Były szef KNF: ws. Amber Gold nikt na mnie nie wpływał, ani nie naciskał

21.02.2017 | Belka: od 2010 roku każdy wiedział, że Amber Gold to piramida finansowa
21.02.2017 | Belka: od 2010 roku każdy wiedział, że Amber Gold to piramida finansowa
Fakty TVN
Przed komisją śledczą ws. Amber Gold zeznawał nie tylko były szef Komisji Nadzoru Finansowego Andrzej Jakubiak, ale również Marek Belka (materiał "Faktów" TVN z 21 lutego)Fakty TVN

Nigdy nikt na mnie nie naciskał w sprawie Amber Gold, ani nic ode mnie nie oczekiwał. Ani Donald Tusk, ani nikt inny w żaden sposób na mnie nie wpływał - powiedział we wtorek przed sejmową komisją śledczą były szef Komisji Nadzoru Finansowego, Andrzej Jakubiak.

Rozpoczęte we wtorek ok. godz. 10 przesłuchanie Jakubiaka zostało przerwane ok. godz. 15, a następnie wznowione przed godz. 18 po przesłuchaniu byłego szefa NBP Marka Belki. Druga część przesłuchania trwała godzinę.

"Nigdy nikt nie naciskał"

Jakubiak pełnił funkcję przewodniczącego KNF od połowy października 2011 r. do października 2016 r. Jego poprzednikiem był Stanisław Kluza.

Jakubiak mówił na początku m.in., że w momencie, gdy został szefem KNF, sprawowała ona nadzór nad ok. 900 podmiotami, w których według stanu na 31 grudnia 2011 r. było blisko 2 bln zł zgromadzonych środków.

Po ponad 40 minutach Tomasz Rzymkowski (Kukiz'15) złożył wniosek o przejście do pytań od członków komisji do świadka. Poseł PiS Jarosław Krajewski pytał Jakubiaka, czy powołując go na szefa KNF premier Donald Tusk albo osoby z jego otoczenia informowały go lub wykazywały zainteresowanie sprawą Amber Gold. - Najkrócej odpowiadając: nie - odparł Jakubiak. - Czyli nie było żadnych sugestii ani zaleceń, zainteresowania ze strony byłego premiera Donalda Tuska działalnością Amber Gold w 2011 r.? - dopytywał Krajewski. - Ani premier Donald Tusk, ani nikt inny w tym czasie, ani później, na mnie w żaden sposób nie wpływał - odpowiedział świadek.

- Nigdy nikt na mnie nie naciskał w sprawie Amber Gold, ani nic ode mnie nie oczekiwał - powiedział Jakubiak w innym fragmencie przesłuchania. Podkreślał, że wszystkie działania, które podejmował osobiście, albo Urząd Komisji Nadzoru Finansowego pod jego kierownictwem, to były jego i Urzędu "własne działania".

Kontrola po Nowym Roku

Były szef KNF podał, że między objęciem przez niego tej funkcji a lipcem 2012 r. spotkał się tylko raz z ówczesnym premierem i rozmowa nie dotyczyła Amber Gold. - Jak się spotyka z premierem, to się mówi najwyżej o dwóch-trzech sprawach, które są istotne - mówił Jakubiak. Jak wskazał, przedstawił wtedy premierowi trzy kwestie o charakterze systemowym. - Ale nie powiedziałem o Amber Gold, dlatego że (...) (wcześniej) rozmawiałem z wiceministrem (finansów Andrzejem - red.) Parafianowiczem, który poinformował mnie, że z kontrolą skarbową (do Amber Gold - red.) wchodzą po Nowym Roku - wskazał były szef KNF.

Jakubiak powiedział też, że z Parafianowiczem - który pełnił funkcję wiceministra finansów oraz Generalnego Inspektora Informacji Finansowej i Generalnego Inspektora Kontroli Skarbowej - rozmawiał dwa razy: 2 listopada i 29 grudnia 2011 r. Pierwsze spotkanie - mówił - dotyczyło różnych kwestii, w tym Amber Gold, a on informował, że KNF nie ma odpowiednich narzędzi do tego, aby wejść do Amber Gold i zbadać księgi tej spółki. Jak dodał, jedyną taką instytucją jest Urząd Kontroli Skarbowej.

Podczas drugiego spotkania - mówił świadek - Parafianowicz poinformował go, że po Nowym Roku "wchodzą z kontrolą skarbową" do Amber Gold. - Z tego co pamiętam (...), w połowie lutego (2012 r.) zadzwonił do mnie i powiedział mi, że Marcin P. zgodził się, że wpłaci 12 mln zł - relacjonował Jakubiak.

Szefowa komisji śledczej pytała, czy słowa Parafianowicza rozumiał tak, że "oni przeprowadzili kontrolę i ustalili zaległość". - Nie. On powiedział mi w ten sposób, że Marcin P. zgodził się wpłacić 12 mln zł - odpowiedział Jakubiak. Wassermann pytała, czy Parafianowicz informował, z jakiego tytułu miało wpłynąć te 12 mln zł. - Nic mi więcej nie powiedział - odparł jej Jakubiak. - Z ministrem Parafianowiczem więcej na ten temat już nie rozmawiałem - dodał. - A z panem ministrem (finansów) Jackiem Rostowskim? - dopytywała Wassermann. - Nie - odparł świadek.

Jakubiak mówił też, że część dokumentów z ustaleń ws. Amber Gold jest na stronie internetowej Komisji i wynika z nich, że w listopadzie 2011 r. "urząd skarbowy się ożywił" ws. Amber Gold. - Na początku grudnia 2011 r. jest wniosek o przeprowadzenie kontroli; w Amber Gold byli 6-8 lutego 2012 r. - mówił świadek dodając, że jest tam też mowa o tym, że Marcin P. zgodził się wpłacić 12 mln zł. Zwrócił też uwagę, że 17 lutego 2012 r. wobec Amber Gold zostało wszczęte formalnie postępowanie przez pomorski urząd skarbowy.

Dopytywany przez posła Rzymkowskiego, dlaczego nie spotkał się z premierem Tuskiem ws. Amber Gold później, między 30 grudnia 2011 a lipcem 2012 roku (w sierpniu 2012 r. Amber Gold ogłosiła upadłość), Jakubiak podkreślił, że wówczas wszystko wskazywało na to, że prokuratura podejmie działania.

- Nie wiedziałem, że postępowanie, sprawa nadal leży w prokuraturze okręgowej, nie zostało to przekazane do prokuratury rejonowej - mówił. - Wiedziałem o tym, że aparat skarbowy podjął działania w stosunku do Amber Gold. Miałem też świadomość, że UOKiK jednak jakieś tam postępowania prowadzi - dodał.

"Od maja sprawa leży"

Zawiadomienie KNF ws. Amber Gold trafiło do prokuratury rejonowej w Gdańsku-Wrzeszczu pod koniec 2009 r. Pod koniec listopada 2011 r. Jakubiak wysłał do Prokuratury Generalnej pismo z krytycznymi uwagami pod adresem działań tej prokuratury. Pismo to nie trafiło do ówczesnego Prokuratura Generalnego Andrzeja Seremeta, tylko do jednego z departamentów PG, skąd ostatecznie przekazane zostało do gdańskiej Prokuratury Okręgowej, której w związku z tym na przełomie 2011 i 2012 r. prokuratura rejonowa z Gdańska Wrzeszcza przekazała akta sprawy.

B. przewodniczący KNF mówił także, że z ówczesnym Prokuratorem Generalnym Andrzejem Seremetem spotkał się 20 czerwca 2012 r., a w spotkaniu uczestniczył też pierwszy zastępca Prokuratora Generalnego Marek Jamrogowicz. - Poprosiłem o nie, bo widziałem, że niewiele się dzieje - podkreślił Jakubiak.

- Myśl była taka, ażeby zaproponować, żeby tę sprawę przejęła prokuratura okręgowa. Najlepiej, jak by wyznaczyć - tak jak to jest na rynku kapitałowym - jedną prokuraturę okręgową, bo dla rynku kapitałowego jedyną prokuraturą właściwą jest Prokuratura Okręgowa w Warszawie, lub też podjąć takie działania, które przeniosą to (sprawę Amber Gold - red.) do prokuratury okręgowej, niezależnie jakiej. I żeby generalnie postępowania z art. 171 prowadziły prokuratury okręgowe - mówił.

Jak powiedział, w rozmowie z Seremetem i Jamrogowiczem nie zapadły żadne decyzje. - Prokurator Seremet powiedział, że muszą się nad tym zastanowić - dodał Jakubiak. Dopytywany później przez posła Stanisława Piętę (PiS) dodał, że chodziło o zastanowienie się nad przeniesieniem sprawy z prokuratury rejonowej do okręgowej.

Zwrócił uwagę, że na stronie KNF zamieszczona jest informacja, iż 21 czerwca 2012 r. prokurator rejonowy z Gdańska-Wrzeszcza zwrócił się do prokuratora okręgowego o przejęcie tego postępowania. - Może to jest zbieżność - nie wiem - mówił były przewodniczący KNF.

Poseł Brejza powiedział, że po dotychczasowych przesłuchaniach komisja "ma nieścisłość", bo m.in. zastępca dyrektora departamentu prawnego UKNF Marcin Olszak twierdził przed komisją, że to Jakubiak polecił sporządzenie tego pisma, z kolei - jak mówił Brejza - Stanisław Kluza stwierdził, że pisanie tego pisma rozpoczęto za jego kadencji w KNF.

Jakubiak odparł, że po objęciu przez niego funkcji szefa KNF otrzymał notatkę, z której wynikało, że "od maja sprawa leży i nie wiadomo, ile będzie leżeć". - Mogę to z całą odpowiedzialnością powiedzieć, że jak przyszedłem do Urzędu, to poprosiłem departament prawny o to, by przygotowano pismo - powiedział. - Uważałem, że ta sprawa nie może tak leżeć. To było moje polecenie - podkreślił. Jakubiak zaznaczył, że nie miał wiedzy o tym, że pismo do Seremeta nie dotarło. - O tym, że nie dotarło, dowiedziałem się chyba 30 sierpnia (2012 r.), jak pan Seremet mówił podczas posiedzenia Sejmu o sprawie Amber Gold. Powiedział publicznie, że on tego pisma nie otrzymał i go nie czytał - mówił świadek.

