Minister sprawiedliwości, prokurator generalny Adam Bodnar spotka się w piątek z przedstawicielami środowiska dziennikarskiego i organizacji społecznych w sprawie Jarosława Ziętary. To reakcja na apel Rady Polskich Mediów. Bodnar przyznał, że "sprawa ewentualnego porwania i zabójstwa nigdy nie została kompleksowo wyjaśniona".
Jarosław Ziętara urodził się w Bydgoszczy w 1968 roku. Był absolwentem Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Pracował najpierw w radiu akademickim, później współpracował z "Gazetą Wyborczą", "Kurierem Codziennym", tygodnikiem "Wprost" i z "Gazetą Poznańską". Zajmował się tematyką tzw. poznańskiej szarej strefy. Z tego powodu - jak uważa prokuratura - miał zostać uprowadzony i zamordowany.
1 września 1992 roku Jarosław Ziętara wyszedł ze swojego mieszkania przy ul. Kolejowej 49 w Poznaniu. Do siedziby "Gazety Poznańskiej" miał zaledwie kilka ulic, ale nigdy tam nie dotarł. W 1999 roku został uznany za zmarłego. Dzięki temu na bydgoskim cmentarzu jego rodzina mogła umieścić symboliczną tablicę. Ciała dziennikarza do dziś nie odnaleziono.
Bodnar: sprawa nigdy nie została kompleksowo wyjaśniona
Zapowiadane na piątek spotkanie ze środowiskiem dziennikarskim i organizacjami społecznymi to reakcja ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego Adama Bodnara na apel Rady Polskich Mediów o podjęcie śledztwa w sprawie zabójstwa poznańskiego dziennikarza.
W dniu 32. rocznicy zniknięcia Ziętary, 1 września, Adam Bodnar napisał na platformie X, że "sprawa ewentualnego porwania i zabójstwa nigdy nie została kompleksowo wyjaśniona".
Odnosząc się we wpisie do apelu Rady Polskich Mediów, zaprosił zainteresowane media oraz organizacje społeczne na spotkanie dotyczące aktualnego stanu sprawy Ziętary. Poinformował także, że obecność w spotkaniu, zaplanowanym na piątek, 13 września, potwierdził referent sprawy - prokurator Piotr Kosmaty.
Apel Rady Polskich Mediów
Pod koniec sierpnia Rada Polskich Mediów zaapelowała do szefa MS, prokuratora generalnego Adama Bodnara o podjęcie śledztwa w sprawie zabójstwa Ziętary.
"W państwie prawa nie może być zgody na brak kary za zbrodnię. Szczególnie za zbrodnię, która w swojej istocie jest zamachem na podstawy demokratycznego państwa. Zabójstwo dziennikarza, by uniemożliwić mu publikację materiałów, jest najbardziej drastyczną formą cenzury" - podkreśliła Rada w apelu.
"Wnosimy o podjęcie, umorzonego w 2019 roku, śledztwa dotyczącego udziału w porwaniu i zabójstwie w 1992 roku dziennikarza Jarosława Ziętary osób, których nie oskarżono w pozostałych wątkach. W szczególności - o objęcie śledztwem także osób, o których mówili wielokrotnie świadkowie w trakcie procesów" - głosi apel.
Rada Polskich Mediów zaapelowała do Bodnara także o to, by zwrócił się do służb specjalnych o udostępnienie prokuraturze archiwalnych akt spraw prowadzonych w latach 1991-1992 przez Urząd Ochrony Państwa. Chodzi o akta spraw wobec osób i firm, których dotyczyło dziennikarskie śledztwo Ziętary i prawdopodobnie z tego powodu został zamordowany.
Rada Polskich Mediów doceniła, że prokuratura wniosła w tym roku kasację do Sądu Najwyższego od wyroku uniewinniającego Aleksandra G. od zarzutu podżegania do zabójstwa Ziętary. "W ślad za tym polskie państwo powinno podjąć także wszelkie inne działania pozwalające ujawnić wszystkich odpowiedzialnych za zabójstwo dziennikarza i pociągnąć ich do odpowiedzialności karnej" - podkreślono w apelu.
Apel Rady Polskich Mediów: "W państwie prawa nie może być zgody na brak kary za zbrodnię"
Sprawa Ziętary przed sądem
W 2022 roku Sąd Okręgowy w Poznaniu uniewinnił oskarżonego o podżeganie do zabójstwa Ziętary byłego senatora Aleksandra G. W styczniu 2024 roku orzeczenie to podtrzymał sąd apelacyjny. W maju 2024 roku prokuratura wystąpiła do SN o kasację tego wyroku.
W październiku 2022 roku w innym procesie Sąd Okręgowy w Poznaniu uniewinnił Mirosława R., ps. Ryba, i Dariusza L., ps. Lala, oskarżonych o uprowadzenie, pozbawienie wolności i pomocnictwo w zabójstwie Ziętary. Wyrok nie jest prawomocny, apelacja nie została jeszcze rozpoznana.
W 2016 roku na kamienicy przy ul. Kolejowej 49 w Poznaniu, gdzie mieszkał Ziętara i gdzie widziano go po raz ostatni, odsłonięto tablicę z wizerunkiem reportera i napisem: "W tym domu mieszkał Jarosław Ziętara. Porwany 1 września 1992 roku. Zginął dlatego, że był dziennikarzem". Z inicjatywą upamiętnienia w ten sposób poznańskiego dziennikarza wyszedł Komitet Społeczny im. Jarosława Ziętary.
W 2022 roku decyzją prezydenta RP Jarosław Ziętara został pośmiertnie uhonorowany Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski za wybitne zasługi dla rozwoju niezależnego dziennikarstwa. W tym samym roku odsłonięto także kolejną tablicę poświęconą Zientarze - w gmachu Wydziału Nauk Politycznych i Dziennikarstwa UAM. Od dwóch lat Jarosław Ziętara jest także patronem przyznawanej przez Press Club Polska nagrody za dziennikarstwo śledcze.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24