Kandydatura Mariana Krzaklewskiego z list PO budzi gorące emocje wśród polityków z różnych opcji. - Krzaklewski z jednej strony, a Danuta Huebner z drugiej, to jak śledź i ciasto na jednym talerzu - kpił w "Magazynie 24 godziny" z doboru kandydatów PO Wojciech Olejniczak z SLD. Nawet Sławomir Nitras z PO przyznał, że "Marian Krzaklewski to wybór trudny dla lokalnych polityków Platformy".
Marian Krzaklewski będzie "jedynką" Platformy Obywatelskiej na Podkarpaciu. - Każda kandydatura z zewnątrz jest trudna dla struktur partyjnych - tłumaczył Sławomir Nitras. Zaznaczył jednak, że to będzie dobry wybór. - To jest człowiek, który w Parlamencie Europejskim może dużo dobrego zrobić dla polskich pracowników - mówił o Krzaklewskim.
Nieróbstwo, śledzie i ciastka
Oczywiście zupełnie inaczej ten wybór postrzegają politycy opozycji. - Platforma Obywatelska to wielka improwizacja i wielkie nieróbstwo, bo rządząca partia w tych trudnych czasach kryzysu wciąż zajmuje się łowieniem głosów, a nie łowieniem pomysłów jak pomóc Polsce - skrytykował poseł Prawa i Sprawiedliwość Krzysztof Putra.
Natomiast Wojciech Olejniczak z Sojuszu Lewicy Demokratycznej negatywnie odnosi się nie tylko do wyboru Mariana Krzaklewskiego, ale również unijnej komisarz ds. polityki regionalnej Danuty Huebner. - To jest cyniczna gra Platformy. Przez nią Polska może pozostać przez kilka miesięcy bez swojego komisarza w Komisji Europejskiej - ocenił Olejniczak.
Dodatkowo oburza go zestawianie na listach jednej partii postaci o tak różnym rodowodzie politycznym (Huebner była ministrem w lewicowym rządzie Leszka Millera, Krzaklewski był jedną z najważniejszych postaci prawicowego rządu Jerzego Buzka). - To jest tak, jakby zamówić śledzia i ciastko na jednym talerzu - ironizował poseł SLD. Sławomir Nitras odbił tylko, że "Platforma doceniła panią Huebner" i deklarował, że "Polska na pewno nie pozostanie bez komisarza".
Co w sondażach?
Goście "Magazynu 24 godziny" odnieśli się również do wyników ostatnich sondaży. Jeden z nich pokazywał znaczny spadek popularności PO, niewielki wzrost PiS i duży SLD.
- Mija czas radosnych zapowiedzi. PO oceniana jest po owocach, a one są takie, że efektów jej działalności nie ma - skomentował Krzysztof Putra z PiS. Zgodził się z nim Wojciech Olejniczak. - Platforma dobrze wypada w sytuacji,gdy premier ciągle zapowiada, a potem w Sejmie okazuje się, że rozwiązań problemów nie ma - stwierdził poseł SLD i wymienił szereg takich spraw: plan walki z kryzysem, pomoc dla bezrobotnych, finansowanie zabiegów in-vitro, kwestia eutanazji.
Olejniczak zaznaczył jednak, że do sondaży należy podchodzić ostrożnie. Takiego samego zdania jest Sławomir Nitras. - Należy na nie patrzeć przez pryzmat trendów,a te są takie, że w najgorszym dla nas 48 proc. Polaków cieszy się, że premierem jest Donald Tusk a nie Jarosław Kaczyński - mówił. Przyczyn spadku popularności poseł PO komentować nie chciał, ale jedną lekko zarysował: - Jestem ostatnią osobą, która dokona głębokiej wiwisekcji problemów Platformy Obywatelskiej w mediach, ale na pewno sprawa senatora Misiaka nam nie pomogła - przyznał Nitras.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24