Prokuratura po raz drugi umarza śledztwo ws. śmierci byłego wicepremiera Ireneusza Sekuły – ujawnia dziennik "Polska". Oficjalnie Sekuła w 2000 r. popełnił samobójstwo. Jeden z tropów w śledztwie wskazywał na długi, jakie Sekuła zaciągał u mafii.
"Akta sprawy nie wskazują w sposób niebudzący wątpliwości, że udzielono mu [Ireneuszowi Sekule – red.] pomocy lub namówiono do samobójstwa" – napisał w uzasadnieniu umorzenia śledztwa w sprawie tajemniczego samobójstwa Sekuły prokurator Grzegorz Kiec. To było już drugie śledztwo dotyczące śmierci Sekuły sprzed siedmiu lat.
Pierwsze umorzono w 2002 r. Gdy ministrem sprawiedliwości został Ziobro, wznowiono je, bo pojawiły się nowe dowody - zaznacza gazeta.
Trzy kule samobójcy
Według prokuratury to samobójstwo. Dla człowieka o zdrowych zmysłach to egzekucja. Ale co my zwykli śmiertelnicy możemy zrobić? Nasuwa się jedynie pytanie: czy jakakolwiek afera związana z politykiem z wyższej półki , została ujawniona , osądzona i ukarana ? ~JUROL-1
Po operacji ktoś anonimowy dzwonił do szpitala i wypytywał o stan jego zdrowia. Sekuła zapewniał jednak żonę, że niczego się nie obawia. Zmarł po ponadmiesięcznym pobycie w szpitalu. Prokurator nie zdążył go przesłuchać.
Był winny 50 tysięcy?
W pierwszym śledztwie badano powiązania finansowe Sekuły i jego firm z innymi biznesmenami. Niektórzy z nich zeznawali, że chciał pożyczyć 50 tys. dolarów, bo musiał szybko spłacić pożyczkę na wysoki procent. Jeden z byłych współpracowników Sekuły zeznał śledczym, że zginął on za długi. Wskazywał na mafię pruszkowską i Wiesława P. (współpracownika Bogusława B., współtwórcy Art-B), u których Sekuła miał dług.
Według zeznań świadków koronnych - Piotra W. (grypsował w więzieniu z Ryszardem B., zabójcą "Pershinga") i Jarosława S. "Masy" - Sekuła był winny Bogusławowi B. milion dolarów jeszcze z początku lat 90. Według nich, w wyegzekwowanie długu zaangażował się "Pershing" (miał robić interesy z Sekułą). Gdy zginął w 1999 r., dług mieli przejąć Mirosław D. "Malizna" i jego syn. Jeden ze świadków koronnych zeznał, że byli u Sekuły, doszło do szamotaniny, odebrali mu broń i wystrzelili.
"Malizna" i jego syn nie przyznali się, a Bogusław B. i jego współpracownik nie potwierdzili istnienia długu (zdaniem prokuratury wierzycielom nie mogło zależeć na śmierci Sekuły, bo nie odzyskaliby długu). Prokurator uznał więc, że Sekuła popełnił samobójstwo. Powód: był w depresji wywołanej chorobą i nagonką w prasie związaną z karnymi zarzutami za zakup budynku na siedzibę GUC, gdy był jego prezesem, oraz malwersacjami w firmie Polnippon.
Sekuła opisał to w liście pożegnalnym napisanym na komputerze, opatrzonym odręcznym podpisem - czytamy w dzienniku "Polska".
Źródło: "Polska", APTN