewięć kobiet podpisało się pod listem zawierającym zarzuty wobec Schoena. Pismo trafiło do prezydenta Krakowa Jacka Majchrowskiego.
Urzędnicy, którym podlega Teatr Bagatela, przesłali list do krakowskiej prokuratury. Tydzień temu w Prokuraturze Okręgowej w Krakowie wszczęto śledztwo w tej sprawie.
Przesłuchania w "błękitnym pokoju"
W ubiegły wtorek Alina Kamińska, jedna z aktorek Bagateli, która zarzuca molestowanie dyrektorowi teatru, została wstępnie przesłuchana przez prokuratora. Na podstawie jej zeznań śledczy zwrócili się do sądu o zastosowanie specjalnej procedury przewidzianej dla ofiar tego typu przestępstw.
Żeby nie narażać pokrzywdzonych na kilkukrotne stresujące zeznania, kobiety są i będą przesłuchiwane przez sędziego w obecności prokuratora oraz biegłego psychologa w specjalnym pomieszczeniu, tak zwanym błękitnym pokoju w krakowskim sądzie okręgowym.
Zeznania są nagrywane.
W środę przesłuchano dwie z trzech pracownic Bagateli. Początkowo przesłuchane miały zostać trzy, ale ze względu na obszerność składanych przez nie od 9. rano zeznań, przesłuchanie trzeciej przesunięto na inny termin.
W ciągu tygodnia przesłuchane zostaną wszystkie kobiety, które podpisały się pod listem wysłanym do prezydenta Krakowa.
Decyzja w ciągu dwóch tygodni
Dyrektor Henryk Jacek Schoen przebywa na urlopie. Z informacji, do jakich dotarła redakcja tvn24.pl, wynika, że prezydent Jacek Majchrowski próbował namówić go na rezygnację ze stanowiska. Bezskutecznie.
Obecnie teatrem zarządza wicedyrektor Renata Derejczyk. Jak dowiedział się portal tvn24.pl, po analizie zeznań kobiet oskarżających Schoena o molestowanie w ciągu dwóch tygodni w prokuraturze może zapaść decyzja o postawieniu zarzutów dyrektorowi Bagateli. A jedną z sankcji wnioskowanych do sądu przez śledczych byłoby zawieszenie Henryka Jacka Schoena w roli dyrektora teatru.
Autor: Szymon Jadczak / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: Wikimedia (CC BY SA 2.0)/Zygmunt Put