- Nie odbędzie się konfrontacja szefa CBA Pawła Wojtunika z b. szefem CBA Mariuszem Kamińskim - zdecydowała w piątek komisja śledcza ds. nacisków. Wnioskowali o to w środę posłowie PiS. Jednak podczas głosowania Arkadiusz Mularczyk i Marzena Wróbel byli nieobecni na sali.
Zdaniem posłów PiS konfrontacja była konieczna, ponieważ zeznania przed komisją Wojtunika i Kamińskiego znacznie się różniły.
21 lipca, na niejawnym posiedzeniu komisji, Wojtunik, szef CBA od października 2009 roku (po tym jak ze stanowiska odwołany został Mariusz Kamiński), przedstawił informacje dotyczące raportu podsumowującego działalność CBA w 2009 roku. Kontrolerzy stwierdzili w m.in. nieprawidłowości w polityce kadrowej, przy dofinansowaniu kształcenia funkcjonariuszy, nagradzaniu ich, nabywaniu i zarządzaniu nieruchomościami. Zwrócono też uwagę na brak nadzoru nad udostępnianiem funkcjonariuszom samochodów służbowych do celów prywatnych.
"Kamiński powinien mieć szansę się odnieść"
Wniosek w sprawie konfrontacji b. szefa CBA Mariusza Kamińskiego z Wojtunikiem złożył poseł PiS Arkadiusz Mularczyk.
- Konieczne jest, aby pan Mariusz Kamiński miał możliwość odniesienia się do szeregu zarzutów, które pojawiły się pod jego adresem, zwłaszcza po tym jak został odwołany. I dla jasności, czy te zarzuty mają charakter merytoryczny, czy polityczny, ważne jest, aby komisja miała możliwość, żeby pan Kamiński się do nich odniósł i je zweryfikował - powiedział wówczas poseł.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24