Kadry jak "szwadron śmierci", spółka w domu agenta i posady ludzi CBA w Portach Lotniczych

[object Object]
"Służby specjalne i lotnicza firma". Pierwsza część reportażu "Superwizjera"tvn24
wideo 2/2

Państwowe Przedsiębiorstwo "Porty Lotnicze" nadzoruje 14 polskich lotnisk. Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego oddelegowała tam kapitan, której zadaniem było między innymi zapobieganie przestępstwom godzącym w interesy państwa. Oficer meldowała o podejrzeniach niegospodarności oraz o powoływaniu się na wpływy przez obecnego prezesa Portów Lotniczych. Trafiła też na umowę tej państwowej firmy ze spółką powiązaną z byłymi agentami CBA. Wkrótce potem została zwolniona. ABW – jak twierdzi oficer - nie przekazała tych spraw do prokuratury. Czy w Portach Lotniczych istnieje układ byłych agentów CBA? Dlaczego ponad 40 osób zwolniono dyscyplinarnie? Reportaż "Superwizjera".

OBEJRZYJ CAŁY PROGRAM "SUPERWIZJER" W TVN24 GO>

Reporterzy "Superwizjera" ujawnili, że kapitan Magdalena J. – zgodnie z jej obowiązkami – w latach 2016-2017 raportowała do ABW o podejrzeniach nieprawidłowości w Przedsiębiorstwie Państwowym "Porty Lotnicze", którymi kieruje prezes Mariusz Szpikowski. Chodziło o podejrzenia niegospodarności przy zawieraniu umów, powoływanie się na wpływy.

Kapitan zgodziła się na rozmowę. - Były to informacje dotyczące niegospodarności, jak również powoływania się prezesa Portów Mariusza Szpikowskiego na wpływy – potwierdza.

"Nieprawidłowości powinny zostać objęte postępowaniem"

Z informacji, które przekazywała Magdalena J., były tworzone notatki.

- Notatki te nosiły klauzulę przynajmniej poufne. Prezes Szpikowski doskonale wiedział, że piszę notatki, przekazuję informacje na temat wszystkich nieprawidłowości, o których się dowiedziałam. Sugerował mi, że posiada wiedzę na temat spraw, które prowadziłam w Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego - mówi oficer ABW w reportażu "Superwizjera".

I dodaje: - Prezes nigdy nie powinien posiadać wiedzy na temat tego, co ja piszę. Doskonale wiedział, że piszę notatki, że przekazuję informacje na temat wszelkich nieprawidłowości. Nieprawidłowości powinny zostać objęte postępowaniem karnym.

Prezes Szpikowski stanowczo zaprzecza, by wiedział, o czym kpt Magdalena J. raportuje do centrali ABW. Zaprzecza także, by dochodziło do nieprawidłowości. - Nie mam takiej wiedzy, bo nie ma skąd mieć tej wiedzy, że mam jakieś nieprawidłowości. Oczywiście mogę się domyślać, że być może wiele takich informacji było, podejrzewam, że w większości wyssanych z palca, no bo w tym kraju każdy może pisać różnego rodzaju donosy... No nikt nie zabrania mi zgłosić pretensji do tronu brytyjskiego – mówi prezes Portów Lotniczych w reportażu "Superwizjera".

"To jest jakiś absurd"

Na czym według oficer miało polegać powoływanie się na wpływy?

- Prezes Szpikowski uwielbia powoływać się na wpływy w Służbie Kontrwywiadu Wojskowego. Również powoływał się na wpływy w Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, jak również w Centralnym Biurze Antykorupcyjnym. Mówił, że sprawą "zajmą się moi koledzy z SKW", albo "sprawą zajmą się moi koledzy z CBA". Dzwoni telefon do prezesa, prezes mówi "chwileczkę, chwileczkę, to połączenie z CBA", po czym odbiera telefon, mówi "tak, tak, oczywiście, słucham" – relacjonuje kapitan Magdalena J., której obowiązkiem w trakcie oddelegowania do Portów Lotniczych było przeciwdziałanie przestępstwom godzącym w interesy państwa.