Pytania o działania

Dopytywany w drugiej części przesłuchania przez posła Krajewskiego, dlaczego nie przekazał premierowi Tuskowi takich informacji, jakie przekazał w piśmie skierowanym do prokuratora Seremeta, Jakubiak odpowiedział, że sprawa była w prokuraturze i miał wszelkie przesłanki, by uznać, że prokurator generalny wie i "czuwa" nad sprawą Amber Gold. - Naiwnie może sądziłem, że jak to już 'zeszło na ten dół', jest wyznaczony prokurator okręgowy, który pisze, że będzie to nadzorował, to uznałem, że to się potoczy - powiedział.

- Zakładałem, znowu mogę powiedzieć, może naiwnie, że skoro ci urzędnicy już o tym wiedzą, to oni już tego będą pilnować, a ja nie muszę ich pilnować, czy oni pilnują tamtych "na dole" - dodał.

Posłanka Wassermann pytała, czy Jakubiak pamięta, kiedy doszło do pierwszego spotkania z przedstawicielami Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. - Nie było takiego spotkania. Ja sobie nie przypominam - odpowiedział były szef KNF.

Odpowiadając na pytanie posła Rzymkowskiego o pierwsze spotkanie z byłym szefem ABW gen. Krzysztofem Bondarykiem, Jakubiak powiedział, iż doszło do niego już po posiedzeniu Komitetu Stabilności Finansowej. - Chyba był tam gen. Bondaryk. A może był jego zastępca pułkownik (Dariusz) Łuczak. Nie pamiętam. Ale to nie było na pewno przed 13 sierpnia 2012 r. - mówił.

Rzymkowski pytał, dlaczego Komisja - mimo porozumienia o współpracy z ABW - między 13 października 2011 a lipcem roku następnego nie podejmowała żadnych inicjatyw, aby poinformować Agencję o nieprawidłowościach związanych z Amber Gold, podczas gdy przedstawiciele KNF informowali o tym np. CBA. Wassermann dodała, że Bondaryk zrobił z tego publiczny zarzut, że w innych sprawach Jakubiak z tego korzystał, a w tej akurat nie.

Jakubiak mówił, że zgodnie z prawem sprawa i tak wróciłaby do prokuratora. - Stosownie do art. 15 kpk postępowanie przygotowawcze w postaci śledztwa lub dochodzenia jest prowadzone przez prokuratora. My w tym przypadku mieliśmy dochodzenie, które było prowadzone przez prokuratora - podkreślił. - Z moich kontaktów, które miałem wcześniej wynikało, że Agencja bardzo wnikliwie obserwuje doniesienia medialne - powiedział Jakubiak.

Dodał, że do głowy mu "nie przyszło, że ABW nie wie o spółce, która znajduje się na liście ostrzeżeń publicznych". - O tym, że nie została poinformowana Agencja w okresie wcześniejszym, kiedy moim zdaniem był on najwłaściwszy (...), nikt mi na to nie zwrócił uwagi - dodał.

Tłumaczenia byłego szefa KNF

Jakubiak powiedział, że ABW "prowadziła czynności bodajże od lutego" 2012 r. - Jest informacja prasowa, w której minister (koordynator służb specjalnych Jacek) Cichocki mówi, że Agencja zaczęła czynności sprawdzające w lutym - zaznaczył b. szef KNF. - To jest wypowiedź ministra Cichockiego publiczna (...). To były dwa zdania przytaczane ministra Cichockiego (...), chodziło też generalnie o OLT - zauważył.

Pytany przez posłankę Andżelikę Możdżanowską (PSL), po co więc było porozumienia z ABW o współpracy, mówił, że KNF potrzebne są informacje w zakresie operacyjnym dot. m.in. akcjonariuszy, które to dane posiada ABW. Jak dodał, było już w tym czasie złożone zawiadomienie do prokuratury, która zajmowała się sprawą Amber Gold, dlatego zdecydował się złożyć pismo do Prokuratora Generalnego.

- Rozważając wszystkie możliwości starałem się działać w sposób z mojego punktu widzenia najefektywniejszy, czyli z góry nie mogłem założyć tego, że prokurator Seremet tego pisma nie przeczyta - podkreślił.

Dopytywany przez Wassermann, czy na posiedzeniu Komitetu Stabilności Finansowej w sierpniu 2012 r. premier Tusk zażądał wyjaśnienia spraw Amber Gold, odpowiedział, że KNF była jedyną instytucją, co do której Tusk nie miał zastrzeżeń. - Do wszystkich innych niestety miał, to też nie oznaczało, że mieliśmy spocząć na laurach - powiedział Jakubiak.

Szefowa sejmowej komisji śledczej pytała, czy KNF podjęła działania w stosunku do banków, które prowadziły konta związane z Amber Gold i w związku z tym miały wiedzę np. o dokonywanych przelewach.

- My po tej dacie (sierpień 2012 r.) też kontynuowaliśmy to, co do nas należało. Ale nie potrafię na ten temat dyskutować, tej wiedzy nie mam, w jaki sposób Komisja zareagowała w stosunku do podmiotów, które nie dopełniły obowiązku poinformowania GIIF, że są to transakcje podejrzane. W większości były to banki komercyjne, więc myślę, że w toku inspekcyjnym zawsze zwracamy uwagę również na kwestie związane z przestrzeganiem ustawy o zapobieganiu praniu brudnych pieniędzy - powiedział.

