Sprawa Nangar Khel wraca do prokuratury

Aktualizacja:
Sprawa Nangar Khel wraca do prokuratury
Sprawa Nangar Khel wraca do prokuratury
TVN24
Sprawa Nangar Khel wraca do prokuraturyTVN24

Wojskowy Sąd Okręgowy w Warszawie zwrócił do prokuratury akt oskarżenia wobec sześciu polskich żołnierzy, którzy mieli popełnić zbrodnię wojenną. Chodzi o sprawę ostrzału afgańskiej wioski Nangar Khel. Prokuratura już zapowiedziała w wydanym komunikacie, że odwoła się od decyzji sądu.

Mec. Piotr Dewiński: Sąd wskazał po prostu na liczne błędy prokuratorów
Mec. Piotr Dewiński: Sąd wskazał po prostu na liczne błędy prokuratorówTVN24

Uzasadnienia sądu nie poznaliśmy, bo decyzja została podjęta za zamkniętymi drzwiami. Prokurator prowadzący sprawę Nangar Khel płk Jerzy Artymiak nie chciał szeroko komentować decyzji Sądu Okręgowego, ale wychodząc z budynku zapowiedział, że "najprawdopodobniej" prokuratura odwoła się do Sądu Najwyższego.

- Będziemy musieli przeprowadzić szereg kolejnych czynności. Pod warunkiem że sąd drugiej instancji utrzyma decyzję sądu pierwszej instancji - mówił prok. Artymiak. Kilkadziesiąt minut później Naczelna Prokuratura Wojskowa wystosowała oficjalny komunikat.

- W związku z wydaniem w dniu dzisiejszym przez Wojskowy Sad Okręgowy w Warszawie postanowienia o zwrocie prokuraturze sprawy dotyczącej ostrzału wioski (...) w celu uzupełnienia istotnych braków postępowania przygotowawczego informuję, iż przedmiotowe orzeczenie zostanie zaskarżone. (...) Wniesienie zażalenia uzasadnione jest uznaniem przez prokuraturę niesłuszności argumentacji przedstawionej w orzeczeniu, wydanym przez WSO w Warszawie - napisał w komunikacie rzecznik Naczelnego Prokuratora Wojskowego.

Obrona zadowolona

Wojskowy Sąd Okręgowy decydując o zwrocie sprawy dotyczącej zabójstwa mieszkańców wioski, wskazał na liczne błędy w prowadzeniu śledztwa. - Sąd powiedział, że nie jest od poszukiwania dowodów, ale ich oceny - relacjonował dziennikarzom po ogłoszeniu decyzji adwokat jednego z oskarżonych mec. Piotr Dewiński.

Sąd powiedział, że nie jest od poszukiwania dowodów, ale ich oceny. Mec. Piotr Dewiński, obrońca jednego z żołnierzy

Jak podał, wśród wskazanych uchybień jest m.in. nieprzesłuchanie gubernatora afgańskiej prowincji, a także żołnierza, który prowadził szkolenia z żołnierzami przed wyjazdem oraz niedokładnie przeprowadzone oględziny miejsca zdarzenia. - Sąd negatywnie ocenił pracę organów ścigania na terenie Afganistanu - wskazywał Dewiński.

Z decyzji sądu zadowolony jest też mecenas Piotr Kruszyński, obrońca dwóch innych żołnierzy. - Jestem bardzo usatysfakcjonowany decyzją sądu - mówi mecenas Piotr Kruszyński, obrońca dwóch oskarżonych żołnierzy.- To bardzo duży sukces - mówił Kruszyński w TVN24. Co decyzja sądu oznacza dla żołnierzy? - Ich status zmienia się z oskarżonych na podejrzanych, bo nie ma aktu oskarżenia – wyjaśnia mecenas, który ponownie skrytykował rolę prokuratury w całej sprawie.

- Od początku wytykaliśmy wiele błędów prokuratury. Śledczym brakuje obiektywizmu. Z góry postawili tezę, że żołnierze dopuścili się zbrodni i żadne argumenty do nich nie przemawiały – krytykował Kruszyński.

