Jeśli się nie zaszczepisz, to musisz cały czas być uważny, nosić maseczkę, zachowywać dystans, unikać spotkań - wyliczał w TVN24 doktor Paweł Grzesiowski, specjalista w dziedzinie terapii zakażeń i ekspert Naczelnej Rady Lekarskiej do spraw COVID-19. - Jeśli zaszczepi się 60-70 procent z nas, to ten koniec pandemii może nawet nastąpić w 2021 roku, ale jeśli zaszczepi się nas mniej, to niestety będziemy mieli kolejny rok pod dyktando wirusa - zaznaczył.
Szef KPRM i pełnomocnik rządu do spraw programu szczepień Michał Dworczyk poinformował, że w poniedziałek Europejska Agencja Leków dokona oceny szczepionki firmy Pfizer. - Jeżeli szczepionka zostanie dopuszczona do użytkowania na terenie UE i jeżeli deklaracje firmy zostaną spełnione, to - opierając się na deklaracjach unijnych - wszystkie kraje unijne będą mogły rozpocząć szczepienie 27 grudnia. Przy czym będą to pierwsze partie szczepionki, nie będzie to jeszcze masowe szczepienie - powiedział.
"To nie jest preparat, który wynaleziono w tydzień"
Doktor Paweł Grzesiowski, specjalista w dziedzinie terapii zakażeń, ekspert Naczelnej Rady Lekarskiej, był w TVN24 pytany, jakiej odpowiedzi udziela ludziom, którzy mają wątpliwości co do szczepionki zapobiegającej zakażeniu koronawirusem.
- Cały czas odpowiadam na takie pytania. Czy nie za szybko? Czy ten preparat jest dostatecznie przebadany? Czy nie grożą nam jakieś poważne działania niepożądane? Na to musimy odpowiadać cierpliwie. To nie jest preparat, który wynaleziono w tydzień. Jest to suma doświadczeń 20 lat prac nad szczepionkami RNA, doświadczenia zdobywano w zakresie szczepionek przeciw nowotworom, przeciwko wściekliźnie, przeciwko wirusowi SARS-CoV-1 i wreszcie przeciw wirusowi Ebola. My znamy właściwości poszczególnych składników tych szczepionek od wielu lat - wyjaśniał.
Natomiast - jak dodał - "ostatnio dołożono do tej szczepionki ten informacyjny fragment kwasu RNA nowego wirusa, bo jego przecież wcześniej nie było, ale to nie zmienia właściwości tej szczepionki".
"Na końcu tej akcji szczepień jest koniec pandemii"
- Jeśli się nie zaszczepisz, to musisz cały czas być uważny, nosić maseczkę, zachowywać dystans, unikać spotkań. Na końcu tej akcji szczepień jest koniec pandemii, ten koniec zależy od każdego z nas - zaznaczył Grzesiowski.
- Jeśli zaszczepi się 60-70 procent z nas, to ten koniec pandemii może nawet nastąpić w 2021 roku, ale jeśli zaszczepi się nas mniej, jeżeli będzie mniejsza odporność populacyjna, to niestety będziemy mieli kolejny rok pod dyktando wirusa - powiedział.
"Jedno przytulenie vs. śmiertelna choroba"
Dr Grzesiowski zaznaczył, że "już teraz powinniśmy zmniejszyć liczbę kontaktów tak, żeby się nie zarazić przed samymi świętami". - Pamiętajmy, że mamy internet, mamy telefony, mamy możliwość spędzania tego czasu wspólnie, ale na odległość - apelował.
- Ja zachęcam do takiej formy bycia z przyjaciółmi, z bliskimi, z rodzinami. Sam mam rodzinę poza Warszawą i po raz pierwszy od wielu lat nie zobaczymy się w czasie świąt i będziemy ze sobą rozmawiać przez komunikator internetowy, i nie widzę w tym nic niezwykłego. Ta pandemia udowodniła nam, że można się kontaktować przez komunikatory - skomentował.
- To jest oczywiście coś niezwykłego, że nie możemy się do siebie przytulić, ale jedno przytulenie vs. śmiertelna choroba - ja wybieram zdecydowanie zdrowie i dystans zamiast choroby - dodał.
Źródło: TVN24