Po dwóch latach radni Starego Sącza (Małopolska) wycofali tak zwaną uchwałę anty-LGBT, dyskryminującą osoby nieheteroseksualne. Ta decyzja nie spodobała się jednej z radnych Prawa i Sprawiedliwości, która podczas obrad wstała i odśpiewała "Bogurodzicę". Nie wpłynęło to jednak na wynik głosowania. Uchwała została uchylona.
Starosądecka rada miasta uchwałę anty-LGBT przyjęła w 2019 roku. Dokument miał "powstrzymać ideologię gender i LGBT". Teraz radni z Gminnego Porozumienia Wyborczego, do którego należy burmistrz Starego Sącza Jacek Lelek, zdecydowali o wycofaniu dokumentu.
Apel do sumień i "Bogurodzica"
Uchwała trafiła pod wtorkowe (30 listopada) obrady na wniosek przewodniczącego rady miejskiej Andrzeja Stawiarskiego. Jak podaje lokalny portal starosadeckie.info, Stawiarski otrzymał od prokuratury pytania o uchwałę i w związku z tym miał się upewnić, czy żaden z radnych nie zmienił zdania w ciągu dwóch lat od przyjęcia dokumentu.
Wprowadzeniu tego punktu do obrad - według lokalnego portalu - sprzeciwiali się radni z Prawa i Sprawiedliwości. "Zaapelowali do sumień opozycji, żeby nie wprowadzać tej uchwały w porządek obrad. Radna Lidia Szewczyk (PiS) odśpiewała nawet Bogurodzicę" – czytamy w artykule. Zanim radna zaczęła śpiewać powiedziała do innych radnych: - Z tego, co się orientuję jesteśmy wszyscy katolikami i chodzimy do kościoła. Wiadomo, że teraz musimy zagłosować (...) apeluję do waszych sumień. Za patronkę mamy świętą Kingę, której kościoł jest już u nas od tysiącleci i po prostu naprawdę to by było bałwochwalstwo w tym momencie, gdybyśmy przyjęli ponowne odrzucenie tej rezolucji, którą wtedy przegłosowaliśmy.
Po tym Szewczyk zaczęła śpiewać pieśń religijną. Na nagraniu z sesji rady miejskiej - które początkowo umieszczono w mediach społecznościowych - widać było, że do śpiewu przyłączyło się kilkoro innych radnych.
"Ta uchwała przyniosła więcej szkody niż zysku"
Apel nie poskutkował. Ostatecznie uchwała została wycofana – lokalny portal zaznacza, że stało się to dzięki głosom radnych z GPW, którzy zmienili zdanie w sprawie przyjętego dwa lata wcześniej dokumentu.
- Czuję się katolikiem, ale mając dwa lata czasu na zastanowienie się nad tym, uważam ze od czasu wniesienia tej uchwały więcej ta uchwała szkody przyniosła niż zysku – powiedziała podczas obrad radna Ewa Zięba z GPW. Zaznaczyła, też, że jest "w obronie praw katolików".
Dyskryminujące uchwały
15 lipca Komisja Europejska wszczęła postępowanie w sprawie uchybienia zobowiązaniom państwa członkowskiego UE przeciwko Polsce związanego z równością i ochroną praw podstawowych. "Komisja uważa, że władze polskie nie ustosunkowały się w pełni i w odpowiedni sposób do zapytania Komisji dotyczącego charakteru i wpływu uchwał dotyczących tzw. stref wolnych od ideologii LGBT przyjętych przez kilka polskich regionów i gmin" - oznajmiła wtedy KE.
Uzasadniając swoją decyzję, Komisja wyraziła niepokój, że uchwały te "mogą naruszać prawo Unii Europejskiej dotyczące niedyskryminacji ze względu na orientację seksualną".
Komisja Europejska już w lipcu zamroziła negocjacje w sprawie środków, które miały być przyznane w ramach programu REACT-EU. W ramach tego projektu do podziału jest 47,5 miliarda euro.
Źródło: TVN24 Kraków, starosadeckie.info, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock