"Solidarność" pisze list do premiera. "Ministrowi Sasinowi brakuje podstawowych kompetencji"

Źródło:
PAP, TVN24
Kolorz: wydaje się, że wicepremier Sasin poszedł po rozum do głowy
Kolorz: wydaje się, że wicepremier Sasin poszedł po rozum do głowyTVN24
wideo 2/22
Kolorz: wydaje się, że wicepremier Sasin poszedł po rozum do głowyTVN24

"Solidarność" zażądała w poniedziałek wycofania decyzji o czasowym wstrzymaniu wydobycia węgla w wybranych kopalniach w celu zduszenia ognisk epidemii COVID-19 na Śląsku. Szef śląsko-dąbrowskiej "Solidarności" Dominik Kolorz powiedział we wtorek w TVN24, że wydaje się, iż po wieczornym komunikacie Ministerstwa Aktywów Państwowych "jednak nie będzie tak, że wszystkie kopalnie będą zatrzymane na trzy tygodnie, że jednak pan premier Sasin poszedł po rozum do głowy".

Wicepremier i minister aktywów państwowych Jacek Sasin podał w poniedziałek, że w związku z odnotowywaniem kolejnych zakażeń koronawirusem wśród górników od wtorku zostaną wstrzymane prace w dwóch kopalniach Jastrzębskiej Spółki Węglowej i w dziesięciu Polskiej Grupy Górniczej. Jednocześnie zapewnił, że wszyscy górnicy za okres postojowego otrzymają 100 procent wynagrodzenia.

"Solidarność" napisała w poniedziałek list do premiera Mateusza Morawieckiego z apelem o wycofanie decyzji o czasowym wstrzymaniu wydobycia węgla. Podpisali się pod nim dwaj liderzy "Solidarności": górniczej - Bogusław Hutek oraz śląsko-dąbrowskiej - Dominik Kolorz.

Kolorz: związkowcy protestują, żeby zachować miejsca pracy

Szef śląsko-dąbrowskiej "Solidarności" Dominik Kolorz powiedział we wtorek w TVN24, że związkowcy protestują, żeby "zachować miejsca pracy w tych kopalniach". - Wczorajsza decyzja była irracjonalna. Tak jak napisaliśmy w stanowisku, ktoś, kto był na wycieczce pod ziemią, doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że warunki geologiczno-górnicze w polskich kopalniach są tak skomplikowane i niejednokrotnie tak trudne, że przerwanie faktycznie pracy na trzy tygodnie doprowadziłoby do sytuacji tego typu, że po trzech tygodniach tego postojowego górnicy wróciliby tak naprawdę do zrujnowanych zakładów - ocenił.

- Odbudowa niejednej kopalni mogłaby być wręcz niemożliwa, bo polskie górnictwo to olbrzymie zagrożenia geologiczne, to olbrzymie zagrożenia pożarowe i pozostawienie szczególnie tych odcinków ścian wydobywczych i przodków bez odpowiedniego fedrowania, mogłoby doprowadzić do faktycznej zapaści wielu kopalń funkcjonujących w Polskiej Grupie Górniczej - mówił Kolorz.

"Nie będzie takiej sytuacji, że zamyka się wszystko na trzy tygodnie"

Powiedział, że wydaje się, iż po wieczornym komunikacie Ministerstwa Aktywów Państwowych "jednak nie będzie tak, że wszystkie kopalnie będą zatrzymane na trzy tygodnie". - Że jednak pan premier Sasin poszedł po rozum do głowy i tam, gdzie konieczne jest prowadzenie wydobycia, być może nie tak na "full i na maksa", jak to się odbywa w normalne dni robocze, tam ono będzie się odbywało - dodał.

- Z tego, co wiem, dzisiaj zarząd Polskiej Grupy Górniczej będzie spotykał się z moimi kolegami związkowcami i tam te wszystkie szczegóły mają być ustalone, ale wygląda to już zdecydowanie lepiej niż wczoraj - przekazał. Dodał, że nie będzie takiej sytuacji, że "zamyka się wszystko na trzy tygodnie".

