9 na 10 Polaków uważa, że sondaże to dobry sposób zbierania informacji o poglądach czy nastrojach obywateli. Jednocześnie ponad połowa nie wierzy w szczere odpowiedzi o antysemityzm, dwie trzecie - o życie seksualne, a cztery piąte - o łapówki. W sumie 60 proc. mieszkańców kraju jest zdania, że nie wiadomo, którym sondażom można wierzyć - wynika z badania CBOS.
Zdaniem większości Polaków (88 proc.) badania sondażowe umożliwiają zwykłym ludziom przedstawienie swych poglądów na różne sprawy, a politykom - na zorientowanie się w opiniach społeczeństwa (81 proc.) i do podejmowania przez polityków dobrych decyzji (80 proc.). 67 proc. Polaków przeciwstawia się zarzutowi, że sondaże służą wyłącznie kontroli obywateli.
Z badań CBOS wynika, że mimo poglądu o przydatności sondaży Polacy w większości (55 proc.) nie wiedzą, po co właściwie są one przeprowadzane. Aż 60 proc. mieszkańców kraju jest jednak zdania, że nie wiadomo, którym sondażom można wierzyć.
O ostatniej książce szczerze, o wyborach raczej też
Wiara w szczerość odpowiedzi udzielanych w sondażach jest w dużej mierze uzależniona od specyfiki poruszanych zagadnień. Większość Polaków uważa, że ludzie udzieliliby prawdziwej odpowiedzi na pytanie, czy wywieszają flagę w dniach świąt narodowych (66 proc. wskazań), co sądzą o równych prawach dla kobiet w życiu publicznym (65 proc.) oraz czy brali udział w wyborach prezydenckich (64 proc.) i na kogo w nich głosowali (52 proc.). Ponad połowa badanych wierzy też, że szczera odpowiedź padłaby na pytanie o to, kiedy ostatni raz przeczytali jakąś książkę (58 proc.).
CBOS zwrócił szczególną uwagę na opinie dotyczące wyborów prezydenckich. "Skoro 27 proc. osób nie ma zaufania do deklaracji w kwestii udziału w wyborach, a 35 proc. jest sceptycznych co do wskazań na poszczególnych kandydatów, to być może należałoby się zastanowić, jak podchodzić do wyników, które uzyskujemy co miesiąc" - konkluduje ośrodek.
Nie powie, czy bije partnera i czy lubi Cyganów
Ponadto im bardziej drażliwa, osobista czy też mniej akceptowana społecznie kwestia, której dotyczy zadawane pytanie, tym mniejsze jest prawdopodobieństwo uzyskania szczerej odpowiedzi.
Z badania wynika, że do sympatii i antypatii w stosunku do Żydów lub Cyganów przyznałaby się mniej niż połowa ankietowanych (45 proc.). Tylko jedna trzecia badanych uznała, że większość ludzi odpowiedziałaby szczerze, gdyby zapytać ich o wysokość dochodów, a także o to, kiedy ostatni raz wypili za dużo alkoholu (po 33 proc.). Większość (70 proc.) zakłada też, że ankietowani raczej niechętnie przyznaliby się do obmawiania swoich bliskich kolegów.
Zdaniem blisko dwóch trzecich badanych (64 proc.) trudno też oczekiwać szczerości, gdy w sondażu porusza się tematy związane z życiem seksualnym. Nieszczerych odpowiedzi Polacy spodziewają się też odnośnie wyrzucania śmieci byle gdzie (76 proc. wskazań) oraz używania siły wobec kogoś z najbliższej rodziny (79 proc.). Zdecydowanie najczęściej (80 proc.) mieszkańcy kraju zakładają nieszczerość w kwestii przyznawania się do oferowania łapówki lub prezentu za załatwienie jakiejś sprawy.
1/4 przebadanych Polaków
Z badań wynika, że blisko co czwarty (24 proc.) Polak brał już kiedyś udział w badaniu opinii publicznej, prowadzonym metodą wywiadów indywidualnych lub wywiadów telefonicznych.
Badanie "Aktualne problemy i wydarzenia" przeprowadzono w dniach 5-12 stycznia br. na liczącej 989 osób reprezentatywnej próbie losowej dorosłych mieszkańców Polski.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24