Ojciec jednego oskarżonych: Spodziewałem się tego

Na błędy popełnione przez organy ścigania na terenie Afganistanu zwracał uwagę też pan Władysław, ojciec jednego z oskarżonych.

- Nie przesłuchano wielu świadków tam na miejscu. (...) Przypuszczaliśmy, że taka decyzja może zapaść bo naszym zdaniem ciągle jest wiele niejasności w tej sprawie. Nie uwzględniono też wielu ważnych dla sprawy faktów - mówił w TVN24 ojciec Łukasza B.

Przypuszczaliśmy, że taka decyzja może zapaść bo naszym zdaniem ciągle jest wiele niejasności w tej sprawie. Ojciec Łuaksza B., jednego z oskarżonych

Jednocześnie zaznaczył on, że "nie jest normalne" to, że podejrzani żołnierze nie mogą dziś nikomu przekazywać swojej wiedzy i "czekać". - To nie jest niemoralne, żeby oni nie mogli wykorzystywać tego czasu na szkolenie innych, dokształcanie się. Mojego syna dotyka syndrom bezrobocia. Otrzymuje 50 proc. uposażenia, co dla starszego szeregowego oznacza około 1000-1400 złotych miesięcznie. A gdzie rodzina, gdzie dzieci? - pytał pan Władysław i zaznaczał, że "czekanie" jest szczególnie dotkliwe dla jego syna "pod względem psychicznym".

Ojciec Łukasza B. powtarzał też, że zarzuty, które prokuratura postawiła żołnierzom to "absurd, którego wcześniej historia nie słyszała" i krytykował kontrwywiad za to, że nie udzielił wojskowym, którzy pojechali do Nangar Khel niezbędnych informacji: - Nie powinno być tak, żeby żołnierze nie wiedzieli, co tam się dzieje. Kontrwywiad powinien był pomagać tym żołnierzom. Wtedy wiedzieliby oni między innymi, że były tam (w Nangar Khel - red.) jakieś uroczystości weselne. A tymczasem oni wszystkiego dowiadywali się na własną rękę - podkreślał.

Oskarżeni zostali podejrzanymi

Prokuratura wojskowa oskarżyła sześciu wojskowych: chorążego Andrzeja O., plutonowego Tomasza B., kapitana Olgierda C., podporucznika Łukasza B., starszych szeregowych Jacka J. i Roberta B. o zabójstwo ludności cywilnej, za co grozi dożywocie. Starszego szeregowego Damiana L. oskarżono zaś o ostrzelanie niebronionego obiektu, za co grozi od 5 do 15 lat. Dziś wszyscy oskarżeni, którzy byli aresztowani, są na wolności.

AKT OSKARŻENIA WS. NANGAR KHEL, CZYTAJ WIĘCEJ

Co się wydarzyło w Nanghar Khel?

W wyniku działań żołnierzy w sierpniu 2007 r. zginęło osiem osób (w tym troje dzieci), a trzy kobiety zostały okaleczone. CZYTAJ WIĘCEJ

Według śledczych, wojsko ostrzelało wioskę z moździerza, mimo iż mieszkańcy wioski ani nikt w okolicy nie stanowił zagrożenia. Prokuratura uważa, że żołnierze wiedzieli, że ogień trafi w zabudowania i widzieli tam ludzi z dziećmi. Na miejscu zdarzenia byli dwaj oficerowie - jeden odmówił wykonania rozkazu, drugi usiłował mu zapobiec.

Oskarżeni nie przyznają się do winy. Obrona twierdzi, że wady broni i pocisków były jedną z przyczyn tragedii - czemu zaprzecza prokuratura.

Termin pierwszej rozprawy nie został jeszcze wyznaczony.

RELACJA Z TRAGEDII W AFGAŃSKIEJ WIOSCE MINUTA PO MINUCIE

Źródło: TVN24, PAP

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

W lutym w pożarze apartamentowca w Walencji zginęło dziesięć osób, spłonęło ponad 130 mieszkań. Hiszpańska policja ustaliła, że przyczyną pożaru była awaria lodówki, a dokładniej wyciek łatwopalnej substancji chłodniczej z tylnej części urządzenia.