Dopytywany przez przewodniczącą komisji śledczej, jaki jest związek między tym, że KNF nie podjęła działania w stosunku do banków, a tym, że z Komisji przeszedł w ciągu trzech miesięcy do pracy w banku, Jakubiak odpowiedział, że żadnego. Pytany, czy to jest zgodne ze standardami, odpowiedział, że podejmując pracę w mBanku nie naruszył żadnego prawa. - Praca, którą dzisiaj wykonuję w tym banku, to praca, która wymaga ode mnie wiedzy prawniczej, nie ma żadnego związku z moją dotychczasową wiedzą nadzorczą - dodał.

Amber Gold na liście ostrzeżeń

Były szef KNF mówił też, że gdy obejmował kierownictwo KNF, w połowie października 2011 r. na liście ostrzeżeń publicznych, którą prowadziła ta instytucja, znajdowało się ok. 30 podmiotów, z czego 16 przyjmowało środki finansowe od klientów i obciążały je ryzykiem. - Jak się później okazało, dwoma największymi podmiotami, który działały w tym obszarze, były Amber Gold i Finroyal - wskazał świadek.

- W przypadku Amber Gold kwota wierzytelności według stanu na sierpień 2012 r. to kwota 584,5 mln zł - mówił, opierając się na dokumentach z 2015 r. Zaznaczył, że od kwoty 850 mln zł, która jest podawana, należy odjąć 290 mln zł, czyli kwotę "depozytów, które zostały przez Amber Gold zwrócone klientom wraz z odsetkami". Jak dodał, z dokumentów tych wynika, że poszkodowanych przez Amber Gold było 12 tys. 187 osób.

Szefowa komisji śledczej zastanawiała się, skąd świadek dysponuje aktami postępowania ws. Amber Gold. - Nie dysponuję tymi aktami, to są akta, które Komisja (Nadzoru Finansowego) otrzymała - mówił Jakubiak. Jak mówił, nie jest już pracownikiem KNF, ale - dodał - ma "prawo dostępu do tych dokumentów".

Jakubiak tłumaczył, że otrzymał te akta w czasie, kiedy był przewodniczącym KNF. - I wyniósł je pan z Urzędu? - dopytywała Wassermann. - Nie wyniosłem tych akt tylko - bym powiedział - dysponuję nimi - odparł świadek.

Dopytywany, na jakiej podstawie wyniósł akta poza budynek Urzędu Komisji i kto mu udzielił zgody, Jakubiak odpowiedział: "jako przewodniczący Komisji mogę powiedzieć, że sam sobie udzieliłem". Zapewniał jednocześnie, że żadnych innych dokumentów nie wyniósł.

W dalszej części przesłuchania b. szef KNF podkreślił, że kiedy obejmował funkcję przewodniczącego KNF, jego wiedza o Amber Gold była "taka jak wszystkich" i wynikała z obserwacji medialnych. Dopytywany przez posła Krajewskiego odpowiedział, że wiedział, iż spółka oferuje bardzo wysokie oprocentowanie i nie jest to bank. - Czyli z mojego punktu widzenia i z mojej wiedzy prawniczej, którą posiadam, spółka prowadziła działalność z naruszeniem art. 171 prawa bankowego - zaznaczył Jakubiak.

Stwierdził też, że gdy jego poprzednik Stanisław Kluza odchodził ze stanowiska, nie informował go o sprawie Amber Gold.

"Nikodem Dyzma razy dwa"

Poseł Krajewski spytał o fragment wypowiedzi przed komisją śledczą b. zastępcy szefa KNF Lesława Gajka, który powiedział m.in.: Jakubiak "zapoznał się w dość szybkim czasie z tą sprawą też i wyraził taką opinię, której mam nadzieję nigdy nie zmieni, a mianowicie, że za czasów przewodniczącego Kluzy zrobiono bardzo dużo, on to ujął mniej więcej w ten sposób, że 'przewodniczący Kluza to powinien wypiąć pierś i dostać order za to, co on zrobił w swojej kadencji'".

Pytany, czy potwierdza te słowa, Jakubiak odpowiedział, że UKNF (przy pomocy którego KNF wykonuje swoje zadania) zrobił dużo, "może o wiele więcej niż mógł". W tym kontekście mówił, że m.in. Ilona Pieczyńska-Czerny i Marcin Pachucki "to są osoby, które - można powiedzieć - są tymi jasnymi częściami tej sprawy". - Natomiast w tym drugim zdaniu (...) ja nie stwierdzam, ile w tym czasie zostało zrobione - mówił Jakubiak. - Przewodniczący Kluza powiedział, że ja coś kontynuowałem - nie było co kontynuować - dodał.

Powiedział, że według jego "najlepszej wiedzy te działania, które były podejmowane, pani dyrektor Pieczyńska-Czerny w 2009 r. i później 2010 r., i następnie w 2011, to były działania pracowników UKNF". - Nie natrafiłem w tej sprawie na osobistą interwencję najwyższego kierownictwa - powiedział Jakubiak.

Dopytywany, kiedy uzyskał informacje o przestępczej przeszłości właściciela Amber Gold Marcina P. odpowiedział, że w tamtym czasie (na początku kadencji przewodniczącego KNF - red.) interesowało go bardziej to, że miał do czynienia z sytuacją, w której dochodzenie ws. Amber Gold "utknęło w martwym punkcie" i dlatego zlecił przygotowanie pisma do Prokuratora Generalnego.