Autorzy reportażu zapytali prezesa przedsiębiorstwa, czy wobec swoich podwładnych powoływał się na wpływy w służbach.

- Nie, proszę pana, nie mam takich tendencji, nie ma takich wpływów. Zdaje się, że na to jest stosowny paragraf. Nie przypominam sobie, żebym się kiedykolwiek powoływał na tego rodzaju wpływy. Bo niby po co miałbym to robić? - pada odpowiedź.

- Chęć zastraszenia ich? - sugerują reporterzy.

- Ale czym zastraszenia, bo co? Że co się wydarzy?

- Jeżeli nie będą spełniać poleceń, to zainteresują się nimi służby.

- Proszę pana, to jest jakiś absurd – ucina Mariusz Szpikowski.

Spółka powiązana z agentami CBA

Reporterom udało się ustalić, że Państwowe Przedsiębiorstwo "Porty Lotnicze" miało podpisaną umowę ze spółką powiązaną z agentami Centralnego Biura Antykorupcyjnego.

- W PPL-u (skrót nazwy przedsiębiorstwa – red.) pojawiła się spółka powiązana z ludźmi z Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Nie wiem, czym spółka ta miałaby się zajmować. I jaka miałaby być zasadność jej pojawienia się w PPL-u. PPL jest przedsiębiorstwem strategicznym. Nadzór nad nim powinna sprawować Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Natomiast pojawienie się jakiejś spółki może tylko budzić kontrowersje – uważa kapitan J.

Według oficer Agencja nic nie zrobiła po jej raportach i nie powiadomiła prokuratury.

Reporterzy zwrócili się do ABW się z pytaniami, czy rzeczywiście nic nie zrobiono z informacjami od kapitan J. W odpowiedzi otrzymali następujący komunikat: "Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego nie podaje do wiadomości publicznej informacji na temat prowadzonych działań, bez względu na to, czy w konkretnym przypadku są lub nie są podejmowane pewne czynności".

Skrócona delegacja

Autorzy reportażu z innych źródeł ustalili, że spółka, o której wspomina oficer ABW, do niedawna była zarejestrowana w domu byłego agenta CBA, Tomasza N. Pracował od początku istnienia służby. Odszedł w 2008 roku. W Biurze znany był ze sprawy kardiochirurga Mirosława G. Prowadzący ten proces sędzia Igor Tuleya nazwał tego agenta "dużym Tomkiem".

Przedsiębiorstwo "Porty Lotnicze" podpisało z tą spółką umowę, w ramach której przeprowadziła ona audyt. Miało to kosztować 120 tysięcy złotych. Spółka jako wywiadownia gospodarcza robiła też szkolenia dla PPL i CBA. Część pracowników robiących audyt znalazło później zatrudnienie w Portach Lotniczych. O wszystkim kapitan Magdalena J. informowała ABW.

Zgodnie z porozumieniem zawartym przez ABW z Portami Lotniczymi, kapitan została delegowana do pracy w przedsiębiorstwie w kwietniu 2016 roku. Miała tam pracować do końca stycznia 2017 roku. Reporterzy "Superwizjera" ustalili, że w grudniu 2016 r. prezes Szpikowski poinformował ją, że nie ma już po co przychodzić do pracy w Portach Lotniczych, bo zastąpi ją inny oficer Agencji.

"Szwadron śmierci"

Tomasz N. także znalazł pracę w przedsiębiorstwie kierowanym przez Mariusza Szpikowskiego. - Zostałam wezwana do naczelnego dyrektora (poprzednia nazwa funkcji Mariusza Szpikowskiego – red.) Dostałam w kopercie CV człowieka. Kazał mi go zatrudnić na umowie zleceniu. Nazywał się Tomasz N. – opowiada reporterom "Superwizjera" Renata Grzywna, była szefowa kadr w Portach Lotniczych.

I dodaje: - Umowa miała być na czas nieokreślony. Wynagrodzenie w wysokości 20 tysięcy. Jego umowa była zamknięta u mnie w sejfie. Usłyszałam tylko, że to będzie człowiek, który będzie odpowiedzialny za to, jacy ludzie w Portach pracują.

- Haków szukało specjalne biuro, które powstało. Biuro Przeciwdziałania Nadużyciom i Audytu. Kontrolowano wszystko tak naprawdę – mówi Grzywna.

Jak ujawniają dziennikarze "Superwizjera", na czele specjalnie utworzonego biura stanął kolejny były funkcjonariusz CBA – Robert K. Obecnie to radca prawny, a jego kancelaria do niedawna mieściła się w domu Tomasza N.

- Za moich czasów zwolniono ponad 40 osób dyscyplinarnie. Nie dano już możliwości tym pracownikom odejść po prostu z tej firmy. Jak szukano już haków i zwalniano ich z "pięćdziesiątki dwójki" (artykuł 52 Kodeksu pracy o zwolnieniu dyscyplinarnym – red.), gdzie zwalniałam ludzi z 20-letnim stażem, to się z tym czułam już bardzo źle. Zresztą na kadry mówiono już po pewnym czasie "szwadron śmierci". Ludzie po prostu bledli, jak nas widzieli - relacjonuje była szefowa kadr.

"Wśród polskiej reprezentacji kajakowej?"

Szef Portów Lotniczych tłumaczy, że byli funkcjonariusze CBA zostali zatrudnieni ze względu na swoje kompetencje.

Ile jeszcze osób związanych ze służbami specjalnymi pracuje u pana? – spytali prezesa Szpikowskiego autorzy reportażu.

- Ja nie wiem, jakie pan stawia tutaj insynuacje. Te osoby były pracownikami Biura Przeciwdziałania Nadużyciom i Audytu. Zatrudniliśmy ich, kiedy już tam (w CBA - red.) nie pracowali, bo posiadali odpowiednie kompetencje i możliwości pracy tutaj. Prześwietlanie umów, dbanie o relacje z kontrahentami, czystości tych umów, eliminacja wszelkich nadużyć. To proszę mi powiedzieć, szukałby pan może tego wśród polskiej reprezentacji kajakowej? – opowiada prezes.

Jednych w latach 2016-2018 zwalniano dyscyplinarnie, innych zatrudniano. Z ustaleń reporterów "Superwizjera" wynika, że pracę w Portach Lotniczych znalazła także żona Tomasz N. oraz ich wspólna znajoma Małgorzata W., żona jednego z najważniejszych agentów CBA Pawła W., wtedy dyrektora departamentu operacyjno-śledczego CBA. Paweł W. odpowiadał bezpośrednio przed szefem CBA. Decydował, jakimi sprawami Biuro się zajmuje.

W tym okresie agenci Biura pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Warszawie prowadzili śledztwo w sprawie nieprawidłowości przy "zaprojektowaniu, dostawie, montażu, uruchomieniu i przekazaniu do eksploatacji jednego z systemów lotniska im. Fryderyka Chopina". Jak poinformowała oficjalnie prokuratura, śledztwo to miało sygnaturę PO III Ds. 87.2017 i zostało umorzone w styczniu 2019 roku. Dlaczego to takie ważne? To wyjaśni się za chwilę.

"Służby specjalne i lotnicza firma". Druga część reportażu "Superwizjera"
"Służby specjalne i lotnicza firma". Druga część reportażu "Superwizjera"tvn24

Możliwe zagrożenia na lotnisku im. Fryderyka Chopina

W kwietniu 2017 roku jednocześnie inny urząd kontrolny zainteresował się Portami Lotniczymi. Urząd Lotnictwa Cywilnego (ULC) przeprowadził "kontrolę doraźną Przedsiębiorstwa Państwowego 'Porty Lotnicze' na Lotnisku Chopina w Warszawie". Kontrola skończyła się w piątek 12 maja 2017 roku. ULC stwierdził "niezgodności poziomu 1" na największym polskim lotnisku.

Zgodnie z unijnymi przepisami lotniczymi niezgodność poziomu 1 to taka, która "zmniejsza lub poważnie zagraża bezpieczeństwu". Kontrolerzy stwierdzili, że Andrzej Ilków, zastępca dyrektora lotniska im. Fryderyka Chopina (dyrektor odpowiedzialny - w terminologii Portów Lotniczych) "nie jest upoważniony do zagwarantowania sfinansowania i przeprowadzenia wszystkich działań niezbędnych do właściwego funkcjonowania lotniska, zgodnie ze stosownymi wymaganiami określonymi w przepisach UE".

