Nie mieliśmy żadnych wielkich wypadków, problemów z tym, że zmarnowaliśmy dawki w transporcie. Natomiast może się wydarzyć wszystko - mówił w rozmowie z TVN24 prezes Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych Michał Kuczmierowski. Jak powiedział, w magazynach Agencji "na czarną godzinę" zabezpieczono kilkaset tysięcy dawek szczepionek różnych firm.
Pod koniec grudnia zeszłego roku w Polsce rozpoczął się proces szczepień przeciwko COVID-19. Obecnie w użytku są trzy preparaty opracowane przez firmy – Pfizer/BioNTech, Moderna oraz AstraZeneca. Pierwszą dawkę szczepionki otrzymało do niedzieli ponad 2,9 miliona osób. Dwoma dawkami zaszczepiono 1,6 miliona osób – wynika z danych przekazywanych w rządowym raporcie na temat szczepień.
O proces szczepień w Polsce, najbliższe dostawy i dostępność szczepionek pytany był w poniedziałek w rozmowie z TVN24 prezes Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych Michał Kuczmierowski.
Zapasy na "czarną godzinę"
Pytany o to, jak wiele dawek szczepionki zabezpieczono w magazynach Agencji, Kuczmierowski powiedział, że "mamy w magazynie kilkadziesiąt tysięcy szczepionek Pfizera i Moderny". - Na czarną godzinę jest około 200 tysięcy szczepionek AstraZeneki - mówił.
Dopytywany o to, co rozumie przez "czarną godzinę", prezes ARS zwrócił uwagę, że logistyka dostaw zależy od wielu czynników. - Zaczyna się u producenta, po stronie transportu, który trafia do Polski, ale później jest ta część związana z dystrybucją po kraju - tłumaczył.
- Może się właściwie wydarzyć wszystko - dodał. - Nie mieliśmy żadnych wielkich wypadków, problemów z tym, że zmarnowaliśmy dawki w transporcie. Jesteśmy pod tym względem w bardzo dobrej sytuacji. Właściwie nie zanotowaliśmy żadnych strat w logistyce. Natomiast może się wydarzyć wszystko i to mam na myśli, mówiąc o czarnej godzinie - powiedział Kuczmierowski.
- Cały czas zarządzamy tym stanem magazynowym. Nie chcemy, żeby on był zbyt duży, bo zależy nam na tym, żeby tempo szczepień było jak największe - dodał.
"Dzisiaj większość szczepionek wyjeżdża od razu do punktów szczepień"
Kuczmierowski był również pytany o dostawy szczepionek, które przewidziano na najbliższe dni. - Ten tydzień powinien być, zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, raczej bez niespodzianek. Dzisiaj spodziewamy się 387 tysięcy szczepionek Pfizera, w połowie tygodnia 210 tysięcy szczepionek Moderny. One od razu trafią do punktów szczepień na pierwszą dawkę dla pacjentów, głównie seniorów, oraz na dawki drugie - tłumaczył.
Dopytywany o zmianę strategii Agencji, polegającą na zwiększeniu dostaw preparatów do punktów szczepień, bez odkładania połowy z każdej dostawy w magazynach, Kuczmierowski wyjaśnił, że na początku akcji szczepień "było bardzo ważne, aby odkładać z każdej partii połowę na drugie szczepienie". - Gdybyśmy zrobili inaczej, to po pierwsze, mielibyśmy po trzech tygodniach konieczność zatrzymania pierwszych szczepień, bo trzeba by było wszystkie dawki przeznaczać na szczepienia drugie, ale też dzięki temu utworzył się taki zapas, który w sytuacji kryzysowej był cały czas wykorzystywany - wyjaśnił.
- Dzisiaj większość szczepionek wyjeżdża od razu do punktów szczepień, nie czeka w naszych magazynach - powiedział.
Kiedy szczepionka Johnson & Johnson?
W ubiegłym tygodniu Europejska Agencja Leków (EMA) przekazała, że zarekomendowała warunkowe pozwolenie na wprowadzenie na rynek szczepionki koncernu Johnson & Johnson. Następnie Komisja Europejska dopuściła ten preparat do użytku. - Z dużą niecierpliwością czekamy na kolejnego producenta. Firma Johnson & Johnson będzie dostarczała kolejną szczepionkę prawdopodobnie już w połowie kwietnia - powiedział Kuczmierowski.
- Po pierwsze, jest to szczepionka jednodawkowa, co przyśpieszy mocno proces szczepień, a po drugie, jest to szczepionka, która w temperaturze 2-8 stopnia, czyli w klasycznej farmaceutycznej temperaturze może być przechowywana - tłumaczył prezes ARS.
Dopytywany o to, kiedy dokładnie preparat ten trafi do Polski, Kuczmierowski odpowiedział, że "producenci po tych zawirowaniach styczniowo-lutowych z dostawami bardzo powściągliwie deklarują te dostawy i na kolejny kwartał i na kwiecień". - Natomiast mamy potwierdzenie, że w najbliższych dniach powinniśmy poznać szczegóły i wówczas będziemy informować, jak zmieni się dostępność szczepionek od kwietnia - wyjaśnił.
Wstępne wyniki badań klinicznych szczepionki Johnson & Johnson przeciwko COVID-19, powstałej na bazie niezdolnego do replikacji adenowirusa Ad26, wskazują, że jest ona bezpieczna i skuteczna już po podaniu jednej dawki - poinformował w styczniu "New England Journal of Medicine". Wykorzystuje ona tę samą technologię, co wcześniej opracowana przez ten zespół i zatwierdzona przez Europejską Agencję Leków szczepionka przeciwko wirusowi ebola oraz będące w fazie badań szczepionki przeciwko syncytialnemu wirusowi oddechowemu (RSV), wirusom HIV i zika.
Źródło: TVN24