Międzynarodowa Komisja Prawników potępiła we wtorek ponowne zagrożenie wszczęciem postępowania karnego przez organy prokuratorskie przeciwko sędziemu Igorowi Tulei. Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej na początku kwietnia zobowiązał Polskę do natychmiastowego zawieszenia stosowania przepisów dotyczących Izby Dyscyplinarnej w sprawach dyscyplinarnych sędziów.
Zażalenie prokuratury na decyzję o nieuchyleniu immunitetu sędziemu Igorowi Tulei nieuznawana przez Sąd Najwyższy Izba Dyscyplinarna rozpozna w środę o godzinie 12. Po ewentualnym uchyleniu immunitetu prokuratura zamierza postawić sędziemu zarzuty m.in. przekroczenia uprawnień i bezprawnego ujawnienia informacji z postępowania.
"Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego nie jest niezależna"
Międzynarodowa Komisja Prawników - organizacja pozarządowa złożona z kilkudziesięciu wybitnych specjalistów - potępiła we wtorek zagrożenie ponownym wszczęciem postępowania karnego przez organy prokuratorskie przeciwko sędziemu Igorowi Tulei "w związku z zarzutami wynikającymi z niezależnego wykonywania przez sędziego funkcji sędziowskich".
"Immunitet sędziego Tulei powinien zostać utrzymany. Właściwie nie powinno się rozpoczynać żadnego postępowania karnego wobec niego, ponieważ jego decyzje były zgodne z prawem oraz zasadami przejrzystości i procesów publicznych" - powiedział Massimo Frigo, starszy doradca prawny w Programie Międzynarodowej Komisji Prawników na Europę i Azję Środkową.
"Jego sprawa to kolejny przykład nieustających ataków na niezawisłość sędziów, które trwają w Polsce" - dodał Frigo.
W oświadczeniu Komisja nazwała postępowanie w sprawi Tulei "pierwszym przypadkiem wdrożenia drakońskiej ustawy o zmianie ustawy o sądach powszechnych, ustawy o Sądzie Najwyższym i niektórych innych ustaw podpisanej przez prezydenta 4 lutego i powszechnie znanej jako 'ustawa kagańcowa', która nadała kompetencje uchylenia immunitetu sędziowskiego Izbie Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego".
"Wnioski o uchylenie immunitetu sędziego powinny być rozpatrywane wyłącznie przez niezależny organ" - stwierdził Massimo Frigo. "Jak orzekł Trybunał Sprawiedliwości UE, Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego nie jest niezależna i jest otwarta na bezprawny wpływ lub ingerencję władz politycznych. Dlatego nie powinna orzekać w tej sprawie" - dodał.
Na początku października przedstawiciele Iustitii zaapelowali do Komisji Europejskiej o "podjęcie niezwłocznie adekwatnych działań" w związku z niewykonywaniem przez nieuznawaną przez Sąd Najwyższy Izbę Dyscyplinarną postanowienia Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z 8 kwietnia.
Sprawa Igora Tulei
Posiedzenie w Izbie Dyscyplinarnej jest efektem zażalenia Prokuratury Krajowej na wcześniejsze postanowienie Izby. Izba ta, orzekając na początku czerwca w I instancji, nie uchyliła immunitetu sędziemu Tulei.
Powodem wniosku prokuratury było podejrzenie ujawnienia informacji z postępowania przygotowawczego oraz danych i zeznań świadka, które naraziły bieg śledztwa. Chodziło o postępowanie ws. obrad Sejmu w Sali Kolumnowej z 16 grudnia 2016 r., które zostało dwukrotnie umorzone przez prokuraturę.
W grudniu 2017 r. skład Sądu Okręgowego w Warszawie, któremu przewodniczył sędzia Tuleya, uchylił decyzję prokuratury o pierwszym umorzeniu śledztwa. Sędzia zezwolił wówczas mediom na rejestrację ustnego uzasadnienia postanowienia sądu. Według prokuratury naraziło to prawidłowy bieg dalszego śledztwa.
Sprawę zażalenia prokuratury nieuznawana przez SN Izba Dyscyplinarna ma rozpoznać na posiedzeniu niejawnym w trzyosobowym składzie sędziów: Konrada Wytrykowskiego, Piotra Niedzielaka i Jarosława Sobutki.
Pierwotnie Izba Dyscyplinarna w II instancji miała zająć się tą sprawą 5 października, jednak termin ten został odroczony z uwagi na potrzebę zapoznania się z aktami tej sprawy przez sędziego Konrada Wytrykowskiego, który dołączył do składu orzekającego w miejsce Tomasza Przesławskiego. Odwołany został także kolejny termin wyznaczony na 22 października. Posiedzenie odroczono wówczas z powodu objęcia kwarantanną jednego z sędziów orzekających w tej sprawie.
"Żaden polityczny sąd nie może odsunąć mnie od orzekania. Jestem sędzią europejskim, nie uznam orzeczenia Izby Dyscyplinarnej, niezależnie, co się wydarzy, będę nadal orzekał. Prawo europejskie nie może ustępować przed bezprawiem" - stwierdził sędzia Igor Tuleya w październiku.
Akcja solidarności z sędzią
Zdaniem sędziowskiego stowarzyszenia Iustitia postępowanie wobec sędziego Igora Tulei jest przykładem "rażącego naruszania reguł praworządności w Polsce", a sędzia Tuleya jest ścigany w związku z wydaniem przez niego orzeczenia niewygodnego dla polityków.
"Sprawa Igora Tulei to przykład naruszania reguł praworządności. Uchylenie immunitetu sędziowskiego będzie oznaczać zawieszenie sędziego w możliwości orzekania. Z tego powodu wydawane takich decyzji przez Izbę Dyscyplinarną narusza postanowienie Trybunału Sprawiedliwości UE. W ten sposób pod dowolnymi zarzutami polityczna prokuratura i Izba Dyscyplinarna mogą odsunąć dowolnego sędziego, którego orzeczenia są niewygodne politycznie" - stwierdził prezes Iustitii sędzia Krystian Markiewicz.
Iustitia zapowiedziała, że w środę sędziowie w całej Polsce w ramach internetowej akcji solidarności z Tuleyą będą wysyłać zdjęcia sprzed swoich sądów. Z kolei o godz. 11.30 - z zachowaniem obostrzeń sanitarnych - przed Sądem Najwyższym odbędzie się manifestacja.
Podobnie jak wcześniej, sędzia nie będzie uczestniczył w posiedzeniu, ponieważ nie uznaje on legalności Izby Dyscyplinarnej SN. Wraz z wspierającymi go osobami pojawi się za to przed budynkiem Sądu Najwyższego.
Zdaniem Tulei wyrok w jego sprawie zapadł już dawno przy ul. Nowogrodzkiej w siedzibie PiS. - Politycy chcą mieć wpływ na sądy, chcą złamać niezależność i zniszczyć niezawisłych sędziów - mówił w październiku. Sprzeciw wobec działań prokuratury ws. sędziego Tulei wyraża m.in. duża część środowiska prawniczego, Rzecznik Praw Obywatelskich i politycy opozycji.
Źródło: tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24