Szef MSZ Zbigniew Rau odniósł się do słów papieża na temat powodów rosyjskiej napaści na Ukrainę i postawy Władimira Putina. - Trudno nie zauważyć, że w dziejach Kościoła wiele wypowiedzi miało charakter niefortunny. I ta na pewno do takich należy - powiedział. Na konferencji pytany był również o postawę Polski wobec Węgier, które sprzeciwiają się sankcjom na Rosję.
W czwartek minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau oraz minister spraw zagranicznych Republiki Czeskiej Jan Lipavsky wzięli udział we wspólnej konferencji. Szef polskiej dyplomacji w jej trakcie został zapytany o słowa papieża Franciszka, który powiedział, że jest gotów spotkać się z Władimirem Putinem w Moskwie.
Według Franciszka, jednym z możliwych powodów rosyjskiej napaści na Ukrainę i postawy Putina mogło być "szczekanie pod drzwiami Rosji przez NATO". "To złość, nie wiem, czy została sprowokowana, ale może tak ułatwiona" - dodał papież.
Rau: niefortunna wypowiedź
- Katolicy wiedzą, że dogmat o nieomylności papieża w kwestiach teologicznych został przyjęty przez Sobór Watykański I w roku 1870. Nieomylność papieża zatem jest ograniczona tylko do kwestii teologicznych - odpowiedział Rau. Dodał, że jako polski minister spraw zagranicznych może "całkowicie zgodzić się z tym dogmatem".
- Natomiast trudno nie zauważyć, że w dziejach Kościoła wiele wypowiedzi miało charakter niefortunny. I ta (wypowiedź papieża) na pewno do takich należy - ocenił minister spraw zagranicznych.
"Obecnie z Węgrami w sprawach geopolitycznych zasadniczo się różnimy"
Rau został także zapytany o to, jak wyobraża sobie współpracę z Węgrami w ramach Grupy Wyszehradzkiej. - Grupa Wyszehradzka, która jest dziełem czterech sąsiadów i funkcjonuje od ponad 30 lat, miała w swoich dziejach lepsze i gorsze chwile - odparł Rau.
- Osiągnęliśmy razem bardzo dużo. Wystarczy wspomnieć najbardziej spektakularne sukcesy, jak przystąpienie do NATO i Unii Europejskiej. W kwestiach polityki europejskiej wielokrotnie udało nam się osiągnąć razem więcej niż pojedynczo - dodał minister.
Zaznaczył, że "nigdy nie twierdziliśmy, że nasze stanowisko w każdej sprawie jest takie samo". - Tym samym jest rzeczą oczywistą, że w sprawach geopolitycznych, obecnie z Węgrami zasadniczo się różnimy - oświadczył szef MSZ.
- Biorąc to pod uwagę, mogę powiedzieć, że będziemy współpracować w tych kwestiach, w których możemy osiągnąć konsensus. Bo to jest dobra tradycja naszej grupy. W pozostałych nie będziemy współpracować - zapewnił.
7 marca węgierski szef rządu Viktor Orban podpisał dekret, w którym zakazał transportu broni na Ukrainę przez terytorium Węgier. Węgry należą do wąskiego grona unijnych państw, które wyraziły chęć zapłaty za rosyjski gaz w rublach. Orban zapowiadał też, że nie poprze sankcji wobec Rosji, które obejmowałyby odejście od zakupu rosyjskiego gazu i ropy.
Źródło: PAP, tvn24.pl