Kontrolerzy stwierdzili także, że Ilków nie mógł zatrudniać osób o odpowiednich kompetencjach na stanowiska związane z bezpieczeństwem, bo wszystkie decyzje kadrowe były podejmowane przez Szpikowskiego.

- Te problemy mogły doprowadzić do takich rzeczywistych zagrożeń na lotnisku. Przewoźnicy lotniczy, powierzają nam tysiące pasażerów, bardzo drogie samoloty – podkreśla Ilków w reportażu "Superwizjera".

"Czy czasem nie chodziło o próbę zastraszenia inspektorów?"

W poniedziałek 15 maja 2017 r. - dwa dni po sporządzeniu raportu – do Urzędu Lotnictwa Cywilnego wkroczyło CBA. Agenci przeszukiwali gabinet zastępcy dyrektora Departamentu Lotnisk i naczelnika Inspektoratu Lotnisk Certyfikowanych w ULC. Zabrali drugą kopię raportu i całą dokumentację z przeprowadzonej kontroli. - Był to szok. Dokonano przeszukania pomieszczeń osób biorących udział w kontroli, dokonano również rewizji mojego gabinetu. Funkcjonariusze zabrali dokumentację z kontroli. Zabrali komputer, przeszukano również rzeczy osobiste. Można podejrzewać, czy czasem nie chodziło o próbę zastraszenia inspektorów – zastanawia się Piotr Goździk, ówczesny wiceszef ULC.

CBA, zapytane o powody wejścia do ULC po raport z kontroli niekorzystnej dla prezesa Szpikowskiego, odpowiedziało, że z pytaniami "należy zwrócić się do Prokuratury Okręgowej w Warszawie, będącej gospodarzem postępowań, w ramach których funkcjonariusze CBA wykonywali zlecone czynności śledcze".

Reporterzy "Superwizjera" zapytali więc warszawską prokuraturę o powody wysłania agentów Biura po raport ULC. Okazało się, że CBA weszło do kontrolerów na własną rękę, a nie na zlecenie prokuratury.

"Czynności przeszukania w ULC dokonali funkcjonariusze CBA w ramach czynności dowodowych w wątku objętym postępowaniem o sygnaturze PO III Ds. 87.2017 (chodzi o wcześniej wspomniane śledztwo dotyczące nieprawidłowości w związku z jednym z systemów lotniska im. Fryderyka Chopina – red.). Prokurator zatwierdził w/w czynności, jak też zatrzymanie zabezpieczonych w toku przeszukania rzeczy w dniu 17 maja 2017 r. (czyli dopiero w środę, dwa dni po wejściu CBA do ULC – red.) uznając, że w/w czynności były zgodne z kodeksem postępowania karnego" – poinformował dziennikarzy Łukasz Łapczyński, rzecznik stołecznej prokuratury.

Paweł W. w 2018 roku przestał być dyrektorem departamentu operacyjno-śledczego w CBA. Zaczął pracować w Portach Lotniczych.

Autor: Maciej Duda (maciej_duda@tvn.pl), Łukasz Ruciński (lukasz_rucinski@tvn.pl) / Źródło: Superwizjer TVN24

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Donald Trump został zaprzysiężony na 47. prezydenta USA, a J.D. Vance na wiceprezydenta. Po wygłoszeniu przemówienia i inauguracyjnym lunchu, nowy amerykański przywódca znów pojawił się na korytarzach Kapitolu, by dokonać przeglądu wojsk przy dźwiękach wojskowej orkiestry. Relacja na żywo w tvn24.pl.

Trump dokonał przeglądu wojsk

Trump dokonał przeglądu wojsk

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24

Kanał Panamski jest i nadal będzie należeć do Panamy - podkreślił prezydent Panamy Jose Raul Mulino. Odniósł się w ten sposób do słów Donalda Trumpa wygłoszonych w trakcie zaprzysiężenia.