Jakubiak stwierdził też, że jego zdaniem szef Amber Gold Marcin P. to "taki Nikodem Dyzma razy dwa" - on i jego żona. - Czy Marcin P. był to w stanie wymyślić? Ja śmiem twierdzić, wbrew takiej powszechnej opinii, że tak, był to w stanie wymyślić. Mogę nawet więcej powiedzieć, moim zdaniem ten sukces go przerósł. Tyle nagromadził tych pieniędzy, że w pewnym momencie go to przerosło - mówił Jakubiak.

Jak ocenił świadek, Amber Gold upadła dlatego, że "w pewnym momencie zastopowany został napływ środków, który pozwalał na zwrot dotychczasowym udziałowcom". - To po prostu się zatrzymało, dlatego Marcin P. 13 sierpnia zrobił to, co zrobił - zaznaczył. 13 sierpnia 2012 r. Amber Gold ogłosiła likwidację.

Pytany przez posła Krajewskiego o jego związki z PO i okres sprawowania funkcji wiceprezydenta Warszawy Jakubiak odpowiedział, że nie był członkiem PO. Dopytywany, za jakie sprawy odpowiadał jako wiceprezydent Warszawy za czasów jednej z kadencji obecnej prezydent stolicy Hanny Gronkiewicz-Waltz, Jakubiak odpowiedział, że to pytanie nie dotyczy sprawy Amber Gold.

Wassermann zaznaczyła, że to pytanie dotyczące kompetencji i kwalifikacji ze względu na to, że Jakubiak trafił z "czystej, żywej polityki" do pracy w instytucji takiej jak KNF. W odpowiedzi Jakubiak podał, że w ratuszu odpowiadał za geodezję i kartografię, politykę lokalową, działalność gospodarczą oraz sprawy związane z gospodarką nieruchomościami.

Poseł Krajewski stwierdził wówczas: "czyli za sprawy związane z reprywatyzacją". Na tę uwagę Jakubiak poprosił o uchylenie pytania, jednak proszony o udzielenie odpowiedzi mówił, że odpowiadał za gospodarką nieruchomościami, w tym kwestie związane z reprywatyzacją i stosowaniem dekretu Bieruta w Warszawie.

Jakubiak dopytywany w drugiej części przesłuchania przez szefową komisji śledczej o to, czy rozmawiał w sprawie Amber Gold z politykami PO podkreślił raz jeszcze, że nie był członkiem Platformy. - W momencie, kiedy przyszedłem do KNF, to starałem się trzymać tę instytucję z daleka od jakichkolwiek bieżących gier politycznych, strategicznych - powiedział. Podkreślił, że nie rozmawiał w kontekście sprawy Amber Gold z żadnymi politykami. - Rozmawiałem z tymi ludźmi, którzy mieli coś do powiedzenia. A co ja miałem rozmawiać z osobami, które nie były decyzyjne? To co by z tego wyszło? - dodał Jakubiak.

We wtorek przesłuchany przez komisję został także były szef NBP Marek Belka.

21.02.2017 | Belka: od 2010 roku każdy wiedział, że Amber Gold to piramida finansowa
21.02.2017 | Belka: od 2010 roku każdy wiedział, że Amber Gold to piramida finansowaFakty TVN

Autor: mm/adso / Źródło: PAP

Pozostałe wiadomości

Prezydent Andrzej Duda spotkał się z prezydentem USA Donaldem Trumpem pod Waszyngtonem. "Prezydent Trump pochwalił prezydenta Andrzeja Dudę za zaangażowanie Polski w zwiększenie wydatków na obronność" - podał w komunikacie Biały Dom. Andrzej Duda przekazał na briefingu, że Trump planuje odwiedzić Polskę.

Duda po rozmowie z Trumpem. "Powiedział, że odwiedzi Polskę"

Duda po rozmowie z Trumpem. "Powiedział, że odwiedzi Polskę"

Źródło:
PAP

Prezydent Andrzej Duda spotkał się z Donaldem Trumpem, stan zdrowia papieża Franciszka pogorszył się, w Niemczech odbywają się wybory parlamentarne, na wschodzie Francji doszło do ataku nożownika. Oto pięć rzeczy, które warto wiedzieć w niedzielę 23 lutego.

Rozmowa Trumpa i Dudy, stan papieża, wybory w Niemczech

Rozmowa Trumpa i Dudy, stan papieża, wybory w Niemczech

Źródło:
TVN24, PAP

Izrael zawiesił decyzję o zwolnieniu ponad 600 palestyńskich więźniów, którzy mieli zostać wypuszczeni w sobotę w zamian za sześciu zakładników przekazanych przez Hamas - poinformowało biuro premiera Benjamina Netanjahu. Strona izraelska oskarża Hamas o łamanie umowy.

"Opóźnienie uwolnienia". Izrael: Hamas narusza porozumienie   

"Opóźnienie uwolnienia". Izrael: Hamas narusza porozumienie   

Źródło:
PAP

Nie ma się z czego śmiać. Bądźmy poważni, bo sytuacja robi się naprawdę poważna - napisał na platformie X premier Donald Tusk. Nastąpiło to krótko po spotkaniu prezydenta Andrzeja Dudy z prezydentem USA Donaldem Trumpem.

