- Jestem pewien, że w tej formule PiS już żadnych wyborów nie wygra. Ta czaszka już się nie uśmiechnie - ocenił w TVN24 Jacek Kurski. W piątek europarlamentarzysta wraz ze Zbigniewem Ziobrą i Tadeuszem Cymańskim zostali wykluczeni z Prawa i Sprawiedliwości.
Jacek Kurski mówił w TVN24, że liczył się z tym, że mówiąc publicznie o potrzebie zmian w partii, może ponieść tego konsekwencje. - Jestem człowiekiem dorosłym i wiedziałem, że podejmuję ryzyko - przyznał polityk.
Stwierdził jednak, że po szóstych przegranych wyborach ma obowiązek głośno o tym mówić. - Przestaje być śmieszne to, że PO mimo fatalnych rządów dostała mandat na najbliższe cztery lata - argumentował Kurski.
Chcieli "uratować PiS"
Naszą intencją była próba uratowania PiS i zawrócenie partii z tej drogi na którą właśnie wkroczyła. Drogi wyrzucania siłą z partii Jacek Kurski
Zdaniem europarlamentarzysty "naprawa PiS" jest konieczna, bo partia w obecnej formule nie jest w stanie wygrać wyborów. Kurski dodał nawet, że jest pewien, że w tej chwili ugrupowanie Jarosława Kaczyńskiego nie jest w stanie wygrać żadnych kolejnych wyborów. - Ta czaszka już się nie uśmiechnie - ocenił.
"Kiedyś prawica wygra"
Kurski pytany, czy chciałby za coś podziękować prezesowi stwierdził, że "za te chwile, które były wielkie". - Za to co nas łączyło - powiedział. - Kiedyś prawica wygra. Nawet jeśli nie będzie to prawica Jarosława Kaczyńskiego - podsumował polityk.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24