Prezydent Panamy reaguje na słowa Trumpa

Prezydent Panamy reaguje na słowa Trumpa

Źródło:
PAP, Reuters

Miliarder Elon Musk podczas jednego z wydarzeń, które towarzyszyło inauguracji prezydentury Donalda Trumpa, powiedział do zebranych, że dzięki nim przyszłość cywilizacji jest zapewniona. Podczas krótkiego przemówienia wykonał gest przypominający salut rzymski.

Musk powiedział o "przyszłości cywilizacji" i wykonał "dziwny" gest

Musk powiedział o "przyszłości cywilizacji" i wykonał "dziwny" gest

Źródło:
PAP

Nowo zaprzysiężony prezydent Donald Trump nieoczekiwanie wygłosił na Kapitolu drugie przemówienie. Wystąpił przed zwolennikami, którzy zebrali się w Kongresie, ale nie mogli obserwować na żywo głównej ceremonii. - Jesteście młodszą, o wiele piękniejszą publicznością niż ta, przed którą przed chwilą występowałem - powiedział Trump. Przyznał, że celowo nie zdecydował się na większą krytykę administracji Joe Bidena, aby przemówienie inauguracyjne było "piękne i łączące". W drugim przemówieniu zdecydował się na wytknięcie błędów byłego prezydenta, ale także na anegdoty i żarty.

"Lepsze przemówienie" dla "piękniejszej publiczności". Trump po raz drugi 

"Lepsze przemówienie" dla "piękniejszej publiczności". Trump po raz drugi 

Źródło:
TVN24, CNN

Podczas prezydenckiej inauguracji Donalda Trumpa na Kapitolu piosenkarka Carrie Underwood zaśpiewała patriotyczną pieśń "America the Beautiful". Nie obyło się jednak bez problemów technicznych. Po zaledwie kilku sekundach muzyka urwała się, zapadła krępująca cisza, po czym Underwood wykonała utwór a cappella.

Krępująca cisza i występ a cappella

Krępująca cisza i występ a cappella

Źródło:
TVN24, PAP

Joe Biden prewencyjnie ułaskawił pięcioro członków swojej rodziny. Były już prezydent zrobił to w ostatnich godzinach urzędowania. Swoją decyzję uzasadnił wcześniejszymi "atakami i groźbami" na rodzinę. Polityk zaznaczył też, że jego ruch nie powinien być postrzegany jako dowód na popełnienie przez objętych prawem łaski jakichkolwiek występków.  

Biden ułaskawił prewencyjnie pięcioro członków swojej rodziny. Wskazał powód

Biden ułaskawił prewencyjnie pięcioro członków swojej rodziny. Wskazał powód

Źródło:
PAP, Reuters

Donald Trump został 47. prezydentem USA. Podczas przemówienia po zaprzysiężeniu Trump przedstawił najważniejsze punkty swojego planu, który zamierza zrealizować podczas swojej drugiej kadencji. Zapowiedział też, które decyzje podejmie tuż po inauguracji.

Najważniejsze zapowiedzi prezydenta USA Donalda Trumpa

Najważniejsze zapowiedzi prezydenta USA Donalda Trumpa

Źródło:
tvn24.pl

Ustępujący ze stanowiska prezydent USA Joe Biden w ostatnich godzinach swojego urzędowania ułaskawił prewencyjnie Anthony’ego Fauciego, generała Marka Milleya oraz członków komisji badającej atak na Kapitol z 6 stycznia 2021 roku. Decyzja ma ochronić ich przed potencjalnym odwetem ze strony administracji Donalda Trumpa. Sam Trump ocenił ruch Bidena jako "haniebny".

Bezprecedensowy ruch Bidena. Trump: haniebny

Bezprecedensowy ruch Bidena. Trump: haniebny

Aktualizacja:
Źródło:
PAP

Donald i Melania Trumpowie są już w Białym Domu. Media przyglądają się założonej przez małżonkę 47. prezydenta USA kreacji i zwracają uwagę na jej znaczenie. To, podobnie jak w przypadku poprzednich pierwszych dam, nie jest przypadkowe. Co kryje się za strojem Melanii?

