Prezes Najwyższej Izby Kontroli Marian Banaś poinformował w środę, że tego dnia w biurze księgowym jego syna, Jakuba Banasia, pojawili się agenci CBA. Przypomniał, że dzień wcześniej sejmowa komisja regulaminowa usiłowała zająć się uchyleniem immunitetu prezesa NIK. Do wpisu szefa NIK odniósł się rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn.
Sejmowa komisja regulaminowa zajęła się we wtorek rozpatrzeniem wniosku o wyrażenie zgody przez Sejm na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej prezesa NIK Mariana Banasia. Po około dwóch godzinach posiedzenie zostało jednak przerwane przez przewodniczącego komisji. Jak przekazał, będzie ono kontynuowane po uzyskaniu akt sprawy od prokuratury. Sam Marian Banaś opuścił posiedzenie komisji już wcześniej, ponieważ mówił, że wniosek w sprawie uchylenia mu immunitetu ma "błędy formalne".
Szef NIK o akcji "Centralnego Biura AntyBanasiowego"
W środę prezes NIK opublikował wpis na Twitterze, w którym komentował wtorkowe posiedzenie sejmowej komisji w jego sprawie. Poinformował również, że agenci Centralnego Biura Antykorupcyjnego pojawili się w środę w biurze księgowym firmy jego syna, Jakuba Banasia.
"Wczoraj Komisja Regulaminowa usiłowała zająć się uchyleniem immunitetu Mariana Banasia. Moi pełnomocnicy skutecznie wskazywali na braki dowodowe. Dziś CBA z roboczą wizytą w biurze księgowym firmy mojego syna" - napisał Banaś. "Centralne Biuro AntyBanasiowe w akcji" - dodał.
CBA odpowiada na wpis Mariana Banasia
"CBA nie realizowało czynności, o których pisał prezes NIK" - poinformował na Twitterze rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn.
"Dziś CBA nie realizowało czynności, o których pisał Prezes NIK. Być może miało być śmiesznie, a wyszła brzydka insynuacja, ale też strzał w kolano. Bo skoro Centralne Biuro Antykorupcyjne to Centralne Biuro AntyBanasiowe, to czy przypadkiem nie jest tak że Banaś=korupcja?" - czytamy we wpisie Żaryna na Twitterze.
Zarzuty wobec Mariana Banasia i jego syna
Pod koniec lipca syn Mariana Banasia został zatrzymany przez funkcjonariuszy CBA na lotnisku Kraków-Balice, gdy wracał wraz z żoną z urlopu. Samo CBA poinformowało o zatrzymaniu dyrektora Izby Skarbowej w Krakowie Tadeusza G. oraz społecznego doradcy prezesa NIK Jakuba Banasia. Prokuratura Regionalna w Białymstoku postawiła zarzuty Jakubowi Banasiowi i jego żonie Agnieszce, a także Tadeuszowi G.
Również pod koniec lipca Prokuratura Krajowa poinformowała, że Prokurator Generalny wystąpił do marszałek Sejmu z wnioskiem o uchylenie immunitetu prezesowi NIK. Wśród kilkunastu zarzutów, które prokuratura zamierza postawić Banasiowi, jest podanie nieprawdy w oświadczeniach majątkowych i deklaracjach podatkowych. Zdaniem prokuratorów, Banaś miał zaniżyć w deklaracjach podatkowych za lata 2015-2020 przychody z dzierżawy kamienicy w Krakowie. Według prokuratury naraziło to Skarb Państwa na stratę ponad 50 tys. zł z należnego podatku dochodowego.
Źródło: tvn24.pl