Odniósł się też do apelu z listu, by premier objął osobistym nadzorem górnictwo węgla kamiennego w Polsce.

- Powiem szczerze, że pan premier Sasin tym górnictwem nie zarządza najlepiej. To, co wczoraj było napisane w stanowisku, na tę chwilę trudno mi powiedzieć, że się wycofujemy z tych słów - powiedział. - Być może premier Sasin zacznie słuchać tych ludzi, którzy na górnictwie się znają, ludzi, którzy mają o tym jakiekolwiek pojęcie - dodał.

"Nie zostało zawarte żadne porozumienie"

Związkowcy w liście do premiera podkreślili, że w minioną niedzielę, podczas spotkania reprezentantów rządu, zarządu PGG i przedstawicieli strony społecznej w Śląskim Urzędzie Wojewódzkim w Katowicach "nie zostało zawarte żadne porozumienie ani jakiekolwiek inne wiążące uzgodnienia dotyczące decyzji o zamknięciu kopalń na trzy tygodnie".

"Informacja, jakoby decyzja szefa resortu aktywów państwowych była wynikiem consensusu ze stroną związkową, jest nieprawdziwa" - oświadczyli związkowcy. Wcześniej resort aktywów państwowych podał w komunikacie, że "rozwiązanie to zostało skonsultowane ze stroną społeczną i uzyskało aprobatę".

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>

Domagają się "natychmiastowego wycofania decyzji o wstrzymaniu wydobycia"

W związkowym liście podkreślono, iż Prezydium Zarządu Regionu Śląsko-Dąbrowskiego NSZZ "Solidarność" i Zakładowa Organizacja Koordynacyjna NSZZ "Solidarność" w Polskiej Grupie Górniczej "kategorycznie domagają się natychmiastowego wycofania decyzji wicepremiera i ministra aktywów państwowych Jacka Sasina o wstrzymaniu od 9 czerwca na trzy tygodnie wydobycia w 10 kopalniach PGG".

Realizacja tej decyzji - według "S" - "w praktyce doprowadzi do trwałego zamknięcia tych zakładów i upadłości likwidacyjnej Polskiej Grupy Górniczej". Związkowcy ocenili, iż - jak napisano - "każdy, kto ma elementarną wiedzę na temat funkcjonowania kopalń węgla kamiennego, wie, że tego typu zakładów nie można zatrzymać z dnia na dzień bez odpowiedniego zabezpieczenia technologicznego. Co więcej, żeby górnicy po tak długiej przerwie mieli do czego wracać, kopalnia musi działać co najmniej na 50 procent swoich mocy" - wskazano w liście.

Związkowcy o potencjalnych stratach w wysokości około 500 milionów złotych

Zdziwienie strony społecznej - głosi związkowe stanowisko - wzbudziła także podana w poniedziałek przez wicepremiera Jacka Sasina informacja, że podczas zapowiedzianego trzytygodniowego postoju górnicy mają otrzymywać 100 procent wynagrodzenia.

"W chwili obecnej nie ma żadnych rozwiązań prawnych pozwalających na sfinansowanie takiej operacji ze środków innych niż zasoby pieniężne Polskiej Grupy Górniczej. Z kolei obciążenie tymi kosztami PGG przy jednoczesnym pozbawieniu spółki możliwości uzyskiwania przychodów, wygenerowałoby w ciągu miesiąca stratę PGG na poziomie około 500 mln zł" - uważają przedstawiciele "Solidarności".

"Strategia przeciwdziałania rozprzestrzenianiu się koronawirusa była właściwa"

Zdaniem związkowców, niezrozumiały jest też fakt, że decyzja o wstrzymaniu wydobycia obejmuje również te zakłady, w których wśród załogi nie stwierdzono przypadków zakażeń, jak kopalnie Piast, Rydułtowy, Chwałowice, Pokój, Mysłowice-Wesoła i Wujek.

"W naszej ocenie, po początkowych trudnościach, strategia przeciwdziałania rozprzestrzenianiu się koronawirusa w kopalniach i zakładach PGG w ostatnich tygodniach była właściwa. Zaangażowanie zarządu spółki i pracowników oraz służb medycznych przyniosło efekty w postaci wykrycia i opanowania ognisk zakażeń przy jednoczesnych, skutecznych działaniach na rzecz ograniczenia finansowych skutków pandemii" - napisano w liście do szefa rządu.

