Bronisław Komorowski może zapomnieć o zwycięstwie w pierwszej turze wyborów prezydenckich - wynika z najnowszego sondażu CBOS. Ubiegającego się o reelekcję prezydenta zamierza poprzeć 48 proc. ankietowanych. Jego główny rywal Andrzej Duda może liczyć na 20 proc. głosów. Pozostali kandydaci daleko w tyle.
CBOS zauważa, że w ciągu tygodnia, kiedy opublikowano poprzednie badanie, liczba zwolenników urzędującego prezydenta zmalała o kolejne 4 punkty procentowe, co w sumie - licząc od pierwszej dekady lutego - daje 15-punktowy spadek poparcia.
Poparcie dla Dudy - w porównaniu z poprzednim tygodniem - wzrosło o 1 pkt proc. W porównaniu z początkiem lutego poparcie dla kandydata PiS wzrosło 5 pkt. proc.
Za kandydaturą zajmującego trzecie miejsce w rankingu Janusza Korwin-Mikkego gotowych jest opowiedzieć się 4 proc. zdeklarowanych uczestników wyborów (w porównaniu z poprzednim tygodniem wzrost o 3 pkt proc.); po 2 proc. zdeklarowanych wyborców mają: kandydatka SLD Magdalena Ogórek (spadek o 1 pkt proc.) i Paweł Kukiz (bez zmian). Na kandydata PSL Adama Jarubasa oraz na lidera Twojego Ruchu Janusza Palikota zamierza głosować po 1 proc. badanych.
Poniżej 0,5 proc.
W dalszym ciągu znikomą liczbę sympatyków mają dwie pozostałe kandydatki lewicy Wanda Nowicka i Anna Grodzka, a także najmniej znany spośród uwzględnionych w badaniu pretendentów do prezydentury – Marian Kowalski (wszyscy mają poniżej 0,5 proc. deklaracji poparcia).
Spośród zdeklarowanych uczestników majowego głosowania 21 proc. jeszcze nie wie, na kogo oddałoby swój głos. Udział w wyborach deklaruje 67 proc. badanych.
CBOS przeprowadził sondaż w dniach 11-18 marca na liczącej 1052 osób, reprezentatywnej próbie losowej dorosłych mieszkańców Polski.