Akcja gaszenia pożaru na składowisku złomu koło Swarzędza trwała do 2 w nocy. Płonęło składowisko przeznaczonego do utylizacji starego sprzętu komputerowego RTV. Strażacy zapewniają, że znajdująca się po sąsiedzku rozlewni gazu była całkowicie bezpieczna.
O bardzo groźnie wyglądającym pożarze dowiedzieliśmy się dzięki platformie Kontakt TVN24. Nasi internauci alarmowali: płoną odpady na składowisku firmy Stena przy ul. Rabowickiej w Swarzędzu koło Poznania, a tuż obok jest rozlewnia gazu płynnego firmy BP Polska. Ochotnicza Straż Pożarna w Swarzędzu potwierdziła tę informację.
Przerażający widok
"Nad Swarzędzem unosi się wielka czarna chmura" - pisze w tym czasie internauta Paweł ze Swarzędza. Według innych doniesień gęsty, czarny dym utrudnia ruch na przebiegającej niedaleko płonącego składowiska trasie nr 92 Warszawa-Poznań.
"Na składowisku znajdował się złom i zużyte części elektroniczne (telewizory, komputery i inne)" - pisał internauta mYglanc. "Płoną bardzo szkodliwe rzeczy (na złomowisku znajdują się opony, baterie, itp.) - alarmował Paweł ze Swarzędza.
Przed północą internauta dolar-1991 donosił na platformę Kontakt TVN24, że niektóre jednostki strażackie są już wycofywane z miejsca akcji.
- Hałda zapaliła się wewnątrz, dlatego buldożery cały czas ją rozgarniają - informuje rzecznik OSP Swarzędz Katarzyna Turkiewicz. Jak zapowiada, akcja dogaszania potrwa prawdopodobnie całą noc.
Co tam wybuchało?
Jeden z internetowych portali podawał przez pewien czas informację o wybuchach w miejscu pożaru. Sytuacja wydawała się tym bardziej groźna, że i nasi internauci alarmowali, iż w bezpośrednim sąsiedztwie składowiska złomu znajduje się największa w Polsce rozlewnia gazu - główna siedziba BP Polska.
Ale strażacy uspokajali - nie ma żadnego niebezpieczeństwa, że ogień przedostanie się na sąsiednią posesję. Zaś to co niektórzy brali za wybuchy zbiorników z gazem było po prostu eksplozjami puszek i kineskopów znajdujących się w ogniu.
W akcji brało udział 19 jednostek straży pożarnej. - To już drugi pożar na tym złomowisku w tym tygodniu - mówi w rozmowie z tvn24.pl rzecznik prasowy Ochotniczej Straży Pożarnej w Swarzędzu Katarzyna Turkiewicz.
Dogaszanie pogorzeliska zajęło strażakom niemal połowę nocy. Akcję zakończyli około godziny 2. Na temat przyczyn wybuchu ognia po raz drugi w krótkim odstępie czasu nie chcieli się wypowiadać. Ma to wyjasnić dochodzenie prowadzone przez policję.
Źródło: TVN24, Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: wid. pawelbutrym; fot. mYglanc