Sasin: górnicy z 12 kopalń nie idą we wtorek do pracy
Sasin: górnicy z 12 kopalń nie idą we wtorek do pracy

Związkowcy: ministrowi Sasinowi brakuje podstawowych kompetencji i umiejętności

W ocenie przedstawicieli strony społecznej, decyzja o czasowym zamknięciu kopalń zagraża funkcjonowaniu kilkudziesięciu tysięcy miejsc pracy w tych zakładach, a także - jak czytamy w stanowisku - "prowadzi też do likwidacji kolejnych kilkunastu tysięcy w firmach sektora okołogórniczego. To katastrofa gospodarcza i społeczna" - ocenili związkowcy.

Ich zdaniem, zapowiedziana przez wicepremiera Sasina decyzja o wstrzymaniu na trzy tygodnie wydobycia w kopalniach PGG "jednoznacznie wskazuje, że panu ministrowi brakuje podstawowych kompetencji i umiejętności do sprawowania prawidłowego nadzoru właścicielskiego nad sektorem wydobywczym".

Apel do premiera

"W związku z powyższym zwracamy się do Pana Premiera o objęcie osobistym nadzorem górnictwa węgla kamiennego w Polsce. Pozostawienie kompetencji w tym zakresie w gestii ministra Sasina będzie oznaczało Pańskie przyzwolenie na likwidację Polskiej Grupy Górniczej i utratę dziesiątek tysięcy miejsc pracy" - podsumowali związkowcy, deklarując, iż będą bronić miejsc pracy w kopalniach "z najwyższą determinacją i wszelkimi dostępnymi środkami".

MAP: po trzech tygodniach kopalnie wrócą do normalnej pracy

W odpowiedzi na związkowy list Ministerstwo Aktywów Państwowych opublikowało oświadczenie, w którym zapewniono, że decyzja o czasowym wstrzymaniu wydobycia w 10 kopalniach Polskiej Grupy Górniczej i dwóch kopalniach Jastrzębskiej Spółki Węglowej jest podyktowana "wyłącznie względami bezpieczeństwa zdrowotnego górników, ich rodzin oraz mieszkańców Śląska".

"Jedyną intencją tych działań jest chęć jak najszybszego wyeliminowania ognisk koronawirusa na Śląsku. Decyzja ta jest w pełni zgodna z rekomendacjami Ministra Zdrowia oraz Głównego Inspektora Sanitarnego. W żadnym wypadku celem tych decyzji nie jest trwałe zaprzestanie wydobywania węgla w zatrzymanych kopalniach; wręcz przeciwnie - chodzi o to, aby zakłady te mogły jak najszybciej powrócić do normalnego wydobycia" - czytamy w oświadczeniu.

Przedstawiciele MAP zapewniają, że po trzech tygodniach od zatrzymania wydobycia kopalnie te powrócą do normalnej pracy, zaś wstrzymanie wydobycia węgla w 12 kopalniach w żadnym wypadku nie oznacza ich całkowitego zamknięcia.

"Tak jak wyjaśniano podczas niedzielnego spotkania ze stroną społeczną w Katowicach, przez cały okres wstrzymania wydobycia prowadzane będą prace i roboty niezbędne do zabezpieczenia zakładu przed zagrożeniami naturalnymi oraz prowadzone będą prace i roboty górnicze zabezpieczające fronty eksploatacyjne, tj. przodki i ściany - w taki sposób, aby można [było] zapewnić natychmiastowy powrót do normalnej produkcji po 3 tygodniach postoju. W przypadku, w którym istniałoby zagrożenie bezpowrotnego lub wymagającego dużych nakładów odtworzenia frontów eksploatacyjnych, dopuszczamy możliwość prowadzenia eksploatacji w wyrobiskach" - poinformował resort.

