W związku z sytuacją na granicy polsko-białoruskiej skierowany zostanie formalny apel do Straży Granicznej i resortu spraw wewnętrznych o umożliwienie udzielania pomocy migrantom przez organizacje humanitarne - poinformowała Janina Ochojska, eurodeputowana i założycielka Polskiej Akcji Humanitarnej. Ochojska w czwartek wieczorem nie została wpuszczona do strefy objętej stanem wyjątkowym.
Eurodeputowana i założycielka Polskiej Akcji Humanitarnej Janina Ochojska w czwartek wieczorem nie została wpuszczona do strefy objętej stanem wyjątkowym. Rozmawiając z dziennikarzami z wnętrza samochodu, Ochojska poinformowała, że kontaktowała się z rzecznikiem Straży Granicznej w Białowieży. - Oni uważają, że im powinno się przekazać informacje, jeżeli wiemy o jakichś osobach, które przebywają w lesie. No ale z kolei doświadczenia aktywistów pokazują, że istnieje obawa, że ci ludzie zostaną znowu wywiezieni na granicę. Nie mamy gwarancji i bez obecności aktywistów którejś organizacji, która zajmuje się uchodźcami, nie możemy tych ludzi oddać w ręce Straży Granicznej - powiedziała.
Ochojska: będzie apel do Straży Granicznej i MSWiA
Wcześniej Janina Ochojska spotkała się z przedstawicielami organizacji humanitarnych. Podkreśliła, że spotkanie odbyło się w poza strefą objętą stanem wyjątkowym. - Rozmawiałam z osobami, które są z różnych organizacji pomocowych zajmujących się uchodźcami, którzy tworzą Grupę Granica i starają się monitorować to, co się dzieje na granicy. Z tych rozmów wynika, że (...) cały czas jest problem z wpuszczaniem pomocy medycznej do strefy (objętej stanem wyjątkowym - red.), tam gdzie są ludzie wycieńczeni z głodu, z zimna. Koledzy z organizacji pozarządowych spotykali ludzi bardzo wycieńczonych, że nie mogli się na nogach utrzymać. Tymczasem wezwanie pomocy medycznej lub próby przekonania Straży Granicznej o konieczności wpuszczenia pomocy medycznej spełzają na niczym - powiedziała w czwartek wieczorem Janina Ochojska po zakończonych spotkaniach i dodała, że była to dla niej okazja do wysłuchania różnych świadectw działaczy tych organizacji.
Ochojska uważa, że konieczne są szybkie działania, bo sytuacja na granicy może się pogarszać. - To jest bardzo duży problem i wymaga to rozmów zarówno ze Strażą Graniczną, jak również być może z MSWiA, żeby jednak wpuszczano pomoc służb medycznych - powiedziała Ochojska. Zaznaczyła, że będzie apel w tej sprawie, ale nie wiadomo jeszcze w jakiej formalnej formie i czy złoży go ona sama czy Grupa Granica. Formuła będzie ustalona "jak najszybciej, bo konieczne jest właśnie jak szybkie działanie". - Zwłaszcza sprawa opieki zdrowotnej. Być może teraz ktoś umiera, a ratownicy medyczni nie mają dostępu do tych ludzi. Sprawa jest priorytetowa i to musimy zrobić jak najprędzej - dodała Janina Ochojska.
- My nie wiemy co się dzieje w strefie i w związku z tym możemy jedynie przypuszczać, że w tej strefie są ludzie, którzy potrzebują pomocy i to pomocy medycznej, a jeżeli jej nie otrzymają to może się to zakończyć kolejnymi zgonami - powiedziała Ochojska.
Europosłanka poinformowała, że będzie chciała także wyjaśnić, czy pomocy potrzebującym migrantom, np. w formie dostarczenia śpiworów, jedzenia, podgrzewanych namiotów może udzielić Polski Czerwony Krzyż. - Być może, że mogliby tutaj bardzo dużo zrobić, ale z jednej strony Czerwony Krzyż mówi, że nie dostał zezwolenia (na wjazd do strefy objętej stanem wyjątkowym - red.), ale przecież Czerwony Krzyż w ogóle nie musi prosić o zezwolenie, więc jest to dla mnie dziwna sytuacja, którą też trzeba wyjaśnić - powiedziała Ochojska.
W jej ocenie wyjaśnień wymaga także sprawa tzw. push-backów, czyli odsyłania za granicę tych migrantów, którzy są zatrzymywani w Polsce po przekroczeniu granicy. Podkreśliła, że organizacje pozarządowe mają dowody na to, że dochodzi do takich sytuacji, że informują o odsyłaniu migrantów. - To nie są żadne opowieści, bo organizacje mają na to dowody, więc musi dojść do jakichś wyjaśnień - powiedziała Ochojska.
Stan wyjątkowy na granicy z Białorusią
Straż Graniczna informowała w czwartek na Twitterze, że w środę odnotowano 233 próby nielegalnego przekroczenia granicy z Białorusi do Polski. Zatrzymano ośmiu nielegalnych imigrantów, w tym obywateli Konga, Iranu i Syrii. Za pomocnictwo zatrzymano trzech cudzoziemców: obywatela Białorusi, Rumunii i Sri Lanki. Od początku września odnotowano łącznie około 5 tysięcy prób nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej.
Od 2 września w przygranicznym pasie z Białorusią, czyli w części województw podlaskiego i lubelskiego, obowiązuje stan wyjątkowy. Obejmuje on 183 miejscowości. Został wprowadzony na 30 dni na mocy rozporządzenia prezydenta Andrzeja Dudy, wydanego na wniosek Rady Ministrów.
Źródło: PAP, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24