Tragiczny pożar w Walencji. Przyczyną była awaria lodówki

Tragiczny pożar w Walencji. Przyczyną była awaria lodówki

Źródło:
PAP

Premier Donald Tusk w jednym wpisie w mediach społecznościowych skomentował trzy sobotnie wydarzenia. Nawiązał między innymi do ministra Marcina Kierwińskiego i jego wystąpienia w czasie obchodów Dnia Strażaka.

"Magiczny wieczór". Donald Tusk nawiązał do Marcina Kierwińskiego

"Magiczny wieczór". Donald Tusk nawiązał do Marcina Kierwińskiego

Źródło:
tvn24.pl

Zamknijmy to, bo to jest trochę żenujące, żeby w Dzień Strażaka, czyli bohaterów, którzy ratują nasze życie, skupiać się na incydencie rozdmuchanym przez prawicowy Twitter - mówił wicemarszałek Piotr Zgorzelski o dyskusji na temat trzeźwości szefa MSWiA Marcina Kierwińskiego podczas przemówienia na placu Piłsudskiego. - To naprawdę źle wyglądało. Ja bym po prostu pojechał do domu i nie komentował tego więcej - powiedział Waldemar Buda z PiS.

Marcin Kierwiński tłumaczy "nienajlepszy efekt" przemówienia. Komentarze polityków

Marcin Kierwiński tłumaczy "nienajlepszy efekt" przemówienia. Komentarze polityków

Źródło:
TVN24

16-letni chłopiec utonął w jeziorze Skoki w powiecie włocławskim (Kujawsko-Pomorskie). Mimo podjętej reanimacji, chłopca nie udało się uratować.

Włocławek. 16-latek utonął w jeziorze Skoki

Włocławek. 16-latek utonął w jeziorze Skoki

Źródło:
tvn24.pl

Wpadli do banku w Gdańsku z pistoletem na wodę i zagrozili, że to jest napad. Po chwili jednak dodali, że to żart, ale zrobiło się poważnie, kiedy do akcji wkroczyli prawdziwi policjanci. Konsekwencje też będą poważne, bo w grę wchodzi grzywna albo nawet areszt. Jak informują służby, takie "żarty" zdarzają się coraz częściej.

Weszli do banku i grozili pistoletem na wodę. "Żart" może grozić poważnymi konsekwencjami

Weszli do banku i grozili pistoletem na wodę. "Żart" może grozić poważnymi konsekwencjami

Źródło:
Fakty TVN

W ostatni dzień długiego majowego weekendu we wschodniej połowie kraju nadal będzie słonecznie, a temperatura wzrośnie nawet do 27 stopni Celsjusza. Na pozostałym obszarze Polski należy spodziewać się deszczu i burz.

Pogoda na jutro - niedziela 05.05. Polska podzielona na pół

Pogoda na jutro - niedziela 05.05. Polska podzielona na pół

Źródło:
tvnmeteo.pl

Sama wiem, że w jednej chwili nasze życie może się zmienić, a takie inicjatywy dają nam nadzieję na lepsze jutro i na to, że jeszcze staniemy na własnych nogach na linii startu - mówiła o biegu Wings for Life Anna Płoszyńska, która dwa lata temu była najszybsza na wózku wśród kobiet. Ten bieg, który ma dać finansowe skrzydła badaniom nad leczeniem urazów rdzenia kręgowego startuje już jutro. - Myślę, że to jest wspaniała rzecz - mówił doktor Wojciech Słowiński.

Bieg Wings for Life w niedzielę. "Takie inicjatywy dają nam nadzieję"

Bieg Wings for Life w niedzielę. "Takie inicjatywy dają nam nadzieję"

Źródło:
TVN24

W Nowym Dworze Gdańskim ktoś z jadącego samochodu wyrzucił ciężarną suczkę. Na szczęście stało się to na oczach rodziny wracającej z majówki, która od razu ruszyła na pomocą. Suczka trafiła do schroniska w Elblągu, a jej właściciela, który takiego bestialstwa się dopuścił, szuka policja.

"Zwolnił samochód, otworzył drzwi i został wyrzucony mały pies". Natychmiast ruszyli z pomocą

"Zwolnił samochód, otworzył drzwi i został wyrzucony mały pies". Natychmiast ruszyli z pomocą

Źródło:
Fakty TVN

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski trafił do bazy osób poszukiwanych rosyjskiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych - podały rosyjskie agencje RIA Nowosti i TASS. Poinformowały, że "wszczęto przeciwko niemu sprawę karną". Ukraiński resort dyplomacji mówi o "desperacji rosyjskiej machiny państwowej i propagandy".

Prokremlowskie agencje: Zełenski poszukiwany listem gończym. MSZ w Kijowie komentuje

Prokremlowskie agencje: Zełenski poszukiwany listem gończym. MSZ w Kijowie komentuje

Źródło:
TASS, RIA Nowosti, Reuters, NV, Ukraińska Prawda

Minister spraw wewnętrznych i administracji Marcin Kierwiński przemawiał w czasie obchodów Dnia Strażaka na placu Piłsudskiego w Warszawie. To, jak brzmiał, wzbudziło pytania o jego stan. Minister w rozmowie z reporterką TVN24 tłumaczył, że winny był "straszny pogłos". Szef MSWiA poinformował później, że poddał się badaniu alkomatem, a jego wynik opublikował na X.

Nietypowe zachowanie w czasie przemówienia. Kierwiński pokazał badanie alkomatem

Nietypowe zachowanie w czasie przemówienia. Kierwiński pokazał badanie alkomatem

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Trzy przyczepy kempingowe spłonęły w Jastarni (Pomorze). Osoby przebywające na polu kempingowym poprzesuwały pozostałe przyczepy, dzięki czemu nie doszło do rozprzestrzenienia się ognia.

Pożar na polu kempingowym w Jastarni. Spłonęły trzy przyczepy

Pożar na polu kempingowym w Jastarni. Spłonęły trzy przyczepy

Źródło:
PAP

Średnia dzienna liczba rosyjskich strat w ludziach w Ukrainie to 899 żołnierzy - szacuje brytyjski resort obrony. Liczba uwzględnia zabitych i rannych. W niedzielnym raporcie sztabu generalnego ukraińskich sił zbrojnych podano, że w ciągu ostatniej doby zostało "wyeliminowanych" 1260 rosyjskich wojskowych.

Straty armii rosyjskiej na froncie. Brytyjczycy podali liczbę

Straty armii rosyjskiej na froncie. Brytyjczycy podali liczbę

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Ulewy spowodowały powodzie i osunięcia ziemi na indonezyjskiej wyspie Sulawesi (Celebes). Jest kilkanaście ofiar śmiertelnych. Uszkodzeniu uległo ponad 1800 domów.

Co najmniej 15 osób nie żyje, wiele musiało opuścić domy

Co najmniej 15 osób nie żyje, wiele musiało opuścić domy

Źródło:
PAP, Reuters

Czuję, że to finał długiej podróży w edukacji - powiedział stuletni weteran Jack Milton, który po blisko 60 latach od ukończenia studiów odebrał dyplom na Uniwersytecie Marylandu w Stanach Zjednoczonych. Milton nie mógł uczestniczyć w uroczystości rozdania dyplomów po skończonej edukacji w 1966 roku, bo został powołany na wojnę w Wietnamie.

Stuletni weteran odebrał dyplom po prawie 60 latach od ukończenia studiów

Stuletni weteran odebrał dyplom po prawie 60 latach od ukończenia studiów

Źródło:
Fox News

Rozpoczynająca się kampania wyborcza do europarlamentu jest już kolejną, w której partie mówią o wyjątkowej stawce i wyborze, który przesądzi o pozycji Polski. Jednak pojawiają się pytania, na jaką strategię wyborczą postawią politycy.

Partie polityczne rozpoczynają bitwę o europarlament. Na jaką strategię wyborczą postawią?

Partie polityczne rozpoczynają bitwę o europarlament. Na jaką strategię wyborczą postawią?

