Tragedia w parku rozrywki w Zatorze w województwie małopolskim. Według ustaleń policji pracownik parku miał wejść do pracującej maszyny i ulec wypadkowi. Był w ciężkim stanie, nie udało się go uratować. Świadkowie podają, że "mężczyzna został potrącony przez wagonik". Pierwsze informacje i zdjęcia otrzymaliśmy na Kontakt 24.
Do zdarzenia doszło w czwartek wieczorem w największym parku rozrywki w Polsce, Energylandii.
- Wysiadłem z przygotowanej do odjazdu kolejki. Podobno pracownik obsługi został nią uderzony - relacjonował pan Bartosz.
"Czekaliśmy w kolejce na hyperion. Słyszeliśmy huk i nagle kolejka stanęła, po czym pojawiły się karetki i straż" - napisała z kolei pani Kasia.
"Leżał nieruchomo twarzą do ziemi"
"Około 30 minut temu miał miejsce wypadek w parku rozrywki w Zatorze. Z ich nowej, największej zjeżdżalni, mężczyzna wypadł lub został potrącony przez wagonik. Byłam świadkiem, jak mężczyzna leżał nieruchomo twarzą do ziemi pod zjeżdżalniami na ogrodzonym terenie. Zjeżdżalnie przestały pracować, ludzie na parkingu byli przerażeni" - to relacja, którą kilka minut po godzinie 21 w czwartek otrzymaliśmy od pani Mileny.
Mimo reanimacji mężczyzna zmarł
Zdarzenie potwierdziła starsza sierżant Anna Zbroja-Zagórska z zespołu prasowego małopolskiej Komendy Wojewódzkiej Policji. - Na terenie parku rozrywki doszło do wypadku, na skutek którego ranny został mężczyzna - poinformowała.
Jak przekazała, poszkodowany został jeden z pracowników, który prawdopodobnie wszedł w miejsce, w którym w tym czasie pracowała jedna z maszyn. - Mężczyzna jest reanimowany - mówiła kilka minut po godzinie 21 policjantka. Po godzinie 21.30 aspirant sztabowa Małgorzata Jurecka, oficer prasowa Komendy Powiatowej w Oświęcimiu przekazała, że mężczyzna zmarł.
Na miejscu pracują policjanci pod nadzorem prokuratury, którzy ustalają szczegółowe okoliczności zdarzenia.
Autor: mm//now / Źródło: Kontakt24
Źródło zdjęcia głównego: krknews.pl