- Trybunał Konstytucyjny, orzekając 9 marca w sprawie nowelizacji ustawy o TK autorstwa PiS, nie zignorował - wbrew formułowanym zarzutom - art. 197 konstytucji - podkreśliło Biuro Trybunału Konstytucyjnego w wydanym w piątek komunikacie.
Zgodnie z art. 197 konstytucji "organizację Trybunału Konstytucyjnego oraz tryb postępowania przed Trybunałem określa ustawa".
PRZECZYTAJ CAŁY KOMUNIKAT BIURA TRYBUNAŁU KONSTYTUCYJNEGO "W licznych wypowiedziach i opiniach w ostatnim czasie formułowany jest zarzut, że Trybunał Konstytucyjny zignorował art. 197 konstytucji. Zarzut ten wynika z niezapoznania się lub niedokładnego zapoznania się z obszernym uzasadnieniem tego wyroku" - zaznaczono w komunikacie Biura TK, zamieszczonym na stronie internetowej Trybunału.
TK: ustawodawca nie może ograniczać Trybunału
Przypomniano w nim, że TK kilkakrotnie podkreślił w uzasadnieniu wyroku z 9 marca, że "ustawodawca nie ma pełnej swobody co do kształtowania treści ustawy regulującej organizację TK oraz tryb postępowania przed TK". Ustawa o TK musi "tak określać organizację Trybunału i tryb postępowania przed nim, aby Trybunał był zdolny sprawnie realizować wszystkie wyznaczone mu konstytucją zadania. Nie może przy tym wykraczać poza ten zakres regulacji, zwłaszcza w taki sposób, aby wyłączać lub ograniczać zdolności orzecznicze Trybunału" - głosiło uzasadnienie orzeczenia z 9 marca. Jak wskazano w uzasadnieniu, art. 197 konstytucji "stanowi zatem wzorzec oceny nie tylko z punktu widzenia realizacji obowiązku określenia trybu postępowania przed sądem konstytucyjnym, ale również tego, czy procedura ta jest efektywna".
Krytyka noweli autorstwa PiS
TK napisał w komunikacie, że "nie odpowiada prawdzie powtarzane w debatach publicznych twierdzenie", że w sprawie grudniowej noweli Trybunał orzekał na podstawie samej konstytucji, ignorując nowelizację z 22 grudnia. Rozpoznając grudniową nowelę, Trybunał podkreślił, że "za podstawę niniejszego orzeczenia przyjmuje bezpośrednio stosowalne przepisy konstytucji oraz ustawę o TK w brzmieniu nadanym przez ustawę nowelizującą"; Trybunał zaznaczył jednak równocześnie, że pominięte zostały niektóre "zaskarżone regulacje, które dotyczą trybu postępowania przed Trybunałem Konstytucyjnym" (...), a które "uniemożliwiały wydanie orzeczenia bez zwłoki" - wskazano w komunikacie. Jak napisano, dotyczyło to: udziału co najmniej 13 sędziów TK w pełnym składzie Trybunału; wyznaczania terminów rozpraw według kolejności wpływu spraw do Trybunału; wyznaczania terminów rozpraw w sprawach orzekanych w pełnym składnie nie wcześniej niż po upływie 6 miesięcy od dnia doręczenia uczestnikom postępowania zawiadomienia o jej terminie; oraz wydawania orzeczeń w pełnym składzie większością 2/3 głosów.
Premier: będzie orzeczenie, będzie druk
W piątek w Sejmie o orzeczeniach i samym Trybunale mówiła w czasie debaty premier Beata Szydło.
Szefowa rządu podkreśliła, że granicą ewentualnego kompromisu ws. Trybunału Konstytucyjnego jest dla niej suwerenność Polski. - Upominacie się państwo o konstytucję, o Trybunał, o orzeczenia. (...) - zaznaczyła szefowa rządu. Podkreśliła, że w 197. artykule konstytucji wyraźnie napisano, że organizację, tryb postępowania Trybunału Konstytucyjnego określa ustawa.
- Będzie orzeczenie, będzie druk. Nie ma orzeczenia, nie ma druku. Możecie państwo krzyczeć i straszyć mnie Trybunałem Stanu, ale nie robi to na mnie wrażenia. Nie zmusicie mnie do tego, żebym łamała konstytucję, tylko i wyłącznie dlatego, że chcecie za wszelką cenę doprowadzić do obalenia rządów w Polsce i do zmiany władzy, bo to jest wasz cel - powiedziała Szydło.
Kryzys wokół Trybunału
Od kilku miesięcy trwa kryzys wokół TK, który nie wyznaczał terminów innych rozpraw niż związanych z TK, chcąc najpierw zbadać grudniową nowelę ustawy o TK autorstwa PiS. 9 marca 12-osobowy skład TK orzekł, że nowela narusza konstytucję. Według rządu - ponieważ TK badając nowelę, nie oparł się na jej zapisach, jeśli chodzi o tryb orzekania - nie był to wyrok i dlatego nie będzie publikowany, podobnie jak kolejne - wydawane z pominięciem grudniowej noweli.
Autor: mw/kk / Źródło: PAP, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Adrian Grycuk CC BY SA Wikipedia