Po alarmie internauty o wycieku ścieków i problemach z użytkowaniem wody w Śremie (woj. wielkopolskie), na Kontakt TVN24 napisał Prezes Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Śremie, Andrzej Szczepaniak. Jak wytłumaczył, rzeczywiście w sobotę doszło do uszkodzenia instalacji odprowadzającej ścieki, ale sytuacja została już opanowana.
Jak wyjaśnił Szczepaniak, w sobotę w godzinach popołudniowych, w trakcie robót budowlanych, doszło do obsunięcia się skarpy. To z kolei spowodowało uszkodzenie instalacji doprowadzającej ścieki sanitarne do oczyszczalni ścieków.
W związku z awarią prezes PWiK polecił wstrzymanie dostawy wody dla ponad 30 tys. mieszkańców Śremu i przyległych miejscowości. Chodziło o to, by zapobiec przedostaniu się ścieków do Warty.
Przy pomocy Straży Pożarnej udało się jednak szybko opanować sytuację. Jak podał Szczepaniak, "o godz. 20 wodę otrzymali mieszkańcy prawobrzeżnej części miasta, a ok. 21 pozostałej lewobrzeżnej części lecz o obniżonym ciśnieniu. W niedzielę od godz. 10 ciśnienie i dostawa wody dla wszystkich odbiorców wróciło do normy. Ścieki są pompowane, nie zagrażają zanieczyszczeniu środowiska - napisał Andrzej Szczepaniak.
Internauta: rurę mogła uszkodzić koparka
Jak informował wcześniej internauta, Michał Jędrkowiak, awaria przy ulicy Nadbrzeżnej w Śremie spowodowała, że w całym mieście zabrakło bieżącej wody. Dzięki interwencji strażaków i ratowników chemicznych udało się zneutralizować skutki wycieku.
Jak sugerował internauta, szkodzenie najprawdopodobniej zostało spowodowane pracami na terenie budowy nowego osiedla "Nad Wartą". Jego zdaniem, "rurę uszkodziła najprawdopodobniej koparka, która przygotowywała grunt pod inwestycję".
Internauta donosił, że w akcji brały udział śremskie jednostki Straży Pożarnej oraz dwa wozy ratownictwa chemicznego z Krzesin.
Źródło: Kontakt TVN24, TVN24, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Michał Jędrkowiak