Wicepremier Emilewicz o pensjach górników
Wicepremier Emilewicz o pensjach górników08.06 | Ponieważ prace w kopalniach są wstrzymywane w mocy decyzji administracyjnych jest decyzja o wypłacie pełnego wynagrodzenia - wskazała w poniedziałek wicepremier i minister rozwoju Jadwiga Emilewicz. Jej zdaniem to "zupełnie odmienna sytuacja" niż w przypadku pracowników z innych branż.TVN24

"Podjęte zostaną wszelkie niezbędne działania, żeby żaden z górników nie stracił pracy"

W oświadczeniu MAP podkreślono, że górnictwo węgla kamiennego jest ważnym sektorem gospodarki. "Ministerstwo Aktywów Państwowych jest zdeterminowane, by sytuację w górnictwie jak najszybciej wyprowadzić na prostą i doprowadzić do stabilizacji. We wspólnym interesie jest więc, żeby po okresie wstrzymania wydobycia kopalnie jak najszybciej wróciły do normalnej pracy" - czytamy w oświadczeniu.

W czasie postoju kopalń górnicy otrzymywać będą 100 procent wynagrodzenia. Wszystkie te informacje zostały przekazane związkowcom podczas niedzielnego spotkania w Śląskim Urzędzie Wojewódzkim i - jak podał resort aktywów - nie wzbudziły zastrzeżeń.

W wieczornym oświadczeniu resort napisał, iż "minister aktywów państwowych wierzy, że stanowisko wyrażone w liście Panów Przewodniczących jest wynikiem nieporozumienia lub nieprawidłowej interpretacji informacji przekazanych podczas spotkania. Mam nadzieję, że przekazane powyżej informacje w pełni rozwiewają zaistniałe wątpliwości" - napisali przedstawiciele ministerstwa.

Minister aktywów państwowych - jak czytamy w dokumencie - "w pełni podziela troskę strony społecznej o sekator górnictwa węgla kamiennego, który jest niezwykle istotną częścią polskiej gospodarki. Zgodnie z wcześniejszymi deklaracjami, podjęte zostaną wszelkie niezbędne działania by sytuację w górnictwie ustabilizować oraz żeby żaden z górników nie stracił pracy" - zapewnia MAP.

Wstrzymane wydobycie w 12 kopalniach

W poniedziałek rano resort aktywów państwowych ogłosił, że od wtorku przez trzy tygodnie węgla nie będzie wydobywać 10 kopalń PGG i dwie kopalnie JSW. W PGG są to trzy z czterech tzw. ruchów kopalni ROW (Chwałowice, Marcel i Rydułtowy), dwie z trzech części kopalni Ruda (Pokój i Halemba-Wirek), kopalnia Piast-Ziemowit (obie części), a także kopalnie Bolesław Śmiały, Mysłowice-Wesoła i Wujek. W JSW wydobycie mają wstrzymać kopalnie Budryk oraz Knurów-Szczygłowice.

W zatrzymywanych kopalniach PGG pracuje łącznie około 26 tys. osób, zaś we wstrzymujących pracę kopalniach JSW około 8,4 tys. - 3,3 tys. w kopalni Budryk, 2,5 tys. w ruchu Knurów i 2,6 tys. w ruchu Szczygłowice. Łącznie objęte trzytygodniowym przestojem zakłady zatrudniają niespełna 34,5 tys. osób.

Jak wynika z danych spółek węglowych, od początku epidemii do poniedziałku rano zakażonych koronawirusem zostało łącznie 4999 górników - 1638 w Polskiej Grupie Górniczej, 2771 w Jastrzębskiej Spółce Węglowej i 590 w kopalni Bobrek, należącej do spółki Węglokoks Kraj (249 z nich już wyzdrowiało).

Autorka/Autor:js/pm

Źródło: PAP, TVN24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Tagi:
Raporty:
Pozostałe wiadomości

Prezydent Andrzej Duda spotkał się z prezydentem USA Donaldem Trumpem pod Waszyngtonem. "Prezydent Trump pochwalił prezydenta Andrzeja Dudę za zaangażowanie Polski w zwiększenie wydatków na obronność" - podał w komunikacie Biały Dom. Andrzej Duda przekazał na briefingu, że Trump planuje odwiedzić Polskę.