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Cztery osoby, w tym dwóch ratowników Bieszczadzkiej Grupy GOPR odniosło obrażenia w wypadku, do którego doszło w Dołżycy (Podkarpacie). Ratownicy jechali na pomoc turyście, zderzyli się z dwoma innymi samochodami. Ktoś bez wiedzy i zgody GOPR uruchomił zbiórkę pieniędzy na nowe auto dla ratowników. W sobotę po godzinie 11 została wycofana.

Ratownicy GOPR jechali pomóc, mieli wypadek. Ktoś bez ich wiedzy założył zbiórkę na nowe auto

Ratownicy GOPR jechali pomóc, mieli wypadek. Ktoś bez ich wiedzy założył zbiórkę na nowe auto

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Zendaya rolą w dramacie "Challengers" przypieczętowała swoją pozycję w Fabryce Snów. Wcieliła się w bezkompromisową tenisistkę i udowodniła, że może sprostać każdemu aktorskiemu wzywaniu. A od jakich filmów zaczynała?  Film, za którego dystrybucję w Europie odpowiada Warner Bros. Pictures, od piątku można oglądać w kinach w Polsce.

Zendaya zachwyca w nowym filmie. "Starałam się zmierzyć z postacią, która jest wielowymiarowa"

Zendaya zachwyca w nowym filmie. "Starałam się zmierzyć z postacią, która jest wielowymiarowa"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24
"Ja jej nie widzę. Ja ją tworzę. Nadzieja jest czymś, co tworzymy"

"Ja jej nie widzę. Ja ją tworzę. Nadzieja jest czymś, co tworzymy"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Niezwykle wyglądające chmury, nazywane mammatusami, pojawiły się w sobotę na dolnośląskim niebie. Udało się je uchwycić na zdjęciach Reporterce 24.

Mammatusy pojawiły się nad Dolnym Śląskiem

Mammatusy pojawiły się nad Dolnym Śląskiem

Źródło:
Kontakt 24, tvnmeteo.pl

Komentarze internautów wzbudza post informujący, jakoby lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz miał zaproponować, że pustostany "w małych miejscowościach po odpowiednim przysposobieniu mogłyby pełnić rolę ośrodków dla uchodźców", a ci byliby "wykorzystani do prac w rolnictwie". To fałszywka.

Kosiniak-Kamysz chce uchodźców "z dala od aglomeracji"? Minister tego nie napisał

Kosiniak-Kamysz chce uchodźców "z dala od aglomeracji"? Minister tego nie napisał

Źródło:
Konkret24

W poszukiwaniu lepszej pogody Polacy rzucili się na nieruchomości w Hiszpanii. Dla części to też pomysł na zarobek. Eksperci przestrzegają jednak przed pułapkami, które czyhają na kupujących. Samego słońca też można mieć dość. - Przy 50 stopniach po prostu nie da się pracować, wiele biur jest zamkniętych. Polacy mają o to pretensje - mówi była pracownica biura nieruchomości. Niemile zaskoczyć potrafi też zima.

Domy za cenę kawalerki i raj na ziemi. Polacy "tak zafiksowani, że przestają widzieć wady"

Domy za cenę kawalerki i raj na ziemi. Polacy "tak zafiksowani, że przestają widzieć wady"

Źródło:
tvn24.pl

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg opowiedziała o filmie, który ma "zakończyć epokę anonimowości" w dziełach, gdzie występują dublerzy. "Kaskader", w którym zagrały takie gwiazdy, jak Ryan Gosling czy Emily Blunt, wszedł właśnie do kin. Pod koniec tego roku w polskich kinach pojawi się z kolei dzieło, na które czekali miłośnicy Króla Lwa. W programie nie zabrakło też nowinek ze świata gwiazd.

Co warto obejrzeć. Ewelina Witenberg podsumowuje. "Kadr na kino" w TVN24

Co warto obejrzeć. Ewelina Witenberg podsumowuje. "Kadr na kino" w TVN24

Źródło:
tvn24.pl

Z okazji jubileuszu Ogólnopolskiego Konkursu Fotografii Reporterskiej - Grand Press Photo internauci mogą wskazać Zdjęcie XX-lecia. Głosować można do 10 maja. Wyboru można dokonać spośród 19 Zdjęć Roku z poprzednich edycji konkursu.

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Źródło:
TVN24