Premier Mateusz Morawiecki ogłosił w środę projekt nowelizacji prawa oświatowego, który zakłada, że jeżeli o klasyfikacji uczniów nie zadecyduje rada pedagogiczna, będzie mógł to zrobić sam dyrektor szkoły. Projekt już w czwartek ma przejść przez Sejm i Senat, a następnie trafić do podpisu prezydenta.
- Państwo polskie musi zagwarantować, że bez wyjątku w każdej polskiej średniej szkole każdy tegoroczny maturzysta będzie mógł przystąpić do matury w terminie - podkreślił premier na posiedzeniu Rady Ministrów. Jak dodał, propozycje są "krótkie, konkretne i przecinające chaos".
O klasyfikacji uczniów będzie mógł zdecydować dyrektor
Projekt, który przedstawił Morawiecki, zakłada, że jeżeli w określonym terminie o klasyfikacji uczniów nie zadecyduje rada pedagogiczna, będzie mógł to zrobić sam dyrektor szkoły. - Jeśli wystąpią przypadki, że ani rada pedagogiczna, ani dyrektor nie będą chcieli podjąć takiej decyzji, to stosowne decyzje o klasyfikacji podejmie organ prowadzący, samorząd terytorialny - dodał premier.
Do tej pory artykuł 73 ustawy Prawo oświatowe stanowił, że "uchwały rady pedagogicznej są podejmowane zwykłą większością głosów w obecności co najmniej połowy jej członków".
O szczegółach nowego rozwiązania mówił później na konferencji szef kancelarii premiera Michał Dworczyk. Tłumaczył, co stanie się w sytuacji, gdy dyrektor szkoły nie zdecyduje o zaklasyfikowaniu maturzystów.
- Organ prowadzący, najczęściej to są samorządy: powiaty, gminy, może wyznaczyć nauczyciela, który takiej klasyfikacji dokona. W praktyce wyglądałoby to tak, że wójt, burmistrz czy prezydent wyznacza nauczyciela, który ma przeprowadzić klasyfikację w danej szkole - wyjaśnił.
Klasyfikacja "może nastąpić po 26 kwietnia"
Dworczyk poinformował też, że projekt zakłada, że "termin klasyfikacji może nastąpić po 26 kwietnia".
To właśnie wtedy dla uczniów ostatnich klas szkół ponadgimnazjalnych kończy się rok szkolny. Tego dnia powinni otrzymać świadectwa ukończenia szkoły, bo jest to warunkiem dopuszczenia do egzaminu maturalnego. Do tej pory zakończenie roku szkolnego było poprzedzane wystawieniem przez nauczycieli ocen i zatwierdzeniem ich przez rady pedagogiczne klasyfikacyjne. W tym roku nie odbyły się one jednak w części szkół ze względu na strajk nauczycieli.
Dworczyk wyjaśnił, że kiedy nowelizacja wejdzie w życie, klasyfikacji będzie można dokonać 29 i 30 kwietnia.
Ekspresowe tempo procedowania
Premier Morawiecki podkreślił, że rząd chce szybko uchwalić zmiany. W środę przyjęła je Rada Ministrów.
- Poprosiłem marszałków Sejmu i Senatu o jak najszybsze procedowanie. Rozmawiałem też rano z panem prezydentem - powiedział.
O szczegółach planowanego procesu legislacyjnego mówił też później Dworczyk.
Przekazał, że w czwartek przed południem projektem zajmie się Sejm.
Z harmonogramu zamieszczonego na stronie internetowej Sejmu wynika, że pierwsze czytanie odbędzie się w czwartek o godzinie 11.30. Głosowanie możliwe jest około godziny 14.
- Mamy nadzieję, że między godziną 15 a 16 odbędzie się głosowanie w Sejmie, a następnie projekt zostanie przesłany do Senatu, gdzie rozpoczną się dalsze prace legislacyjne - mówił. Następnie projektem zajmie się Senat. Posiedzenie plenarne rozpocznie się około godziny 19 i "w godzinach nocnych" ma zostać przeprowadzone głosowanie. Potem ustawa trafi do kancelarii prezydenta. - 26 kwietnia - jeżeli pan prezydent uzna, że ustawa została uchwalona bez żadnych wad - ta ustawa już będzie mogła być podpisana, a następnie opublikowana, co oznacza, że wejdzie w życie 27 kwietnia - powiedział Dworczyk.
Morawiecki: rząd jest przygotowany na problemy z egzaminami ustnymi
Jak dodał premier, "niektórzy z organizatorów protestu w szkołach nie wahają się mówić publicznie, że zagrożone będzie w tym roku samo przeprowadzenie matur".
- Nie będzie zagrożone przeprowadzenie matur. Jeśli chodzi o matury ustne, w przypadku jakichkolwiek problemów z ich organizacją w przewidzianym terminie, rząd jest również przygotowany na taki scenariusz tak, aby każdy maturzysta mógł przystąpić do egzaminów ustnych - zapewnił.
Jak mówił Morawiecki, "polski rząd musi zaproponować pozytywne i skuteczne rozwiązania w miejsce destabilizacji, którą proponują niektórzy politycy, niektórzy związkowcy".
Na Twitterze Mateusza Morawieckiego pojawił się wpis, w którym poinformowano, że "w razie konieczności" "czas na zdanie egzaminu ustnego będzie wydłużony". Nie sprecyzowano jednak, o jakie rozwiązania chodzi.
"Pozwólmy uczniom wszystkich klas i roczników dokończyć w spokoju rok szkolny"
Premier przekonywał, że "rząd Prawa i Sprawiedliwości jest otwarty na postulaty i oczekiwania różnych środowisk nauczycielskich". Przypomniał, że z jednym ze związków, z oświatową Solidarnością, rząd podpisał już porozumienie. - Zachęcamy inne związki do przystąpienia do tego porozumienia, to jest dobre porozumienie - powiedział. - Uprzejmie i bardzo gorąco proszę nauczycieli: pozwólmy uczniom wszystkich klas i roczników dokończyć w spokoju rok szkolny, a sami usiądźmy do konkretnych rozmów zarówno o lepszych warunkach pracy, ale też lepszej szkole, lepszej jakości kształcenia, o nowoczesnej szkole - mówił premier.
Zaapelował też do nauczycieli, żeby "byli przy swoich uczniach w tych trudnych dniach przeprowadzania matur". - Ci młodzi ludzie swoją ciężką pracą na to zasłużyli i oczekują waszego wsparcia, dobrego słowa - stwierdził.
Strajk nauczycieli
Ogólnopolski strajk nauczycieli zorganizowany przez Związek Nauczycielstwa Polskiego i Forum Związków Zawodowych rozpoczął się 8 kwietnia. Przystąpiła do niego też część nauczycieli z oświatowej Solidarności i niezrzeszeni.
We wtorek Ogólnopolski Międzyszkolny Komitet Strajkowy, reprezentujący strajkujących nauczycieli, którzy nie należą do związków zawodowych, zaapelował by szkoły klasyfikowały uczniów zdających w tym roku maturę.
Związek Nauczycielstwa Polskiego poinformował we wtorek wieczorem w komunikacie, że decyzja o klasyfikowaniu należy do rad pedagogicznych.
Autor: ads//kg / Źródło: tvn24.pl, PAP