Szymon Hołownia, lider Polski 2050, przedstawił propozycje gospodarcze swojego ugrupowania. Mówił między innymi o tym, że nie może być "żadnych podwyżek PIT, CIT i VAT", wskazywał na potrzebę "uregulowania kwestii interpretacji podatkowych", wprowadzenia "prostych przepisów dla mikrofirm" oraz "zreanimowania sądów gospodarczych". Stwierdził też, że "rozdawanie wszystkim po równo, niezależnie od tego, czy potrzebują czy nie, to nie jest żadna sprawiedliwość społeczna, to jest komunizm w czystej postaci".
Szymon Hołownia na spotkaniu z przedsiębiorcami mówił o sytuacji, w jakiej obecnie znajduje się polska gospodarka.
- Ministerstwo Finansów - od dawna będące nie żadnym podmiotem, ale wajchą, którą Kaczyński przestawia w prawo albo w lewo w zależności od sondaży - dawno już straciło kontrolę nad długiem publicznym, to są setki miliardów złotych wyprowadzone na zeszyt, poza budżet państwa, to jest patologia wołająca o pomstę do nieba, dlatego że to jest kredyt, który zaciska się na szyjach naszych dzieci, to jest pętla, która zaciska się na szyi kolejnych pokoleń po to, żeby oni mogli porozdawać tych pieniędzy, ile potrzebują, porozrzucać z helikoptera, budując w Polsce tak naprawdę komunizm - powiedział.
Jak mówił dalej, "rozdawanie wszystkim po równo, niezależnie od tego, czy potrzebują czy nie, to nie jest żadna sprawiedliwość społeczna, to jest komunizm w czystej postaci".
Hołownia o swoich propozycjach gospodarczych
- To, co musimy zrobić, (...), to jest przede wszystkim przywrócenie szacunku i uczciwości w rozmowie o naszych wspólnych pieniądzach, a po drugie uspokojenie sytuacji, uspokojenie tego wrzącego kotła, do którego wszyscy jesteśmy zaganiani, żeby się dorzucać, a z którego z drugiej strony bez kontroli wylatuje. Uczciwa rozmowa z Polakami o tym, na co się zrzucamy, na co nas dzisiaj stać, co możemy za to mieć, że nie możemy być okradani przez państwo - mówił dalej Hołownia.
Następnie lider Polski 2050 przedstawił propozycje gospodarcze swojego ugrupowania. - Zobowiązujemy się do kilku rzeczy - powiedział. - Po pierwsze - żadnych podwyżek PIT, CIT i VAT - zadeklarował. Dodał, że tu konieczne jest "moratorium - zamrożenie tych głównych podatków". - Po to, żebyśmy mogli zdiagnozować, jaka jest realna skala wpływów i wydatków podatkowych, po to, żebyśmy mogli dać moment na odsapnięcie polskim firmom, (...), z tym musi się wiązać przewidywalność podatków - mówił.
Odniósł się także do składki zdrowotnej. Powiedział, że "trzeba natychmiast zmienić te uregulowania, które wprowadził Polski Ład". - Po drugie, przewidywalność podatków - chcemy się zobowiązać, że zmiany w PIT I CIT będą wprowadzane najczęściej raz w roku, z możliwie długim długim vacatio legis, inne przepisy podatkowe - najdalej do 1 stycznia i 1 lipca roku poprzedzającego - podkreślił.
Hołownia: potrzebne jest uregulowanie kwestii interpretacji podatkowych
Hołownia jako jeden z kolejnych postulatów wymienił "uregulowanie kwestii interpretacji podatkowych". - U nas często jest tak, że to dopiero wyrok sądu jest interpretacją podatkową, po czterech czy pięciu latach, bo sądy są zatkane. To nie może tak wyglądać. Jeżeli państwo samo nie wie, jaki jest sens przepisów, które nakłada na ludzi, to jest państwo śmiechu warte - powiedział.
- Dziś jest tak, że my płacimy, jeśli spóźnimy się (z płatnością - red.) wobec urzędu. Chcemy wprowadzić zasadę odwrotną, na bazie szacunku państwa dla obywateli - jeżeli państwo się spóźni, to będzie ci płaciło tyle, ile ty byś zapłacił za to, że przekroczyłeś termin. Bo to nie chodzi tylko o osobistą odpowiedzialność urzędników, tylko urzędów wobec obywatela. Urzędnik (...) musi wziąć taką odpowiedzialność, jaką oczekuje, żebym ja na siebie wziął. Wtedy jest sprawiedliwie, wtedy jest fair - mówił dalej. - Chcemy coś takiego wprowadzić. Nazwaliśmy to "karniaki", które urzędy powinny w takich sytuacjach płacić - powiedział lider Polski 2050.
Lider Polski 2050 wspomniał też o potrzebie "prostych przepisów dla mikrofirm" oraz o "zreanimowaniu sądów gospodarczych".
Hołownia: trzeba natychmiast wziąć pieniądze z KPO
Jednocześnie Hołownia mówił, że "trzeba natychmiast wziąć pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy".
- Te pieniądze powinny być już dawno na rachunkach polskich firm, polskich samorządów. One są krwioobiegiem, one są krwią, która mogłaby zasilić to, co się w Polsce dzieje - podkreślił.
Hennig-Kloska: mały, średni przedsiębiorca musi przestać być w pozycji tego słabszego
Paulina Hennig-Kloska, przewodnicząca koła parlamentarnego Polski 2050, mówiła, że program ugrupowania jest skierowany głównie do mikro, małych, średnich rodzimych przedsiębiorstw.
- Bo duże korporacje w trudnych czasach kryzysu zawsze sobie poradzą. To są firmy, które mają ogromne kapitały, dużo większe niż wielu naszych rodzimych producentów, całe sztaby prawników, które są w stanie ich wspierać w starciu ze skarbówką czy w obliczu tych 25 wielkich i mniejszych ustaw podatkowych, które zmieniały się przez ostatnie lata. To zawsze daje pewien komfort funkcjonowania i działania w gospodarce, poza tym z pozycji siły zawsze wychodzi się lepiej - powiedziała.
- Natomiast ten mały, średni przedsiębiorca musi przestać w końcu być w pozycji tego słabszego w obliczu wielkiego państwa, które w zasadzie jednego dnia, blokując jego rachunki bankowe, może zakończyć żywot każdego przedsiębiorstwa dzisiaj w kraju. Z takim podejściem do gospodarki trzeba skończyć, co oczywiście nie znaczy, że trzeba skończyć ze ściganiem tych, którzy zaburzają gospodarkę przez wyłudzenia podatków, karuzele podatkowe i inne takie. Bo można prowadzić tę walkę z tymi, którzy prowadzą nierówną działalność i są nakierowani na przestępstwa gospodarcze - stwierdziła.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24