Duda po rozmowie z Trumpem. "Powiedział, że odwiedzi Polskę"

Duda po rozmowie z Trumpem. "Powiedział, że odwiedzi Polskę"

Źródło:
PAP

Prezydent USA Donald Trump, w czasie przemówienia na konferencji CPAC, mówił, że w sprawie zakończenia wojny w Ukrainie rozmawia zarówno z Władimirem Putinem, jak i Wołodymyrem Zełenskim. - Chcemy, by Ukraina dała nam coś za wszystkie pieniądze, które na nią wyłożyliśmy - powiedział. Ocenił też, że działania jego poprzednika Joe Bidena w tym zakresie były "głupie".

Trump o Ukrainie: to dotyczy Europy, a nie nas

Trump o Ukrainie: to dotyczy Europy, a nie nas

Źródło:
TVN24, PAP

Spotkanie z Donaldem Trumpem traktuję jako dopełnienie procesu po tym, jak wcześniej rozmawiałem z sekretarzem obrony USA i generałem Keithem Kelloggiem - powiedział prezydent Andrzej Duda w rozmowie z korespondentem "Faktów" TVN w Waszyngtonie Marcinem Wroną. Mówił także o "sprytnym planie" dotyczącym amerykańskiego zaangażowania w rozmowy o zakończeniu wojny między Ukrainą a Rosją, który jednocześnie byłby "swoistą gwarancją bezpieczeństwa dla Ukrainy".

Prezydent Andrzej Duda o "sprytnym planie" w rozmowie z Marcinem Wroną po spotkaniu z Donaldem Trumpem

Prezydent Andrzej Duda o "sprytnym planie" w rozmowie z Marcinem Wroną po spotkaniu z Donaldem Trumpem

Źródło:
TVN24, PAP

Papież jest w gorszym stanie niż wczoraj i miał "kryzys oddechowy". Przeszedł też hemotransfuzję - podał Watykan. Franciszek przebywa w szpitalu z powodu obustronnego zapalenia płuc. Watykan podał również, że jego stan "nadal jest krytyczny".

Stan zdrowia papieża Franciszka się pogorszył. Komunikat Watykanu

Stan zdrowia papieża Franciszka się pogorszył. Komunikat Watykanu

Źródło:
Reuters, PAP

Jest z nami prezydent Duda z Polski. To fantastyczny człowiek, mój wielki przyjaciel - mówił na konferencji konserwatystów CPAC prezydent Donald Trump. Polski prezydent wtedy wstał i pomachał zgromadzonym. Później z szefem swojego gabinetu Marcinem Mastalerkiem bił brawo na stojąco, gdy Trump mówił, że urzędnicy do spraw równości zostali zwolnieni.

Andrzej Duda na konferencji konserwatystów. Wstaje, macha, bije brawo

Andrzej Duda na konferencji konserwatystów. Wstaje, macha, bije brawo

Źródło:
tvn24.pl

37-letni mężczyzna zaatakował nożem w Miluza na wschodzie Francji. Jedna osoba nie żyje, a pięć jest rannych. Poszkodowani to policjanci. Jak podały francuskie media, sprawca ataku został zatrzymany.

Atak nożownika we Francji. Jedna osoba nie żyje, ranni policjanci

Atak nożownika we Francji. Jedna osoba nie żyje, ranni policjanci

Źródło:
PAP

Decyzją jury Konkursu Głównego Berlinale 2025 nagroda dla najlepszego filmu - Złoty Niedźwiedź - trafiła do filmu "Drømmer" w reżyserii Daga Johana Haugeruda. Srebrnymi Niedźwiedziami nagrodzone zostały także między innymi filmy "O último azul" oraz "El mensaje".

Berlinale 2025. Złoty Niedźwiedź dla filmu "Drømmer"

Berlinale 2025. Złoty Niedźwiedź dla filmu "Drømmer"

Źródło:
tvn24.pl

"Jeden z najbardziej zagadkowych polityków", który "każdemu opowiada inną historię o sobie i pokazuje inną twarz" - tak Alice Weidel, kandydatka AfD na kanclerza opisywana jest przez niemieckie media. Weidel deklaruje między innymi, że jest przeciwna udzielaniu pomocy wojskowej Ukrainie, chce w kraju zburzyć wszystkie wiatraki, zapowiada też masowe deportacje migrantów z Niemiec.

"Każdemu opowiada inną historię o sobie". Kim jest Alice Weidel, kandydatka AfD na kanclerza

"Każdemu opowiada inną historię o sobie". Kim jest Alice Weidel, kandydatka AfD na kanclerza

Źródło:
Financial Times, Politico, Reuters, DW, Guardian, PAP, tvn24.pl

W sobotę Andrzej Duda spotkał się w USA z Donaldem Trumpem. Zapowiedź spotkania i rozmowy komentowali w sobotę kandydaci na prezydenta. - Wiecie, że nie chwalę prezydenta Dudy zbyt często, ale jedzie tam przekonywać Trumpa do naszych racji. I to ja rozumiem - mówił Rafał Trzaskowski (Koalicja Obywatelska). Zdaniem Karola Nawrockiego (Prawo i Sprawiedliwość) tylko w Dudzie jest "moc i szansa na to, że interes Polski będzie w tych negocjacjach uwzględniany". Szymon Hołownia (Polska 2050) "czeka na informacje o planowanych działaniach administracji amerykańskiej". Kandydatka Lewicy Magdalena Biejat mówiła, że "powinniśmy walczyć o miejsce przy stole dla Polski i całej Unii Europejskiej".

"Tak prezydent powinien się zachować". Kandydaci na prezydenta o spotkaniu Duda - Trump

"Tak prezydent powinien się zachować". Kandydaci na prezydenta o spotkaniu Duda - Trump

Źródło:
TVN24, PAP

Niezidentyfikowany obiekt przebił lód i wpadł do wody na terenie zalanej żwirowni we wsi Osieczek (woj. kujawsko-pomorskie). Wcześniej świadkowie słyszeli huk i widzieli łunę.

Niezidentyfikowany obiekt wpadł do wody. "Dziury wykluczają, że to mógł być człowiek lub zwierzę"

Niezidentyfikowany obiekt wpadł do wody. "Dziury wykluczają, że to mógł być człowiek lub zwierzę"

Źródło:
Kontakt 24

W sobotę na terenie gminy Drelów w województwie lubelskim znaleziono meteoryt. Kilka godzin później poinformowano o kolejnych odnalezionych odłamkach. Kosmiczna skała wleciała w atmosferę i spadła na Ziemię we wtorek wieczorem. Zjawisku, które udało się zarejestrować na nagraniu, towarzyszyły rozbłysk na niebie oraz głośny huk.

Meteoryt spadł na Lubelszczyźnie. "Historyczna chwila"

Meteoryt spadł na Lubelszczyźnie. "Historyczna chwila"

Źródło:
tvnmeteo.pl, Skytinel

"Nasza rakieta Falcon 9 weszła w atmosferę nad Europą. Współpracujemy z polskim rządem w sprawie odzyskiwania szczątków, powodem upadku w Polsce była usterka" - poinformowała firma SpaceX w oświadczeniu opublikowanym w sobotę na stronie internetowej. W ciągu ostatnich dni w kilku miejscach kraju odnaleziono niezidentyfikowane obiekty, które mają być częścią maszyny.

Szczątki rakiety Falcon 9 w Polsce. Jest komunikat SpaceX

Szczątki rakiety Falcon 9 w Polsce. Jest komunikat SpaceX

Źródło:
PAP, tvnmeteo.pl, SpaceX

Środowemu przelotowi szczątków Falcona 9 na polskim niebie towarzyszył nie tylko świetlny spektakl, ale też spektakularny huk. Odgłosy te można usłyszeć na nagraniu. Karol Wójcicki, autor bloga "Z głową w gwiazdach" wyjaśnił, skąd się wzięły takie dźwięki.

