Ośrodki dla cudzoziemców na Podlasiu nie są przepełnione, choć jest w nich duża rotacja - powiedziała rzecznik Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej, mjr Katarzyna Zdanowicz. Przekazała, że "w tej chwili jesteśmy w stanie przyjmować do ośrodków dla cudzoziemców kolejne osoby, ale sytuacja jest bardzo dynamiczna".
Jak wyjaśniła rzeczniczka POSG, w województwie podlaskim są dwa ośrodki przeznaczone dla cudzoziemców. W Białymstoku i w Czerwonym Borze. - W sumie jest w nich 300 miejsc rodzinnych - wskazała.
Zapytana, czy w związku z sytuacją na granicy polsko-białoruskiej są jeszcze miejsca dla cudzoziemców, odpowiedziała, że nie ma na razie z tym problemu. - Nasze ośrodki nie są przepełnione, choć jest w nich duża rotacja. Przebywająca w nich liczba osób ciągle się zmienia. W tej chwili jesteśmy w stanie przyjmować kolejne osoby, ale sytuacja jest bardzo dynamiczna - zaznaczyła mjr Katarzyna Zdanowicz.
Straż Graniczna: do zamkniętych ośrodków trafiają zatrzymani na próbie nielegalnego przekroczenia granicy
Wyjaśniła też, że są dwa rodzaje ośrodków: otwarte, podlegające Urzędowi ds. Cudzoziemców, gdzie przebywający mogą wychodzić na zewnątrz i zamknięte, w których osoby muszą przebywać na terenie ośrodka podległego Straży Granicznej. - Do zamkniętych trafiają cudzoziemcy zatrzymani na próbie nielegalnego przekroczenia granicy i bez dokumentów - zaznaczyła funkcjonariuszka.
Ośrodek dla cudzoziemców w Białymstoku jest ośrodkiem otwartym, mieszczącym się w kilkupiętrowym budynku mieszkalnym. W pobliżu nie ma osiedli mieszkaniowych, tylko tereny zajmowane przez firmy, a w bliskim sąsiedztwie znajduje się budynek z biurami i punktami usługowymi.
Cudzoziemców widać w pobliżu, na przyległym placu zabaw bawią się dzieci, a dorośli spacerują lub siedzą na ławkach. Życie toczy się tu swoim zwykłym rytmem. Na parapetach suszą się ręczniki i firanki, ktoś myje okna, nieco większe dzieci szaleją na rowerkach.
Straż Graniczna: 151 prób nielegalnego przekroczenia granicy
W niedzielę Straż Graniczna udaremniła łącznie 151 prób nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej. Na terenie województwa podlaskiego zatrzymali też jedną imigrantkę, obywatelkę Konga, do której wezwali karetkę. Ponadto Straż Graniczna zatrzymała dwie osoby za pomocnictwo.
Stan wyjątkowy w pasie przygranicznym
2 września prezydent Andrzej Duda wydał rozporządzenie o wprowadzeniu stanu wyjątkowego w przygranicznym pasie z Białorusią, czyli w części województw podlaskiego i lubelskiego. Pas obejmuje m.in. 183 miejscowości (115 w województwie podlaskim i 68 w województwie lubelskim).
O wprowadzenie stanu wyjątkowego na okres 30 dni wnioskował rząd w związku z sytuacją na granicy z Białorusią.
Po białoruskiej stronie, w Usnarzu Górnym koło Krynek (woj. podlaskie) od trzech tygodni koczuje grupa imigrantów, która chce dostać się do Polski. Jak podkreśla rząd, te i inne osoby są przywożone na granicę przez służby białoruskiego reżimu, a akcja ma charakter "wojny hybrydowej".
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24