Była już metoda "na wnuczka" i "na policjanta". Teraz złodzieje do swoich celów wykorzystują również sztuczną inteligencję. Kradzieże z wykorzystaniem sztucznie stworzonego, ale znajomego nam głosu, to jeden ze sposobów. Materiał magazynu "Polska i Świat".
Dzwoni znajomy numer, słychać znajomy głos, ale to wcale nie musi być nasz krewny. - Przestępcy mogą wziąć próbkę głosu, nawet z internetu i na jej podstawie stworzyć zdania, których ta osoba nie wypowiedziała i faktycznie to działa – mówi Adam Haertle z portalu zaufanatrzeciastrona.pl.
Dwaj naukowcy z Rochester Institute of Technology alarmują, że oszuści sięgają po sztuczną inteligencję. I tak na przykład na cyberwnuczka skradzionych miało zostać już ponad 11 milionów dolarów.
- Narzędzie ma dość ograniczony zasięg, ale to zmieni się na przestrzeni miesięcy – ostrzega Piotr Konieczny z portalu niebezpiecznik.pl.
Najłatwiejszy dostęp jest nadal do osób mówiących po angielsku. Dzięki algorytmom Leonardo di Caprio może przemówić głosem Kim Kardashian. Generowanie głosu wraz z chatbotem może dać złudzenie rozmowy. – Przestępcy nie korzystają z tej metody, bo nie muszą. Wystarczy, że osoba, która ma inny głos na pytanie powie: "oj babciu, bo się przeziębiłem" – zaznacza Adam Haertle.
Ofiarom trudno przyznać się, że zostały łatwo oszukane nawet bez pomocy sztucznej inteligencji. W Polsce utrudnić mają to nowe przepisy szykowane przez rząd. - To rozwiązanie uniemożliwi podszywanie się pod czyjś numer, bo właśnie ta kwestia stanowi, że te oszustwa są skuteczne – uważa pełnomocnik rządu ds. cyberbezpieczeństwa Janusz Cieszyński.
Jak się bronić przed przestępcami?
Nowe technologie to często nowe obawy. - ChatGPT może przygotować dobrego maila wyłudzającego dane z bankowości, bo w internecie jest wiele przykładów takich maili – zwraca uwagę Piotr Konieczny.
Ale dla seniorów, którzy od lat są na celowniku, przestępstwa to nie nowość. Na nowe obawy mamy stare metody walki. - Podszywanie się pod wiarygodną instytucję lub osobę i wyprowadzenie z równowagi, negatywne emocje i pozytywne, to jest czerwona lampka, że myśmy zostali celowo wyprowadzeni z równowagi, aby wyłączyć myślenie – wyjaśnia prezes Stowarzyszenia Manko Łukasz Salwarowski.
- Jeśli słyszymy coś niepokojącego w słuchawce, jakąś niepokojącą historię, że ktoś okrada nasze konto albo że komuś z naszych bliskich coś się stało, najlepiej się rozłączyć i zadzwonić do tej osoby, która się z nami skontaktowała – zaleca Adam Haertle.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Adobe Stock