Przewodniczący Platformy Obywatelskiej Donald Tusk zabrał głos w sprawie śmierci ciężarnej 30-latki w szpitalu w Pszczynie. - Dzieje się w ostatnich latach, miesiącach rzecz bardzo niebezpieczna. Rządzącym ideologia myli się z ludźmi - ocenił. Powiedział, że poprzez decyzje Trybunału Konstytucyjnego Julii Przyłębskiej "pod patronatem Jarosława Kaczyńskiego tak naprawdę prokurator, a nie lekarz prowadzi ciążę".
Pod koniec września ciężarna trzydziestoletnia kobieta zmarła w szpitalu w Pszczynie (w województwie śląskim), bo lekarze mieli czekać na obumarcie płodu. Przypadek ten 29 października opisała radczyni prawna Jolanta Budzowska, pełnomocniczka rodziny zmarłej. Napisała, że to konsekwencja ubiegłorocznego wyroku Trybunału Konstytucyjnego kierowanego przez Julię Przyłębską, zaostrzającego prawo aborcyjne. Sprawą zajmuje się prokuratura.
Rzeczniczka szpitala w Pszczynie Barbara Zejma-Oracz powiedziała w czwartek TVN24: - Nie uważamy, że został tutaj popełniony jakikolwiek błąd. Lekarze działali zgodnie ze standardami, zgodnie z obowiązującym prawem, zgodnie ze sztuką lekarską - dodała. W piątek placówka poinformowała o zawieszeniu dwóch lekarzy, którzy pełnili dyżur podczas pobytu pacjentki.
Tusk: poprzez decyzję TK tak naprawdę prokurator, a nie lekarz prowadzi ciążę
W piątek głos w tej sprawie na konferencji prasowej zabrał Donald Tusk, przewodniczący Platformy Obywatelskiej, były premier. Mówił, że jest tą sprawą poruszony. - Dzieje się w ostatnich latach, miesiącach rzecz bardzo niebezpieczna. Rządzącym ideologia myli się z ludźmi - ocenił. - Wprowadzone przez tak naprawdę religijną sektę pani Kai Godek, sektę, która opanowuje i polski Kościół, i niestety także obóz władzy, i skutkiem tej obecności narastającej presji ze strony fanatycznych ideologów, jest prawo i są decyzje. Te decyzje powodują ludzką śmierć - ocenił lider PO.
Jak dodał, "nie ma wątpliwości, kto odpowiada za to i inne zdarzenia". - Nie da się zrzucić odpowiedzialności, bo jesteśmy tego już świadkami, na lekarzy - mówił Tusk. - Lekarze są w jakimś sensie też ofiarami tego nieludzkiego prawa i tego nieludzkiego, bardzo ideologicznego podejścia do kwestii ciąży, matki, płodu - dodał polityk.
W jego ocenie "w Polsce tak naprawdę poprzez decyzje Trybunału pani [Julii - przyp. red.] Przyłębskiej pod patronatem pana [Jarosława - red.] Kaczyńskiego, tak naprawdę prokurator, a nie lekarz prowadzi ciążę". - Lekarz, który chce ratować życie kobiety, musi zastanawiać się, czy nie pójdzie siedzieć, czy go pan [minister sprawiedliwości, Zbigniew - red.] Ziobro nie wsadzi do więzienia za to, że ratuje zagrożone życie kobiety. W przypadku pani Izy ta sprawa jest ewidentna - podkreślił Tusk.
- Jutro, nie jako polityk, nie jako szef partii opozycyjnej, tylko człowiek, jako mąż, ojciec, dziadek będę o 15.30 wśród tych wszystkich, którzy wierzą, że my możemy z tego mroku, z tych ciemności wyjść - zapowiedział lider PO, odnosząc się do protestów po śmierci 30-latki, które są planowane w sobotę. - Jeśli będzie was tam dużo, to daje taką nadzieję, że wyjdziemy w stronę światło z tego mroku, jaki rozpostarł się nad Polską i którego autorzy są powszechnie znani - dodał.
Tusk: sekciarze powinni trzymać ręce jak najdalej od kobiet
Tusk pytany był również o projekt ustawy o Polskim Instytucie Rodziny i Demografii, który złożyli w czwartek w Sejmie posłowie Prawa i Sprawiedliwości, między innymi Bartłomiej Wróblewski. Do najważniejszych zadań instytutu zaliczono między innymi gromadzenie, opracowywanie i udostępnianie organom władzy publicznej informacji o zjawiskach i procesach demograficznych, społecznych i kulturowych w Polsce, a także przygotowywanie analiz, ekspertyz i studiów prognostycznych i organizowanie i prowadzenie badań naukowych oraz opiniowanie projektów ustaw i rozporządzeń pod względem ich wpływu na sytuację rodzin, dzietność oraz inne procesy demograficzne. Roczne koszty związane z utworzeniem i działalnością Polskiego Instytutu Rodziny i Demografii szacowane są na około 30 milionów złotych.