"Sytuacja robi się naprawdę poważna". Wpis premiera

"Sytuacja robi się naprawdę poważna". Wpis premiera

Źródło:
PAP

Prezydent USA Donald Trump, w czasie przemówienia na konferencji CPAC, mówił, że w sprawie zakończenia wojny w Ukrainie rozmawia zarówno z Władimirem Putinem, jak i Wołodymyrem Zełenskim. - Chcemy, by Ukraina dała nam coś za wszystkie pieniądze, które na nią wyłożyliśmy - powiedział. Ocenił też, że działania jego poprzednika Joe Bidena w tym zakresie były "głupie".

Trump o Ukrainie: to dotyczy Europy, a nie nas

Trump o Ukrainie: to dotyczy Europy, a nie nas

Źródło:
TVN24, PAP

Spotkanie z Donaldem Trumpem traktuję jako dopełnienie procesu po tym, jak wcześniej rozmawiałem z sekretarzem obrony USA i generałem Keithem Kelloggiem - powiedział prezydent Andrzej Duda w rozmowie z korespondentem "Faktów" TVN w Waszyngtonie Marcinem Wroną. Mówił także o "sprytnym planie" dotyczącym amerykańskiego zaangażowania w rozmowy o zakończeniu wojny między Ukrainą a Rosją, który jednocześnie byłby "swoistą gwarancją bezpieczeństwa dla Ukrainy".

Prezydent Andrzej Duda o "sprytnym planie" w rozmowie z Marcinem Wroną po spotkaniu z Donaldem Trumpem

Prezydent Andrzej Duda o "sprytnym planie" w rozmowie z Marcinem Wroną po spotkaniu z Donaldem Trumpem

Źródło:
TVN24, PAP

Papież jest w gorszym stanie niż wczoraj i miał "kryzys oddechowy". Przeszedł też hemotransfuzję - podał Watykan. Franciszek przebywa w szpitalu z powodu obustronnego zapalenia płuc. Watykan podał również, że jego stan "nadal jest krytyczny".

Stan zdrowia papieża Franciszka się pogorszył. Komunikat Watykanu

Stan zdrowia papieża Franciszka się pogorszył. Komunikat Watykanu

Źródło:
Reuters, PAP

Jest z nami prezydent Duda z Polski. To fantastyczny człowiek, mój wielki przyjaciel - mówił na konferencji konserwatystów CPAC prezydent Donald Trump. Polski prezydent wtedy wstał i pomachał zgromadzonym. Później z szefem swojego gabinetu Marcinem Mastalerkiem bił brawo na stojąco, gdy Trump mówił, że urzędnicy do spraw równości zostali zwolnieni.

Andrzej Duda na konferencji konserwatystów. Wstaje, macha, bije brawo

Andrzej Duda na konferencji konserwatystów. Wstaje, macha, bije brawo

Źródło:
tvn24.pl

37-letni mężczyzna zaatakował nożem w Miluza na wschodzie Francji. Jedna osoba nie żyje, a pięć jest rannych. Poszkodowani to policjanci. Jak podały francuskie media, sprawca ataku został zatrzymany.

Atak nożownika we Francji. Jedna osoba nie żyje, ranni policjanci

Atak nożownika we Francji. Jedna osoba nie żyje, ranni policjanci

Źródło:
PAP

Decyzją jury Konkursu Głównego Berlinale 2025 nagroda dla najlepszego filmu - Złoty Niedźwiedź - trafiła do filmu "Drømmer" w reżyserii Daga Johana Haugeruda. Srebrnymi Niedźwiedziami nagrodzone zostały także między innymi filmy "O último azul" oraz "El mensaje".

Berlinale 2025. Złoty Niedźwiedź dla filmu "Drømmer"

Berlinale 2025. Złoty Niedźwiedź dla filmu "Drømmer"

Źródło:
tvn24.pl

"Jeden z najbardziej zagadkowych polityków", który "każdemu opowiada inną historię o sobie i pokazuje inną twarz" - tak Alice Weidel, kandydatka AfD na kanclerza opisywana jest przez niemieckie media. Weidel deklaruje między innymi, że jest przeciwna udzielaniu pomocy wojskowej Ukrainie, chce w kraju zburzyć wszystkie wiatraki, zapowiada też masowe deportacje migrantów z Niemiec.

"Każdemu opowiada inną historię o sobie". Kim jest Alice Weidel, kandydatka AfD na kanclerza

"Każdemu opowiada inną historię o sobie". Kim jest Alice Weidel, kandydatka AfD na kanclerza

Źródło:
Financial Times, Politico, Reuters, DW, Guardian, PAP, tvn24.pl

W sobotę Andrzej Duda spotkał się w USA z Donaldem Trumpem. Zapowiedź spotkania i rozmowy komentowali w sobotę kandydaci na prezydenta. - Wiecie, że nie chwalę prezydenta Dudy zbyt często, ale jedzie tam przekonywać Trumpa do naszych racji. I to ja rozumiem - mówił Rafał Trzaskowski (Koalicja Obywatelska). Zdaniem Karola Nawrockiego (Prawo i Sprawiedliwość) tylko w Dudzie jest "moc i szansa na to, że interes Polski będzie w tych negocjacjach uwzględniany". Szymon Hołownia (Polska 2050) "czeka na informacje o planowanych działaniach administracji amerykańskiej". Kandydatka Lewicy Magdalena Biejat mówiła, że "powinniśmy walczyć o miejsce przy stole dla Polski i całej Unii Europejskiej".

