Staniszkis: Sikorski zbyt mało subtelny

Sikorski tylko "zebrał" pomysły (TVN24)
Sikorski tylko "zebrał" pomysły (TVN24)
Źródło: TVN24
- Radosław Sikorski wiedział, że gdzieś dzwoni, ale nie wiedział w którym kościele - stwierdziła prof. Jadwiga Staniszkis w programie "Piaskiem po oczach". Socjolog krytykowała wystąpienie szefa MSZ w Berlinie, w którym przedstawił szereg pomysłów na przebudowę UE. Nazwała je "pretensjonalnym". Staniszkis stwierdziła, że "zastanowiłaby się" nad postawieniem Sikorskiego przed Trybunałem Stanu.

W ocenie profesor szef MSZ powinien uprzednio przedstawić swoje wystąpienie w Polsce i przedyskutować je z prezydentem. Dlatego nie wykluczałaby postawienia Sikorskiego przed trybunałem. Ogólnie zgodziła się jednak z tezami stawianymi przez ministra, które zakładają rozwój integracji europejskiej. Zastrzegła jednak, że to wcale nie są autorskie pomysły Sikorskiego.

Staniszkis "zastanawiałaby się" nad Trybunałem Stanu dla Sikorskiego (TVN24)

Staniszkis "zastanawiałaby się" nad Trybunałem Stanu dla Sikorskiego (TVN24)

"Niesubtelne" wystąpienie

- On zebrał różne pomysły, które już wcześniej były - stwierdziła Staniszkis. - To była próba wstrzelenia się w ostatniej chwili w to, o czym Europa mówi już od miesięcy - mówiła profesor. Zainteresowanie europejskiej prasy wystąpieniem i "starymi" tezami Sikorskiego tłumaczy tym, że była oznaka gwałtownej zmiany dotychczasowego stanowiska Polski. - Przestaliśmy traktować UE jako transakcję - stwierdziła Staniszkis.

Zdaniem profesor, wystąpienie ministra było jednak "trochę niekompetentne, pretensjonalne i emocjonalne". - Chciał pokazać, że jest zwolennikiem linii niemieckiej, ale był zbyt mało subtelny - twierdzi Staniszkis. W ocenie socjolog, Niemcy dążą do silnego federalizmu i odpolitycznienia UE, ale chcą to robić poprzez narzucanie swoich standardów niejako z ukrycia, bez takiego rozgłosu, jaki wywołał Sikorski. Dlatego jego wystąpienie było według profesor nie na rękę Angeli Merkel.

To była próba wstrzelenia się w ostatniej chwili w to, o czym Europa już od dawna mówi. Sztaniskis o wystąpieniu Sikorskiego w Berlinie

Więcej profesjonalizmu niż emocji

Zdaniem socjolog, nasz rząd nie powinien jednak teraz nagle gwałtownie angażować się w kwestie reformy całej UE. - Powinniśmy się zająć także naszymi problemami. Rząd nie powinien zajmować się strefą euro, ale naszym regionem - stwierdziła profesor. - PO próbuje w ostatniej chwili w sposób pretensjonalny wskoczyć na wózek UE. To jest robione na chybcika i niekompetentnie - dodała.

Staniszkis przyznała jednak, że oskarżanie przez PIS Sikorskiego i PO o dążenie do pozbawienia Polski niepodległości, też nie jest do końca właściwe. - Lepiej byłoby, gdyby reagowali bardziej precyzyjnie i profesjonalnie, a nie emocjonalnie - mówiła profesor. - Teraz sięgają do narzędzi historycznych - dodała.

Staniszkis zasugerowała, że PIS powinien "wyciągnąć rękę" do Solidarnej Polski i PJN, aby utworzyć wspólnie "nowoczesną partię". - Rozstanie z "ziobrystami" było nieracjonalne - mówiła profesor. - Denerwuje mnie emocjonalność i mówienie metaforami. Uważam to za nieodpowiedzialne - dodała.

PRZEMÓWIENIE SIKORSKIEGO W BERLINIE - CZYTAJ W CAŁOŚCIPRZEMÓWIENIE SIKORSKIEGO - ANALIZAKOMENTARZE PRASY ZAGRANICZNEJ PO WYSTĄPIENIU SZEFA MSZ

CZYTAJ RAPORT : SIKORSKIEGO POMYSŁ NA EUROPĘ

Źródło: tvn24

Czytaj także: