Sześciolatków w szkołach jak na lekarstwo

 
Niewiele małopolskich 6-latków pójdzie do I klas w tym roku
Źródło: sxc.hu

Z dużej chmury mały deszcz. Tylko tak można określić pierwsze efekty reformy edukacji. W Małopolsce tylko niecałe 3 proc. wszystkich sześciolatków 1 września rusza do szkół - pisze "Dziennik Polski".

TVN24
Dowiedz się więcej:

TVN24

W małopolskich szkołach tylko 845 tamtejszych sześciolatków 1 września z tornistrem usłyszy dzwonek i zasiądzie w szkolnej ławie.

Zabierane dzieciństwo

Dlaczego rodzice małopolskich dzieci powiedzieli "nie" reformie edukacji?

- Powodów jest mnóstwo. Najczęściej rodzice obawiają się, że ich dziecko nie poradzi sobie w szkole, że jest niedojrzałe, i że sadzając je w ławce kradnie im się dzieciństwo. Część też nie chce, aby eksperymentowano na jego dziecku - próbuje wyjaśnić szefowa Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej nr 4 w Krakowie, Elżbieta Piwowarska.

Za trzy lata bez prawa wyboru

Rodzice sześciolatków prawo wyboru, czy posłać swoje sześcioletnie dziecko do szkoły, czy raczej zatrzymać je w przedszkolu będą mieli do 2012 roku.

Za trzy lata nie będzie już wyjątków i już każde sześcioletnie dziecko założy tornister i uda się na lekcje.

Źródło: "Dziennik Polski"

Czytaj także: