Czteroletnia Patsy McMillin, córka konsula Stanów Zjednoczonych w II Rzeczypospolitej, zniknęła z parku. Rodzice odchodzili od zmysłów, a sprawa postawiła na nogi całą warszawską policję. Prasa nie miała wątpliwości – dziecko porwano dla okupu. Miało chodzić o 10 tysięcy dolarów.Artykuł dostępny w subskrypcji
Stewart McMillin był amerykańskim konsulem w II Rzeczypospolitej. Gdy przyjechał do Polski, na swoim koncie miał już pobyty na placówkach dyplomatycznych takich krajach, jak Kostaryka, Boliwia i Jugosławia. Miał też za sobą osobistą tragedię. W 1924 roku zmarła jego żona. Dwa lata później konsul wziął kolejny ślub. A niedługo potem przyjechał do Polski. I to właśnie tu był o włos od przeżycia kolejnego nieszczęścia.