Wymowny strój Melanii Trump. Co pierwsza dama włożyła na zaprzysiężenie

Wymowny strój Melanii Trump. Co pierwsza dama włożyła na zaprzysiężenie

Źródło:
Vogue, CNN, Women's Wear Daily, tvn24.pl

Były premier Mateusz Morawiecki rzekomo nie został wpuszczony na inaugurację prezydentury Donalda Trumpa. "Nie został wpuszczony z powodu braku dokumentów, próbował potwierdzić swoją tożsamość na Wikipedii ze swojego telefonu" - komentowali internauci. Wyjaśniamy, co widać na popularnym nagraniu.

"Morawiecki pojechał na inaugurację Trumpa z Wikipedią". Co widać na nagraniu

"Morawiecki pojechał na inaugurację Trumpa z Wikipedią". Co widać na nagraniu

Źródło:
Konkret24

Przed sądem stanęła matka Leona Karolina W. oraz jej partner Damian G. Oboje są oskarżeni o zabójstwo 4-letniego chłopca. Zdaniem śledczych, w sierpniu 2022 roku dziecko wpadło do wrzątku, a jego opiekunowie nie wezwali pomocy. Leon umierał przez tydzień, potem jego ciało zakopano w lesie. Przed sądem zeznawali biegli. - Głównym czynnikiem, który doprowadził do tej tragedii był lęk - wynika z ich ustaleń.

Wpadł do wrzątku, umierał przez tydzień. Dlaczego opiekunowie nie pomogli 4-latkowi

Wpadł do wrzątku, umierał przez tydzień. Dlaczego opiekunowie nie pomogli 4-latkowi

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zmarł Klemens Haselsteiner, szef firmy Strabag - poinformowała spółka w komunikacie. Według informacji przekazanych przez austriackie media przyczyną śmierci 44-letniego miliardera miał być tętniak mózgu.

Nie żyje szef firmy Strabag. "Zmarł nagle i niespodziewanie"

Nie żyje szef firmy Strabag. "Zmarł nagle i niespodziewanie"

Źródło:
strabag.pl, "Kleine Zeitung"

Alvin Gajadhur, doradca społeczny prezydenta RP, a także były główny inspektor transportu drogowego usłyszał zarzuty bezprawnego udostępnienia wiadomości służbowych - przekazał prokuratur Piotr Antoni Skiba, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Podejrzany nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień.

Prokuratura: były główny inspektor transportu drogowego Alvin Gajadhur usłyszał zarzuty

Prokuratura: były główny inspektor transportu drogowego Alvin Gajadhur usłyszał zarzuty

Źródło:
PAP

Strażacy gaszą pożar szkoły w Szkotowie w powiecie nidzickim (woj. warmińsko-mazurskie). Ogień pojawił się na poddaszu i rozwinął w dwóch miejscach. W akcji bierze udział 60 strażaków. Nie ma informacji o osobach poszkodowanych. Służby podały, że od wtorku dzieci zostaną skierowane do szkoły w Rogóżu.

Pożar szkoły. Kilkudziesięciu strażaków w akcji

Pożar szkoły. Kilkudziesięciu strażaków w akcji

Źródło:
PAP

W niedzielę kilka osób awanturowało się w centrum Szczecina. Powodem miał być spór o pierwszeństwo przejazdu na jednej z uliczek. Zaczęło się od gróźb i wyzwisk, a skończyło się na bójce, w której ucierpiał taksówkarz. Nagranie, na który widać przebieg zdarzenia, pojawiło się w internecie. Na razie w sprawie zatrzymano jedną osobę. 29-latek wkrótce usłyszy zarzuty.

Najpierw wyzwiska, potem rękoczyny. Awantura w centrum Szczecina

Najpierw wyzwiska, potem rękoczyny. Awantura w centrum Szczecina

Źródło:
TVN24

Właściciel wypożyczalni quadów i skuterów śnieżnych usłyszał zarzuty spowodowania uszczerbku na ciele i kierowania gróźb karalnych, po tym jak zaatakował nożem zakopiańskich rolników, którzy przyszli porozmawiać o działalności niszczącej ich uprawy. Nagranie z ataku trafiło do internetu. - Celował w klatkę piersiową, na szczęście zasłoniłem się ręką. Przeciął mi palec i przedramię - powiedział nam pan Tomasz. Przedsiębiorca, który go napadł, został doprowadzony do prokuratury, gdzie usłyszał zarzuty.