"Tak prezydent powinien się zachować". Kandydaci na prezydenta o spotkaniu Duda - Trump

"Tak prezydent powinien się zachować". Kandydaci na prezydenta o spotkaniu Duda - Trump

Źródło:
TVN24, PAP

Niezidentyfikowany obiekt przebił lód i wpadł do wody na terenie zalanej żwirowni we wsi Osieczek (woj. kujawsko-pomorskie). Wcześniej świadkowie słyszeli huk i widzieli łunę.

Niezidentyfikowany obiekt wpadł do wody. "Dziury wykluczają, że to mógł być człowiek lub zwierzę"

Niezidentyfikowany obiekt wpadł do wody. "Dziury wykluczają, że to mógł być człowiek lub zwierzę"

Źródło:
Kontakt 24

W sobotę na terenie gminy Drelów w województwie lubelskim znaleziono meteoryt. Kilka godzin później poinformowano o kolejnych odnalezionych odłamkach. Kosmiczna skała wleciała w atmosferę i spadła na Ziemię we wtorek wieczorem. Zjawisku, które udało się zarejestrować na nagraniu, towarzyszyły rozbłysk na niebie oraz głośny huk.

Meteoryt spadł na Lubelszczyźnie. "Historyczna chwila"

Meteoryt spadł na Lubelszczyźnie. "Historyczna chwila"

Źródło:
tvnmeteo.pl, Skytinel

"Nasza rakieta Falcon 9 weszła w atmosferę nad Europą. Współpracujemy z polskim rządem w sprawie odzyskiwania szczątków, powodem upadku w Polsce była usterka" - poinformowała firma SpaceX w oświadczeniu opublikowanym w sobotę na stronie internetowej. W ciągu ostatnich dni w kilku miejscach kraju odnaleziono niezidentyfikowane obiekty, które mają być częścią maszyny.

Szczątki rakiety Falcon 9 w Polsce. Jest komunikat SpaceX

Szczątki rakiety Falcon 9 w Polsce. Jest komunikat SpaceX

Źródło:
PAP, tvnmeteo.pl, SpaceX

Środowemu przelotowi szczątków Falcona 9 na polskim niebie towarzyszył nie tylko świetlny spektakl, ale też spektakularny huk. Odgłosy te można usłyszeć na nagraniu. Karol Wójcicki, autor bloga "Z głową w gwiazdach" wyjaśnił, skąd się wzięły takie dźwięki.

"Kosmos nie tylko wygląda epicko, ale też potrafi nieźle huknąć"

"Kosmos nie tylko wygląda epicko, ale też potrafi nieźle huknąć"

Źródło:
Z głową w gwiazdach, tvnmeteo.pl

Niebezpieczna sytuacja na Jeziorku Czerniakowskim. Na zamarzniętą taflę weszła osoba dorosła z trójką dzieci. Nie zniechęciło jej to, że lód w wielu miejscach stopniał już na tyle, że obok kąpała się grupa morsów.

Dorosła i trójka dzieci na topniejącym lodzie. "Skrajna bezmyślność"

Dorosła i trójka dzieci na topniejącym lodzie. "Skrajna bezmyślność"

Źródło:
Kontakt24

W sobotę w Tatrach doszło do śmiertelnego wypadku. Jak przekazali ratownicy Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratowniczego, ofiara to mężczyzna, który spadł z dużej wysokości. Mimo słonecznej aury, w górach panują bardzo niebezpieczne warunki.

Śmiertelny wypadek w Tatrach. Mężczyzna spadł z dużej wysokości

Śmiertelny wypadek w Tatrach. Mężczyzna spadł z dużej wysokości

Źródło:
PAP, TOPR

Wśród znanych osobistości USA, w tym celebrytów, nasila się krytyka rządów administracji Donalda Trumpa, w której pracownikiem został Elon Musk. Według rozpowszechnianego w sieci przekazu Oprah Winfrey miała w związku z tym ogłosić, że przeprowadza się do Włoch.

Oprah Winfrey "nie może oddychać tym samym powietrzem co Elon Musk"? Skąd ten "news"

Oprah Winfrey "nie może oddychać tym samym powietrzem co Elon Musk"? Skąd ten "news"

Źródło:
Konkret24

Najbliższe dni przyniosą pogodną aurę w wielu regionach kraju. Później na niebie pojawi się jednak więcej chmur, może z nich padać deszcz. Będzie jednak dość ciepło - miejscami temperatura przekroczy 10 stopni Celsjusza.

Najpierw sporo słońca, później aura zacznie się psuć

Najpierw sporo słońca, później aura zacznie się psuć

Źródło:
tvnmeteo.pl

Koszt remontu mieszkania dwupokojowego o powierzchni 45 metrów kwadratowych wyniesie w 2025 roku około 65 tysięcy złotych - wynika z analizy ekspertów Rankomat.pl. Prognozują jednak wzrost kosztów o 5-10 procent w niedalekim czasie. Przestrzegają również przed długim terminem oczekiwania na ekipę remontową w przypadku uruchomienia programu dopłat do mieszkań "Klucz do mieszkania". Ma on bowiem objąć przede wszystkim mieszkania z drugiej ręki.

Remont mieszkania w 2025 roku. Ile będzie kosztował?

Remont mieszkania w 2025 roku. Ile będzie kosztował?

