Był tak "zmęczony", że usnął w samochodzie na przejeździe kolejowym. Maszynista w ostatniej chwili zdołał zatrzymać lokomotywę. Nie mógł się jednak porozumieć z kierowcą. Przyjechali policjanci. Teraz kierowcę czeka wizyta w sądzie, prawo jazdy już stracił.
1,7 promila alkoholu w organizmie miał kierowca, który utknął samochodem na przejeździe kolejowym w miejscowości Stara Wieś (woj. lubelskie). Nic mu się nie stało, ponieważ maszynista nadjeżdżającej powoli lokomotywy zdołał zahamować przed pojazdem.
Maszynista prowadził lokomotywę z prędkością około 20 km na godzinę. Była to jazda testowa. - W miejscowości Stara Wieś niedaleko Puław zobaczył stojący na jego torze samochód marki Audi. Zdołał zatrzymać lokomotywę, do zderzenia nie doszło – poinformowała w poniedziałek policja.
Stracił prawo jazdy
W samochodzie siedział mężczyzna w stanie upojenia alkoholowego, maszynista nie mógł się z nim porozumieć. Została wezwana policja. Badanie wykazało, że 41-letni kierowca ma 1,7 promila alkoholu w organizmie. Został zatrzymany, a po wytrzeźwieniu przesłuchany. Będzie odpowiadał za prowadzenie samochodu po pijanemu. Policja zabrała mu prawo jazdy.
Przejazd w Starej Wsi leży na trasie kolejowej między Lublinem a Warszawą, która jest modernizowana. Pijany kierowca utknął na tym przejeździe w nocy z piątku na sobotę, gdy trwały tam jazdy testowe. Od niedzieli wznowiony został regularny ruch pociągów po jednym torze.
Autor: gp / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Lubelska policja