Reporterzy "Superwizjera" dotarli do nagrania w sprawie przemytu znacznej ilości papierosów do Europy. W tej historii pojawia się nazwisko wpływowego człowieka powiązanego z jednym ministrów. Rzecznik ministra-koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn oskarżył dziennikarzy o to, że "z premedytacją budują materiał na opowieści człowieka ściganego przez polskie państwo". - Tweety pana Żaryna niczego tutaj nie zmienią. Oczekujemy odpowiedzi, dlaczego przez trzy lata nic z tymi nagraniami nie zrobiono - skomentował ten wpis Jarosław Jabrzyk, redaktor naczelny "Superwizjera". Do sprawy poruszanej w reportażu odniósł się również Piotr Mueller.
Reporterzy "Superwizjera" TVN dotarli do nagrania, które od kilku lat jest w posiadaniu polskich służb specjalnych. To zapis rozmowy, w której grupa mężczyzn omawia plan przemytu olbrzymich ilości papierosów do Europy. W tej historii pojawia się nazwisko wpływowego człowieka powiązanego z obozem władzy. Chodzi o Grzegorza P., który przed laty w bezpośredni sposób odpowiadał za największe i najgłośniejsze medialnie operacje CBA, kierowanego wówczas przez Mariusza Kamińskiego.
Żaryn: dziennikarze z premedytacją budują materiał na opowieści człowieka ściganego przez państwo
Do sprawy reportażu "Człowiek Kamińskiego i wielki przemyt" odniósł się już w mediach społecznościowych rzecznik ministra-koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn.
"Znów 'wielkie chwile dziennikarstwa'. Zapowiedź tvn24: parasol ochronny, wielki przemyt i list żelazny. Treść materiału: Listu żelaznego nie ma, Pan Grzegorz P. nie pełni żadnych funkcji w spółkach Skarbu Państwa, a służby zwalczają skutecznie próby przemytnicze. Dziennikarze z premedytacją budują materiał na opowieści człowieka ściganego przez polskie państwo, który ukrywa się przed ekstradycją do RP" - napisał.
Mueller: nie może być nad nikim parasola ochronnego
Rzecznik rządu Piotr Mueller oświadczył, że "w Polsce nie może być nad nikim parasola ochronnego". - Jeżeli są jakiekolwiek przesłanki do tego, aby wszcząć postepowanie czy to prokuratorskie, czy jakiekolwiek inne, to jestem przekonany, że właściwe ograny w tym zakresie działają - dodał.
Jego zdaniem, jeżeli zostało złożone jakiekolwiek doniesienie do prokuratury, to ona "ma kompetencje, aby prowadzić stosowane postępowanie wyjaśniające, a później ewentualnie wszcząć działania, które miałoby na przykład być związane z potencjalnym oskarżeniem". - Natomiast ja nie oglądałem, szczerze mówiąc, tego materiału, o którym pani mówi, więc trudno mi ad hoc się do tego odnieść - dodał Mueller.
Jabrzyk: w zasadzie w Polsce nie ma służb specjalnych
Do wpisu Żaryna odniósł się natomiast na antenie TVN24 Jarosław Jabrzyk, redaktor naczelny "Superwizjera" TVN. - Jestem, nie ukrywam, wstrząśnięty tym lekko żartobliwym tonem rzecznika pana ministra koordynatora służb specjalnych - skomentował.
- Jednym z wniosków, najbardziej mnie uderzającym, jest to, że w zasadzie w Polsce nie ma służb specjalnych. Po przejęciu władzy przez PiS te służby zostały zniszczone i w zasadzie w Polsce hula wiatr obcych służb. Nie pamiętam, kiedy ostatni raz usłyszałem o tym, żeby w Polsce rozbito jakąś siatkę szpiegowską. To nie jest tylko moje zdanie. Wielu specjalistów, którzy siedzą w branży i ją znają, twierdzi, że Polska już wypadła z tego obiegu, nawet NATO-wskiego - powiedział.
- Nie wierzę, że administracja Bidena dzieli się teraz czymkolwiek z naszym wywiadem, kontrwywiadem. Stanowiska objęli ludzie, którzy nigdy się na tym nie znali - dodał.
Jabrzyk: ta osoba wie wiele bardzo kłopotliwych rzeczy na temat Kamińskiego
Jabrzyk mówił też o braku koordynacji działań służb specjalnych i prokuratury w tej sprawie. - Proszę sobie wyobrazić taką sytuację. W Gdańsku zatrzymywany jest wielomilionowy przemyt papierosów zgodnie z planem, o którym Grzegorz P. mówi ze swoim kontrahentem w Dubaju. To nagranie jest w polskich służbach od trzech lat, a równolegle prokuratura w Polsce próbuje wyjaśnić sprawę przemytu. Prokuratura nie wie o istnieniu tych nagrań - wskazywał.
- W naszym interesie, interesie naszych widzów, obywateli naszego kraju, którym zależy na tym, żeby te granice były szczelne i żeby nie było kontrabandy, jest to, żeby te instytucje ze sobą współpracowały. Dlaczego prokuratura nie ma dostępu do tych nagrań? Dlaczego Grzegorz P. jest figurantem w tej sprawie, dlaczego nie został przesłuchany? Z czego wynika ten jego parasol ochronny? Osoby, które pracowały w CBA mówią bardzo precyzyjnie - to jest osoba, która wie mnóstwo, która wie wiele bardzo kłopotliwych rzeczy na temat pana ministra Kamińskiego, na temat pana ministra Macieja Wąsika. Czy to sprawia, że on ma status osoby nietykalnej w naszym kraju? - zwracał uwagę.
"Ten materiał zostanie z nami na dłużej"
- Uważam, że ten materiał zostanie z nami na dłużej, zostaną te pytania. Tweety pana Żaryna niczego tutaj nie zmienią. Oczekujemy odpowiedzi, dlaczego przez trzy lata nic z tym nie zrobiono i co możemy zrobić ewentualnie teraz z tymi nagraniami i z tymi sprawami, o których mówimy w reportażu - powiedział Jarosław Jabrzyk.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Superwizjer TVN