"Kosmos nie tylko wygląda epicko, ale też potrafi nieźle huknąć"

"Kosmos nie tylko wygląda epicko, ale też potrafi nieźle huknąć"

Źródło:
Z głową w gwiazdach, tvnmeteo.pl

Niebezpieczna sytuacja na Jeziorku Czerniakowskim. Na zamarzniętą taflę weszła osoba dorosła z trójką dzieci. Nie zniechęciło jej to, że lód w wielu miejscach stopniał już na tyle, że obok kąpała się grupa morsów.

Dorosła i trójka dzieci na topniejącym lodzie. "Skrajna bezmyślność"

Dorosła i trójka dzieci na topniejącym lodzie. "Skrajna bezmyślność"

Źródło:
Kontakt24

W sobotę w Tatrach doszło do śmiertelnego wypadku. Jak przekazali ratownicy Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratowniczego, ofiara to mężczyzna, który spadł z dużej wysokości. Mimo słonecznej aury, w górach panują bardzo niebezpieczne warunki.

Śmiertelny wypadek w Tatrach. Mężczyzna spadł z dużej wysokości

Śmiertelny wypadek w Tatrach. Mężczyzna spadł z dużej wysokości

Źródło:
PAP, TOPR

Wśród znanych osobistości USA, w tym celebrytów, nasila się krytyka rządów administracji Donalda Trumpa, w której pracownikiem został Elon Musk. Według rozpowszechnianego w sieci przekazu Oprah Winfrey miała w związku z tym ogłosić, że przeprowadza się do Włoch.

Oprah Winfrey "nie może oddychać tym samym powietrzem co Elon Musk"? Skąd ten "news"

Oprah Winfrey "nie może oddychać tym samym powietrzem co Elon Musk"? Skąd ten "news"

Źródło:
Konkret24

Najbliższe dni przyniosą pogodną aurę w wielu regionach kraju. Później na niebie pojawi się jednak więcej chmur, może z nich padać deszcz. Będzie jednak dość ciepło - miejscami temperatura przekroczy 10 stopni Celsjusza.

Najpierw sporo słońca, później aura zacznie się psuć

Najpierw sporo słońca, później aura zacznie się psuć

Źródło:
tvnmeteo.pl

Koszt remontu mieszkania dwupokojowego o powierzchni 45 metrów kwadratowych wyniesie w 2025 roku około 65 tysięcy złotych - wynika z analizy ekspertów Rankomat.pl. Prognozują jednak wzrost kosztów o 5-10 procent w niedalekim czasie. Przestrzegają również przed długim terminem oczekiwania na ekipę remontową w przypadku uruchomienia programu dopłat do mieszkań "Klucz do mieszkania". Ma on bowiem objąć przede wszystkim mieszkania z drugiej ręki.

Remont mieszkania w 2025 roku. Ile będzie kosztował?

Remont mieszkania w 2025 roku. Ile będzie kosztował?

Źródło:
tvn24.pl

W czwartek rozpoczął się transport lotniczy ponad tysiąca obywateli Chin, którzy pracowali w internetowych centrach oszustw we wschodniej Mjanmie. W operację zaangażowane są służby birmańskie, tajskie i chińskie. Z raportu jednostki ONZ z 2023 r. wynika, że w Mjanmie znajduje się 120 tys. osób zaangażowanych w prowadzenie nielegalnej działalności lub zmuszonych do niej.

Setki Chińczyków podejrzanych o cyberprzestępstwa wracają do kraju

Setki Chińczyków podejrzanych o cyberprzestępstwa wracają do kraju

Źródło:
PAP

13-latek, który w Krynicy-Zdroju wjechał na nartach w armatkę śnieżną, nie żyje - poinformowała tvn24.pl rzeczniczka Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie. Chłopiec był tam leczony na oddziale intensywnej terapii. Oświadczenie w sprawie wypadku wydały Polskie Koleje Linowe.

Nie żyje 13-latek, który wjechał na nartach w armatkę śnieżną

Nie żyje 13-latek, który wjechał na nartach w armatkę śnieżną

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Brazylijskie miasto Buriticupu, położone na północno-wschodnim krańcu Amazonii, jest powoli pochłaniane przez ziemię. W ostatnich tygodniach powstały tam ogromne zapadliska o głębokości kilku metrów. Sytuacja jest na tyle poważna, że władze ogłosiły stan wyjątkowy.