Źródło:
tvn24.pl

W czwartek rozpoczął się transport lotniczy ponad tysiąca obywateli Chin, którzy pracowali w internetowych centrach oszustw we wschodniej Mjanmie. W operację zaangażowane są służby birmańskie, tajskie i chińskie. Z raportu jednostki ONZ z 2023 r. wynika, że w Mjanmie znajduje się 120 tys. osób zaangażowanych w prowadzenie nielegalnej działalności lub zmuszonych do niej.

Setki Chińczyków podejrzanych o cyberprzestępstwa wracają do kraju

Setki Chińczyków podejrzanych o cyberprzestępstwa wracają do kraju

Źródło:
PAP

13-latek, który w Krynicy-Zdroju wjechał na nartach w armatkę śnieżną, nie żyje - poinformowała tvn24.pl rzeczniczka Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie. Chłopiec był tam leczony na oddziale intensywnej terapii. Oświadczenie w sprawie wypadku wydały Polskie Koleje Linowe.

Nie żyje 13-latek, który wjechał na nartach w armatkę śnieżną

Nie żyje 13-latek, który wjechał na nartach w armatkę śnieżną

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Brazylijskie miasto Buriticupu, położone na północno-wschodnim krańcu Amazonii, jest powoli pochłaniane przez ziemię. W ostatnich tygodniach powstały tam ogromne zapadliska o głębokości kilku metrów. Sytuacja jest na tyle poważna, że władze ogłosiły stan wyjątkowy.

Ziemia pochłania to miasto. Ogłoszono stan wyjątkowy

Ziemia pochłania to miasto. Ogłoszono stan wyjątkowy

Źródło:
Reuters

Na placu Konstytucji doszło w piątek w nocy do bójki. Policja podaje, że jedna osoba nie żyje. To 31-letni mężczyzna, raniony w klatkę piersiową. Jak nieoficjalnie ustaliliśmy, został ugodzony nożem.

Bójka przed restauracją w centrum Warszawy. Jedna osoba nie żyje, trzy zatrzymane

Bójka przed restauracją w centrum Warszawy. Jedna osoba nie żyje, trzy zatrzymane

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Atak z użyciem siekiery w Wałbrzychu. Poważnie ranna w twarz została dwudziestolatka, do szpitala trafił również pięćdziesięcioletni mężczyzna. Do sprawy zatrzymano osiemnastolatka. Policja wyjaśnia okoliczności tego zdarzenia.

Młoda kobieta trafiona siekierą w twarz, policja zatrzymała 18-latka

Młoda kobieta trafiona siekierą w twarz, policja zatrzymała 18-latka

Źródło:
tvn24.pl

Dubajska firma kryptowalutowa Bybit przekazała informację o kradzieży cyfrowej waluty o wartości 1,5 miliarda dolarów - donosi BBC. Założyciel firmy deklaruje, że zwróci pieniądze poszkodowanym. Może to być największa kradzież kryptowalut w historii.

Ogromna kradzież kryptowaluty. Jedna z największych w historii

Ogromna kradzież kryptowaluty. Jedna z największych w historii

Źródło:
BBC, tvn24.pl

Polska jest na trzecim miejscu w UE pod względem odsetka osób samozatrudnionych. Choć statystycznie zarabiają lepiej od zatrudnionych na etat, niemal wszyscy przedsiębiorcy płacą najniższe składki, które nie wystarczą na minimalną emeryturę. Dopłaci do nich państwo. - Najbardziej interesuje nas "tu i teraz". Emerytura wydaje się czymś abstrakcyjnym - komentuje dla nas ekonomistka.

Przeżyć za 1878,91 złotych. Dlaczego przedsiębiorcy decydują się na "dobrowolne ubóstwo"?

Przeżyć za 1878,91 złotych. Dlaczego przedsiębiorcy decydują się na "dobrowolne ubóstwo"?

Źródło:
tvn24.pl
Tak wytrenowano chińską AI

Tak wytrenowano chińską AI

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Według przedwyborczych sondaży to blok partii chadeckich CDU/CSU ma największe szanse na zwycięstwo w wyborach do Bundestagu, a lider CDU Friedrich Merz - na stanowisko kanclerza Niemiec. Polityk z wieloletnim doświadczeniem postrzegany jest jako przedstawiciel konserwatywnego społecznie i liberalnego gospodarczo skrzydła CDU. Ma też sprecyzowane poglądy na kwestie migracji, wsparcia dla Ukrainy i współpracy z Polską.

Friedrich Merz kanclerzem? Oto co mówił o Ukrainie, migracji i relacjach z Polską

Friedrich Merz kanclerzem? Oto co mówił o Ukrainie, migracji i relacjach z Polską

Źródło:
PAP, Der Spiegel, Der Tagesspiegel, Deutsche Welle, tvn24.pl
Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg podsumowała najważniejsze wydarzenia ze świata filmu i muzyki w mijającym tygodniu. W programie między innymi o remake'u klasycznego horroru "Nosferatu", wyczekiwanym powrocie serialu "Biały Lotos", nowej roli Cezarego Pazury i planowanym występie AC/DC tego lata w Polsce.

"Nosferatu" w nowej odsłonie, powraca "Biały Lotos", AC/DC zagra w Polsce

"Nosferatu" w nowej odsłonie, powraca "Biały Lotos", AC/DC zagra w Polsce

Źródło:
tvn24.pl