Choćbym nie wiem, co powiedział, to i tak każdy z posłów odczytuje to samo z kartki, robiąc jedną wielką hucpę polityczną, obrażając firmę, obrażając ludzi, ekspertów w tym zakresie - powiedział prezes PKN Orlen w wywiadzie dla Polskiego Radia, pytany, czy byłby gotowy przyjść na komisję sejmową, by odpowiedzieć na pojawiające się zarzuty. - Czy to ma sens? Ja nie jestem politykiem - dodał.
Media, między innymi "Gazeta Wyborcza" i "Newsweek" zamieszczają w ostatnich dniach kolejne publikacje dotyczące działalności i majątku prezesa PKN Orlen Daniela Obajtka.
CZYTAJ TAKŻE: Willa w Sasinie, domki w Kopalinie. "Newsweek": Daniel Obajtek ma więcej nieruchomości >>>
W poniedziałek w Polskim Radio Obajtek mówił, że "opozycja przeprowadza spektakl, który jest atakiem" na jego rodzinę. - Ujawnia się miejsce moich nieruchomości. Jak ja mam się czuć bezpiecznie? W momencie, kiedy przeprowadzam fuzje, wszystkie te procesy. Moje dziecko płacze - ktoś obcy dzwoni na domofon, nachodzą nas różne osoby. To jest standard opozycji? W tym momencie jest zagrożone moje życie i zdrowie - powiedział.
"Czy to ma sens? Ja nie jestem politykiem"
Pytany był również, czy jest gotowy przyjść na komisję sejmową i przedstawić swoje stanowisko. - Choćby sam święty zszedł z nieba, to opozycja dalej będzie twierdzić co innego. Opozycja nie może mi darować przejęcia Lotosu, który chcę przejąć, nie może mi darować przejęcia Energi, nie może mi darować przejęcia Ruchu, bo tam jest kolportaż prasy, i nie może mi darować kupienia Polski Press - powiedział.
Jak dodał, był kiedyś na posiedzeniu komisji w sprawie zakupu Polski Press. - Choćbym nie wiem, co powiedział, co ma uzasadnienie i argumenty, to i tak każdy z posłów odczytuje to samo z kartki, mówiąc szczerze i robiąc jedną wielką hucpę polityczną, obrażając firmę, obrażając ludzi, ekspertów w tym zakresie - mówił Obajtek.
- Czy to ma sens? Ja nie jestem politykiem. Ja jestem prezesem spółki i poddany jestem kontroli organów tego państwa i organy państwa mnie w tym zakresie kontrolują - dodał.
Posłanka Koalicji Obywatelskiej Agnieszka Pomaska zapowiedziała w sobotę, że klub KO złoży na najbliższym posiedzeniu Sejmu wniosek o informację na temat majątku prezesa PKN Orlen Daniela Obajtka. Koalicja Obywatelska będzie też chciała zwołania w tym celu posiedzeń komisji sejmowych.
- Będziemy domagali się zwołania posiedzenia komisji sejmowych oraz informacji na najbliższym posiedzeniu Sejmu, żeby tę sprawę wyjaśnić. I najważniejsze: wzywamy pana premiera Morawieckiego, prezesa Kaczyńskiego - ale także chcielibyśmy poznać opinię pani premier Beaty Szydło - czy rzeczywiście kryją, czy rzeczywiście cały aparat państwa będzie w dalszym ciągu wykorzystywany do tego, żeby ukrywać majątek pana prezesa Obajtka - oświadczyła Pomaska.
Obajtek odnosi się do zarzutów
Obajtek we wtorek udzielił także wywiadu Wirtualnej Polsce. Odniósł się w nim między innymi do zakupu mieszkania na warszawskim Bemowie. Jak pisała "Wyborcza", w 2018 roku nabył apartament na luksusowym osiedlu o milion złotych taniej niż wynosiła cena rynkowa lokalu.
W pierwszym tygodniu marca Obajtek rozmawiał z Polską Agencją Prasową, gdzie między innymi odniósł się do opublikowanych przez "Gazetę Wyborczą" nagrań z 2009 roku, kiedy był wójtem Pcimia. Z ujawnionych nagrań wynika - napisała "GW" - że obecny prezes PKN Orlen Daniel Obajtek, gdy był jeszcze wójtem Pcimia, "z tylnego siedzenia kierował spółką TT Plast", podczas gdy przepisy zabraniają łączenia posady wójta z działalnością w biznesie.
- Nigdy nie ukrywałem, że byłem w przeszłości udziałowcem firmy TT Plast i znam właścicieli tej firmy. Nigdy jednak, będąc wójtem, nie pracowałem ani dla tej, ani dla żadnej innej firmy. Nie złamałem prawa - mówił PAP Obajtek.
Wniosek do Centralnego Biura Antykorupcyjnego
Również we wtorek prezes PKN Orlen poinformował o złożeniu do Centralnego Biura Antykorupcyjnego wniosku o weryfikację jego finansów.
"Składam do CBA wniosek o weryfikację moich finansów do 16 marca 2021" - poinformował we wtorek na swoim profilu w mediach społecznościowych prezes PKN Orlen Daniel Obajtek. Jak dodał, "kontrola zostanie przeprowadzona przez właściwe służby, a nie posłów opozycji robiących happeningi przed moim domem".
"Nikt, swoimi absurdalnymi zarzutami, nie będzie blokował prowadzonej fuzji z Lotosem" - czytamy we wpisie Obajtka na Twitterze.
Źródło: Polskie Radio, PAP