Ziemia pochłania to miasto. Ogłoszono stan wyjątkowy

Ziemia pochłania to miasto. Ogłoszono stan wyjątkowy

Źródło:
Reuters

Na placu Konstytucji doszło w piątek w nocy do bójki. Policja podaje, że jedna osoba nie żyje. To 31-letni mężczyzna, raniony w klatkę piersiową. Jak nieoficjalnie ustaliliśmy, został ugodzony nożem.

Bójka przed restauracją w centrum Warszawy. Jedna osoba nie żyje, trzy zatrzymane

Bójka przed restauracją w centrum Warszawy. Jedna osoba nie żyje, trzy zatrzymane

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Atak z użyciem siekiery w Wałbrzychu. Poważnie ranna w twarz została dwudziestolatka, do szpitala trafił również pięćdziesięcioletni mężczyzna. Do sprawy zatrzymano osiemnastolatka. Policja wyjaśnia okoliczności tego zdarzenia.

Młoda kobieta trafiona siekierą w twarz, policja zatrzymała 18-latka

Młoda kobieta trafiona siekierą w twarz, policja zatrzymała 18-latka

Źródło:
tvn24.pl

Dubajska firma kryptowalutowa Bybit przekazała informację o kradzieży cyfrowej waluty o wartości 1,5 miliarda dolarów - donosi BBC. Założyciel firmy deklaruje, że zwróci pieniądze poszkodowanym. Może to być największa kradzież kryptowalut w historii.

Ogromna kradzież kryptowaluty. Jedna z największych w historii

Ogromna kradzież kryptowaluty. Jedna z największych w historii

Źródło:
BBC, tvn24.pl

Polska jest na trzecim miejscu w UE pod względem odsetka osób samozatrudnionych. Choć statystycznie zarabiają lepiej od zatrudnionych na etat, niemal wszyscy przedsiębiorcy płacą najniższe składki, które nie wystarczą na minimalną emeryturę. Dopłaci do nich państwo. - Najbardziej interesuje nas "tu i teraz". Emerytura wydaje się czymś abstrakcyjnym - komentuje dla nas ekonomistka.

Przeżyć za 1878,91 złotych. Dlaczego przedsiębiorcy decydują się na "dobrowolne ubóstwo"?

Przeżyć za 1878,91 złotych. Dlaczego przedsiębiorcy decydują się na "dobrowolne ubóstwo"?

Źródło:
tvn24.pl
Tak wytrenowano chińską AI

Tak wytrenowano chińską AI

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Według przedwyborczych sondaży to blok partii chadeckich CDU/CSU ma największe szanse na zwycięstwo w wyborach do Bundestagu, a lider CDU Friedrich Merz - na stanowisko kanclerza Niemiec. Polityk z wieloletnim doświadczeniem postrzegany jest jako przedstawiciel konserwatywnego społecznie i liberalnego gospodarczo skrzydła CDU. Ma też sprecyzowane poglądy na kwestie migracji, wsparcia dla Ukrainy i współpracy z Polską.

Friedrich Merz kanclerzem? Oto co mówił o Ukrainie, migracji i relacjach z Polską

Friedrich Merz kanclerzem? Oto co mówił o Ukrainie, migracji i relacjach z Polską

Źródło:
PAP, Der Spiegel, Der Tagesspiegel, Deutsche Welle, tvn24.pl
Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg podsumowała najważniejsze wydarzenia ze świata filmu i muzyki w mijającym tygodniu. W programie między innymi o remake'u klasycznego horroru "Nosferatu", wyczekiwanym powrocie serialu "Biały Lotos", nowej roli Cezarego Pazury i planowanym występie AC/DC tego lata w Polsce.

"Nosferatu" w nowej odsłonie, powraca "Biały Lotos", AC/DC zagra w Polsce

"Nosferatu" w nowej odsłonie, powraca "Biały Lotos", AC/DC zagra w Polsce

Źródło:
tvn24.pl