Bójka z nożem o skutery śnieżne na polach górali. Zarzuty dla właściciela wypożyczalni quadów

Bójka z nożem o skutery śnieżne na polach górali. Zarzuty dla właściciela wypożyczalni quadów

Źródło:
TVN24, PAP

Nagranie, które w niedzielę po południu na swoim profilu opublikował poseł Nowej Lewicy Łukasz Litewka, przedstawia księdza, który kopie w ogrodzenie, za którym znajduje się pies, zamachuje się na niego torbą, a następnie wymierza przedmiotem podniesionym z ziemi. Do zdarzenia doszło na terenie parafii św. Marcina w Tolkowcu (woj. warmińsko-mazurskie). Jest reakcja Archidiecezji Warmińskiej.

Ksiądz kopał psa przez ogrodzenie. Jest reakcja kurii

Ksiądz kopał psa przez ogrodzenie. Jest reakcja kurii

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24

Jest akt oskarżenia w sprawie Jakuba B. - byłego już policjanta złotoryjskiej policji. 37-latek usłyszał cztery zarzuty m.in. przekroczenia uprawnień oraz działanie na szkodę interesu publicznego. "Mężczyzna nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów i odmówił złożenia wyjaśnień" - informuje prokuratura.

Akt oskarżenia przeciwko policjantowi

Akt oskarżenia przeciwko policjantowi

Źródło:
tvn24.pl

Na rozpoczynającej się w poniedziałek sesji Parlamentu Europejskiego wszczęto procedurę odebrania immunitetu Danielowi Obajtkowi. Sprawa dotyczy niedopełnienia obowiązków i przekroczenia uprawnień w celu osiągnięcia korzyści osobistej.

Europarlament zaczął procedowanie wniosku o uchylenie immunitetu Danielowi Obajtkowi

Europarlament zaczął procedowanie wniosku o uchylenie immunitetu Danielowi Obajtkowi

Źródło:
PAP

Do 31 stycznia osoby prowadzące działalność gospodarczą na mniejszą skalę mają możliwość zgłoszenia się do Małego ZUS plus, co pozwoli im na opłacanie niższych składek na ubezpieczenia społeczne. Z ulgi korzystało w ubiegłych latach blisko 200 tysięcy osób.

200 tysięcy osób zapłaci mniej. Trzeba się pospieszyć

200 tysięcy osób zapłaci mniej. Trzeba się pospieszyć

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Nie reagował na polecenia wydawane przez strażników granicznych na lotnisku w Modlinie. Jednego z nich obrażał i popychał. Został obezwładniony, założyli mu kajdanki. 31-latek był pijany, grozi mu do trzech lat więzienia.

Incydent na lotnisku. Obezwładnili pijanego pasażera i zakuli go w kajdanki

Incydent na lotnisku. Obezwładnili pijanego pasażera i zakuli go w kajdanki

Źródło:
tvnwarszawa.pl/NOSG

Lina Nassiri, która niedawno wypoczywała na wakacjach w Tulum w Meksyku, całkowicie przypadkowo nagrała fascynujący film. Materiał stał się hitem mediów społecznościowych.

Telefon wpadł jej do wody. To, co nagrał, stało się hitem sieci

Telefon wpadł jej do wody. To, co nagrał, stało się hitem sieci

Źródło:
CNN

Policja w Massachusetts (USA) poinformowała o śmierci poszukiwanej sześcioletniej dziewczynki. Znaleziono ją w lodowatej wodzie, w pobliżu domu. W poszukiwania dziecka, poza policją i strażą pożarną, zaangażowali się sąsiedzi.