- Jeden ze sprawców tego nieszczęścia, jakim jest wprowadzenie sekciarskiej ideologii do kwestii zdrowia, życia i śmierci kobiet, matek, dzieci, kobiet w ciąży, tego samego dnia, kiedy ludzie są w rozpaczy z powodu tego, co zdarzyło się w Pszczynie, ma czelność proponować powołanie instytutu, który ma się zajmować demografią, czyli dokładnie tym, o czym dzisiaj mówimy - powiedział Tusk. Przypomniał, że "to jest promotor wniosku" do TK w sprawie ustawy antyaborcyjnej.
Bartłomiej Wróblewski był jednym z posłów podpisanych pod wnioskiem do Trybunału Konstytucyjnego w sprawie przepisów aborcyjnych, a podczas rozprawy reprezentował wnioskodawców. Rozpatrując ten wniosek, TK orzekł 22 października ubiegłego roku, że niekonstytucyjny jest przepis zezwalający na dokonanie aborcji w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu. Decyzja ta spowodowała falę protestów w całym kraju. Obecnie aborcja jest w Polsce możliwa w dwóch przypadkach: gdy ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety lub gdy ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego (gwałt, kazirodztwo).
- To jest osoba politycznie bezpośrednio odpowiedzialna za wprowadzenie w życie takich przepisów i takich zasad, które dzisiaj wprowadzają Polski i Polaków w mrok, w atmosferę nie do zniesienia - strachu i paraliżu - ocenił Donald Tusk. - Ten ktoś ma mieć do dyspozycji 30 milionów złotych, żeby zajmować się dalej tymi sprawami - dodał.
- Ci ludzie, którzy stoją za tragedią w Pszczynie, za ideologizacją przepisów dotyczących sytuacji kobiet w ciąży, bezpiecznej legalnej aborcji, porodu, ci wszyscy, którzy wprowadzają to sekciarskie myślenie do naszego życia i są w jakimś sensie sprawcami tej i innych tragedii, powinni jak najdalej trzymać ręce od polskich kobiet - ocenił szef PO.
- Nie może być niczyjej zgody w Polsce na to, aby tym ludziom dawać dodatkowe instrumenty, dodatkowe pieniądze, żeby zatruwali Polskę, żeby zatruwali atmosferę i nasze codzienne życie związane z matkami i dziećmi - dodał.
Zauważył, że to nie szpitale odmawiają aborcji w takich sytuacjach jak w Pszczynie. - To nie problem lekarzy, bo lekarze są sparaliżowani strachem, bo Ziobro może ich wsadzić za to, że ratują kobiety - podkreślił lider Platformy. - To od tych, którzy narzucili takie prawo, od nich zależy to, czy szpitale i lekarze będą uprawnieni w decyzjach ratujących życie kobiet w ciąży w takich sytuacjach - dodał Tusk.
Tusk: wykonywanie rekomendacji tych sekt jest przerażające
Tusk pytany był o przygotowany przez europosłów pięciu grup w europarlamencie projekt rezolucji w związku z "rocznicą wprowadzenia de facto zakazu aborcji w Polsce".
Lider PO powiedział, że nie sądzi, żeby PiS-owski rząd jakoś specjalnie przejmował się europejską opinią publiczną, czy rezolucjami Parlamentu Europejskiego skoro kompletnie nie przejmuje się polską opinią publiczną, zdrowiem i bezpieczeństwem matek czy pacjentów w innej sprawie.
- Przecież oni kombinują w tej chwili 25 lat więzienia za przerwanie ciąży - zaznaczył Tusk. Nawiązał do obywatelskiego projektu zaostrzającego kary za aborcję, który został skierowany do pierwszego czytania.
- To opętanie przez te quasi-religijne sekty i tak naprawdę niepohamowana polityczna ambicja i niepokojąca słabość i uległość formalnie rządzących - premiera, prezesa Kaczyńskiego, ministra Ziobry wykonujących jakby sugestie i rekomendacje tych sekt jest naprawdę przerażające - ocenił Tusk.
- Widzimy, jak ci ideolodzy, te owładnięte obsesją aktywistki wyciągają ręce po kolejne ofiary de facto. Obawiam się, że póki tymi sprawami w Polsce rządzić będzie pani Godek albo ksiądz Rydzyk, albo tacy sekciarscy działacze jak ten kolega Bartłomiej Wróblewski, kolega w dużym cudzysłowie, któremu marzy się instytut za publiczne pieniądze, z kompetencjami prokuratorskimi, który będzie się zajmował właśnie kobietami w ciąży, tak długo jak tacy ludzie mają tak dużo do powiedzenia w Polsce, to ten rząd będzie kulił ogon pod siebie - mówił Tusk.
- PiS sprzedał się już kompletnie tej ideologii i tej sekcie. Taka jest, niestety, prawda - ocenił lider PO.
Źródło: PAP, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24