W Sejmie rozgorzała dyskusja na temat znaku Polski Walczącej. Wszystko zaczęło się od pomysłu marszałek Ewy Kopacz, która chciała wprowadzić prawo regulujące używanie słynnego symbolu. Projekt szybko zablokowała komisja kultury, ale zdążyło się pod nim podpisać prawie 60 posłów Platformy, w tym premier Donald Tusk.
Marszałek Sejmu z pomysłem prawa regulującego użycie symbolu Polski Walczącej wyszła na tyle szybko, żeby zdążyć jeszcze przed rocznicą wybuchu Powstania Warszawskiego. Prawo miałoby regulować, na jakich zasadach można prezentować słynny znak publicznie.
Pomysł marszałek został zablokowany przez komisję kultury, która skrytykowała projekt. - Ustawa jest bublem legislacyjnym i to pierwszej wody. Całą listę zarzutów przedstawił nie polityk, a prof. Andrzej Kunert - stwierdził Jacek Świat (PiS) z sejmowej komisji.
To właśnie kierowana przez profesora Rada Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa miałaby o wszystkim decydować. Jak twierdzi Kunert, byłby to duży problem, bo ustawa mogłaby być potraktowana jako rodzaj cenzury.
Jan Ołdakowski dyrektor Muzeum Powstania Warszawskiego pomysł uważa za nietrafiony. - Nie można tego znaku potraktować jako zwykłego znaku towarowego i go zastrzec. Nie może powstać grupa ludzi, która decyduje, jak używa się Polski Walczącej - tłumaczył.
Pod projektem ustawy podpisało się blisko 60 posłów PO, w tym premier Donald Tusk. Miała to być odpowiedź na apele części kombatantów i powstańców, którym wcześniej nie udało się opatentować symbolu.
Słynna kotwica
Kotwica jako znak Polski Walczącej została wybrana w konspiracyjnym konkursie w 1942 r. Do Biura Informacji i Propagandy KG AK, które ogłosiło konkurs, nadesłano 27 propozycji. Autorką zwycięskiego projektu była studentka historii sztuki na tajnym Uniwersytecie Warszawskim i harcerka Anna Smoleńska. Podczas okupacji znak symbolizujący walkę o niepodległość malowano na murach polskich miast. Dwie połączone litery P i W, tworzące kotwicę Polski Walczącej, są umieszczone na budynkach związanych z powstaniem warszawskim i walkami toczonymi w czasie drugiej wojny światowej, m.in. na gmachu PAST-y, bronionym przez Niemców i zdobytym przez powstańców.
Autor: aj / Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24