"PKW podjęła bezprecedensową decyzję, w gruncie rzeczy mającą prowadzić do 'finansowanego zagłodzenia' naszej formacji" - ocenił Jacek Sasin (PiS), komentując uchwałę PKW o odrzuceniu sprawozdania finansowego Prawa i Sprawiedliwości z kampanii. Szef klubu PiS Mariusz Błaszczak ocenił, że "to wszystko zmierza do tego, żeby w przyszłym roku wybory prezydenckie wygrał kandydat koalicji" obecnie rządzącej. Mateusz Morawiecki (PiS) zapowiedział zaś, że jego partia wstąpi na drogę sądową.
Państwowa Komisja Wyborcza odrzuciła sprawozdanie finansowe z kampanii wyborczej komitetu PiS. Poinformował o tym na popołudniowej konferencji jej szef Sylwester Marciniak. Wyjaśniał, że "dotacja dla Komitetu Wyborczego [PiS - red.] wynosiłaby przeszło 38 milionów złotych", ale "będzie umniejszona o 10 milionów złotych".
Krzysztof Lorentz, dyrektor jednego z zespołów w Krajowym Biurze Wyborczym powiedział, że również roczna subwencja PiS będzie obniżona o "trzykrotność kwoty, która została przyjęta niezgodnie z przepisami Kodeksu wyborczego, czyli kwoty ponad dziesięciu milionów złotych".
CZYTAJ W KONKRET24: PKW odrzuciła sprawozdanie z kampanii PiS. Ile straci partia?
Błaszczak: to zmierza do tego, żeby wybory prezydenckie wygrał kandydat koalicji
Decyzję PKW skomentowali politycy PiS.
Szef klubu tej partii Mariusz Błaszczak na konferencji w Sejmie ocenił, że "gwarancje ustawowe dla opozycji zostały złamane". - To wszystko zmierza do tego, żeby w przyszłym roku wybory prezydenckie wygrał kandydat koalicji 13 grudnia, bo do tego sprowadza się decyzja (Państwowej - red.) Komisji Wyborczej".
- Kłamstwo ma krótkie nogi. To, co dziś spotkało Prawo i Sprawiedliwość, pewnie w przyszłości spotka reżim Donalda Tuska. On wiecznie rządził nie będzie - kontynuował. Według Błaszczaka, "pozbawienie finansowania opozycji, pozbawienie finansowania Prawa i Sprawiedliwości, godzi w interesy siedmiu milionów sześciuset tysięcy wyborców Prawa i Sprawiedliwości".
- My będziemy się odwoływać, oczywiście od tej decyzji będziemy składać skargę do Sądu Najwyższego - zapowiedział. Dodał, że PiS będzie "prowadzić działalność", choć "ona będzie ograniczona ze względu na zabranie finansowania". - Ale nie ustąpimy, bo nie godzimy się na reżim, który dziś w naszym kraju rządzi, który godzi w prawa opozycji - powiedział.
Szydło: skutek odebrania funduszy PiS będzie odwrotny od zamierzonego
Wiceprezes PiS Beata Szydło napisała natomiast na platformie X, iż "PKW swoją - obudowaną medialnymi przeciekami - decyzją pokazała, że wpisuje się w działania kliki Tuska mające na celu całkowite zawłaszczenie polskiego państwa".
"Nie wątpię jednak, że skutek odebrania funduszy PiS będzie odwrotny od zamierzonego. Działanie PKW tylko zobrazowało Polakom, że wobec opozycji są wdrażane sposoby działania rodem z autorytaryzmów" - napisała. Jej zdaniem "cel obecnej władzy jest jeden - zniszczyć opozycję, aby nie była w stanie wygrać wyborów prezydenckich".
Przekonywała, że "odpowiedzią Zjednoczonej Prawicy na to, co dziś się wydarzyło musi być praca, praca i jeszcze raz praca". "Pieniądze nie są wszystkim, czego potrzeba do działania. Najważniejsze są determinacja, odwaga, poświęcenie dla słusznej sprawy" - czytamy dalej.
Sasin o "próbie zniszczenia legalnej opozycji"
Poseł PiS Jacek Sasin napisał na platformie X między innymi, że "PKW podjęła bezprecedensową decyzję, w gruncie rzeczy mającą prowadzić do 'finansowanego zagłodzenia' naszej formacji".
Według niego "do repertuaru nałogowego kłamstwa, siłowego przejmowania instytucji, wtrącania przeciwników politycznych do więzienia, dołożyli próbę zniszczenia legalnej opozycji". "Autorytarne reżimy wschodu mogą się uczyć od Tuska" - napisał. Jego zdaniem odpowiedzią powinna być "całkowita mobilizacja sił patriotycznych wokół zwalczanej przez reżim Tuska opozycji". "Ze wsparciem milionów sympatyków zdołamy oprzeć się atakom i wierzę, że od przyszłorocznych wyborów prezydenckich rozpoczniemy cykl zwycięstw, których zwieńczeniem będą wybory parlamentarne" - dodał.
Morawiecki: wstąpimy na drogę sądową
Wiceprezes PiS Mateusz Morawiecki jeszcze przed oficjalnym ogłoszeniem decyzji PKW ocenił w mediach społecznościowych, że jest ona "haniebna".
"Nie godzimy się z tą decyzją i wstąpimy na drogę sądową. Przeciwstawiamy się próbom zniszczenia polskiej demokracji. Będziemy o nią walczyć, samodzielnie zbierając fundusze na kampanię! Nie dla monopolu na władzę w Polsce!" - napisał. Przekonywał, że obecna władza chce osłabić PiS przed wyborami prezydenckimi.
CZYTAJ WIĘCEJ W KONKRET24: PKW odrzuca sprawozdanie komitetu PiS. Co dalej
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: PAP