Zaginiona sześciolatka znaleziona w częściowo zamarzniętym stawie. Dziewczynka nie żyje

Zaginiona sześciolatka znaleziona w częściowo zamarzniętym stawie. Dziewczynka nie żyje

Źródło:
CBS News, tvn24.pl

Irański sąd skazał gwiazdę muzyki pop Amira Hosseina Maghsoudloo na karę śmierci za bluźnierstwo - informują media. Kontrowersyjny muzyk, znany pod pseudonimem Tataloo, mieszkał w Turcji, jednak w 2023 roku został na wniosek Teheranu zatrzymany i sprowadzony do ojczyzny. Irański wymiar sprawiedliwości odniósł się do tych informacji, stwierdzając, że wobec 37-latka "nie zapadł jeszcze ostateczny wyrok".

Gwiazdor muzyki pop skazany na śmierć

Gwiazdor muzyki pop skazany na śmierć

Źródło:
Guardian, Iran International
Trzaskowski może przegrać, jeśli popełni błędy Kamali Harris

Trzaskowski może przegrać, jeśli popełni błędy Kamali Harris

Źródło:
tvn24.pl
Premium

- Nowa administracja Donalda Trumpa będzie o wiele lepiej przygotowana, niż była podczas pierwszej kadencji - uważa Heather Nauert, rzeczniczka amerykańskiej dyplomacji w czasie pierwszej kadencji prezydenta Trumpa. W rozmowie z korespondentem "Faktów" TVN w USA Marcinem Wroną przyznała zarazem, że zakończenie wojny w Ukrainie może nie udać się pierwszego dnia i "zajmie trochę czasu".

"Ta administracja Donalda Trumpa będzie bardzo dobrze przygotowana"

"Ta administracja Donalda Trumpa będzie bardzo dobrze przygotowana"

Źródło:
TVN24, PAP

- Są słuszne obawy, ale z drugiej strony pierwsze sygnały, dotyczące szczególnie wojny przeciwko Ukrainie, są raczej pozytywne - komentuje powrót Donalda Trumpa do Białego Domu Daniel Fried. Były ambasador Stanów Zjednoczonych w Polsce w rozmowie z korespondentem "Faktów" TVN w USA Marcinem Wroną ocenił również, że "załoga Trumpa patrzy na Polskę jak na dobrego Europejczyka".

"Załoga Trumpa patrzy na Polskę jak na dobrego Europejczyka"

"Załoga Trumpa patrzy na Polskę jak na dobrego Europejczyka"

Źródło:
TVN24, PAP

- Obawiam się tego, jak Donald Trump podejdzie do kwestii Ukrainy i jak spróbuje zakończyć tę wojnę - powiedział w rozmowie z korespondentem "Faktów" TVN Marcinem Wroną Ian Brzezinski, amerykański analityk i ekspert do spraw międzynarodowych i wojskowych think tanku Atlantic Council. Według telewizji CNN Trump polecił swoim współpracownikom zorganizowanie rozmowy telefonicznej z prezydentem Rosji Władimirem Putinem w najbliższych dniach po zaprzysiężeniu.

"To zdefiniuje jego prezydenturę"

"To zdefiniuje jego prezydenturę"

Źródło:
tvn24.pl, CNN
Wiedza o zdrowiu i seksie tylko dla chętnych? Już możemy zgadywać, jak to się skończy

Wiedza o zdrowiu i seksie tylko dla chętnych? Już możemy zgadywać, jak to się skończy

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Na dzień przed inauguracją swojej prezydentury Donald Trump stanął na jednej scenie z zespołem Village People, by wspólnie zaśpiewać hit "YMCA". Jak to się stało, że przebojowy utwór stał się nieodłącznym elementem wieców Trumpa?

Piosenka "YMCA" stała się hymnem Trumpa, dotąd kojarzono ją inaczej. O czym opowiada?

Piosenka "YMCA" stała się hymnem Trumpa, dotąd kojarzono ją inaczej. O czym opowiada?

Źródło:
BBC, LGBTQ Nation, NPR

Zaprzysiężenie Donalda Trumpa na żywo ogląda kilkaset osób. Wśród gości ze świata są między innymi prezydent Argentyny Javier Milei, premier Włoch Giorgia Meloni i wiceprezydent Chin Han Zheng.  

Kto przybył na zaprzysiężenie Donalda Trumpa

Kto przybył na zaprzysiężenie Donalda Trumpa

Źródło:
tvn24.pl