Może o to chodzi, że tak sumiennie wykonuje powierzone zadania, tak dokładnie dopytuje austriackiego przedsiębiorcę, tak gruntownie przeciąga sprawę - komentował Marcin Kierwiński z PO, odnosząc się do awansu prokurator, która prowadzi sprawę tak zwanych taśm Kaczyńskiego. Jego zdaniem "wszystko to bardzo dziwnie wygląda". Podobnie uważa szefowa Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer. - Widocznie uznano, że jest osobą, która na awans zasługuje - przekonywał z kolei Ryszard Czarnecki z PiS.
Prokurator Renata Śpiewak została awansowana na stanowisko w Prokuraturze Okręgowej - poinformowała TVN24 w czwartek rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Warszawie Mirosława Chyr. Renata Śpiewak wcześniej była prokuratorem Prokuratury Rejonowej delegowanym do Prokuratury Okręgowej.
Prokuratura Okręgowa nie odpowiedziała na pytanie TVN24, od kiedy prokurator sprawuje nowe, wyższe stanowisko. Śpiewak prowadzi sprawę tak zwanych taśm Kaczyńskiego.
CZYTAJ > Odpowiedź Prokuratury Okręgowej w sprawie prokurator Renaty Śpiewak
Kierwiński: całkowita inercja w prokuraturze
Do awansu prokurator Śpiewak odnieśli się w piątek parlamentarzyści.
Marcin Kierwiński z PO, nawiązując do braku decyzji o wszczęciu śledztwa w sprawie Srebrnej, ocenił, że "wszystko to bardzo dziwnie wygląda". - Mamy do czynienia z wielką aferą Kaczyńskiego, mamy do czynienia z całkowitą inercją w prokuraturze, mamy do czynienia z przewlekaniem tej sprawy z prokurator prowadzącą [postępowanie sprawdzające - przyp. red.] w tej sprawie i mamy awans tej prokurator - wyliczał parlamentarzysta Platformy Obywatelskiej.
- Może o to chodzi, że tak sumiennie wykonuje powierzone zadania, tak dokładnie dopytuje austriackiego przedsiębiorcę, tak gruntownie przeciąga tę sprawę, że aż za to została awansowana - ironizował Kierwiński.
"Awanse za zasługi"
- Mam wrażenie, że w polskiej prokuraturze za czasów Zbigniewa Ziobry są awanse za zasługi - komentowała z kolei szefowa Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer.
Stwierdziła, że "chyba nikt nie ma wątpliwości, że dla sprawy PiS-u sprawa Srebrnej jest niewygodna".
- Jak wiemy, pan prezes jest tak zajęty, że nie ma nawet czasu odebrać awizo, (...) w związku z tym każdy, kto będzie się tą sprawą zajmował wolniutko, nieśpiesznie, nie prosząc prezesa [do składania zeznań w prokuraturze - przyp. red.] będzie mile widziany - dodała. Odniosła się tym samym do faktu, iż prezes Prawa i Sprawiedliwości - jak poinformował mecenas Roman Giertych - nie odebrał wezwania do zapłaty 50 tysięcy złotych, pomimo dwukrotnego awizo.
"Widocznie uznano, że jest osobą, która na awans zasługuje"
Z kolei Ryszard Czarnecki z PiS ocenił, że w tej sprawie "widocznie uznano, że [prokurator Śpiewak - przyp. red.] jest osobą, która na awans zasługuje". - Ja naprawdę nie będę ustawiał prokuratorom systemu awansów - dodał europoseł Prawa i Sprawiedliwości.
Pytany o komentarz do słów opozycji, która twierdzi, że to "awans za brak śledztwa w sprawie Srebrnej", Czarnecki odpowiedział, że "opozycja nie jest uprawniona do takich sądów, ponieważ nie zna ścieżki kariery pani prokurator Śpiewak".
- Politycy nie powinni komentować ani decyzji prokuratorów, ani awansów w prokuraturze - ocenił.
"Taśmy Kaczyńskiego"
Pierwszy stenogram rozmowy nagranej z udziałem prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego i austriackiego biznesmena Geralda Birgfellnera "Gazeta Wyborcza" opublikowała 29 stycznia 2019 r.
Tak zwane taśmy Kaczyńskiego dotyczą planów budowy w Warszawie biurowca przez powiązaną ze środowiskiem Prawa i Sprawiedliwości spółkę Srebrna. Z nagrań wynika, że Kaczyński wstrzymał inwestycję ze względu na między innymi nieprzychylność władz stolicy. Srebrna miała nie zapłacić Austriakowi za wykonaną pracę.
W kolejnych dniach pojawiały się następne taśmy. Pod koniec stycznia pełnomocnik austriackiego biznesmena Jacek Dubois zawiadomił prokuraturę o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez prezesa PiS. Zawiadomienie dotyczy braku zapłaty za złożone biznesmenowi zlecenie związane z przygotowaniami do inwestycji.
Według mecenasa Dubois, doszło do popełnienia oszustwa na kwotę kilku milionów złotych.
Sześć przesłuchań Birgfellnera i zażalenie
13 marca Gerald Birgfellner po raz szósty zeznawał w warszawskiej prokuraturze okręgowej w ramach postępowania sprawdzającego w związku z zawiadomieniem o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez prezesa Prawa i Sprawiedliwości.
22 marca do Prokuratury Regionalnej w Warszawie wpłynęło zażalenie na bezczynność prokuratora w sprawie zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa oszustwa złożonego przez austriackiego biznesmena Geralda Birgfellnera.
30-dniowy termin podjęcia przez prokuraturę decyzji o wszczęciu lub o odmowie wszczęcia postępowania minął na przełomie lutego i marca.
Autor: mjz//now / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24