Prezydent Polski podczas swojego przemówienia oświadczył, że droga do demokracji jest "naszym wspólnym celem, osiągnięciem i wyzwaniem". - Warto przypomnieć, że nieopodal tego miejsca, gdzie dzisiaj się znajdujemy w roku 1955 powstał Układ Warszawski, istotny czynnik podziału Europy, który wszyscy odczuwaliśmy bardzo boleśnie - mówił Komorowski.
"Każdy z naszych krajów przeszedł niełatwą drogę"
Komorowski podkreślił, że podczas środkowoeuropejskiego szczytu w Warszawie "prezydenci niepodległych, demokratycznych krajów Europy Środkowej spotykają się, aby rozmawiać nie tylko o drodze naszego regionu ku wolności, ale i o doświadczeniu przydatnym w dalszym poszerzaniu sfery wolności i demokracji w Europie i na świecie".
- Chyba każdy z naszych krajów przeszedł niełatwą drogę od totalitaryzmu do demokracji, gdyż ta, nasza część Europy, w sposób szczególny była narażona na wojny, konflikty, dyktatury i inne formy ograniczenia ludzkiej i narodowej wolności - kontynuował.
"Dążenie do pełnej demokracji wyzwaniem"
Zaznaczył też, że "sukces naszych przemian nie byłby możliwy bez zaangażowania się Unii Europejskiej". - Podstawowe znaczenie miał proces rozszerzenia Unii, ale także ważny był etap stowarzyszenia i szereg innych instrumentów pomocowych - dodał.
Prezydent mówił, że Europa Środkowa docenia "polityczną odwagę i finansowy wkład" zachodnioeuropejskich partnerów w dzieło jednoczenia Europy. Podkreślił, że państwa regionu Europy Środkowej doceniają "polityczną odwagę i finansowy wkład" zachodnioeuropejskich partnerów w dzieło jednoczenia Europy.
Zwrócił również uwagę, że szczególnie dramatyczną drogę ku demokracji przeszły narody Bałkanów. - Dążenie do pełnej demokracji i integracji z Europą stanowi najlepsze wyzwanie odpowiadające na problem poczucia bezpieczeństwa w naszym rejonie Europy - powiedział.
Transparenty przed Zamkiem
Na dziedzińcu Zamku Królewskiego rozwinięty został czerwony dywan, po którym przechodzą goszczący w Warszawie przywódcy państw Europy Środkowej. Rozwieszono też flagi.
Funkcjonariusze Biura Ochrony Rządu dokładnie sprawdzali wszystkie osoby wchodzące na teren, gdzie odbędzie się szczyt. Okolice Zamku Królewskiego są ogrodzone i niedostępne dla warszawiaków.
Na Placu Zamkowym stoi kilkuosobowa grupa z transparentami, m.in. "Stop dyskryminacji Polaków na Litwie".
Obama przyjedzie na obiad
W spotkaniu biorą udział prezydenci m.in. Niemiec, Włoch, Czech, Ukrainy oraz Litwy. Wśród uczestników szczytu zabraknie prezydentów Serbii i Rumunii, którzy zrezygnowali z przyjazdu ze względu na zaproszenie dla prezydent Kosowa Atifete Jahjagi.
Spotkanie będzie podzielone na dwie sesje, obie pod tytułem: "Drogi do demokracji. Wspólne doświadczenia w transformacji demokratycznej".
Na godz. 16.15 zaplanowano konferencję prasową Bronisława Komorowskiego. Według Kancelarii Prezydenta, spotkanie przywódców 20 państw będzie też okazją do zasygnalizowania priorytetów polskiej prezydencji; a jednym z nich jest Partnerstwo Wschodnie.
Punktem kulminacyjnym szczytu będzie spotkanie z prezydentem USA Barackiem Obamą podczas wieczornego roboczego obiadu w Pałacu Prezydenckim. Wezmą w nim też udział prezydenci uczestniczący w szczycie.
CZYTAJ RAPORT O PRZYJEŹDZIE OBAMY DO POLSKI
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24