Śledczy z Dominikany występują o ekstradycję ks. Gila. "Działania niewątpliwie nieskuteczne"

Aktualizacja:
Schramm: działania śledczych z Dominikany mają pokazać determinację
Schramm: działania śledczych z Dominikany mają pokazać determinację
tvn24
Nowe wiadomości w sprawie skandalu z polskimi duchownymitvn24

Dominikana chce ekstradycji ks. Wojciecha Gila. Na konferencji prasowej w Santo Domingo prokurator Luisa Liranzo poinformowała, że miejscowi oskarżyciele przygotowali dokumenty, które trafią do Polski, wraz z prośbą o wydanie księdza przez nasz kraj. Czy ekstradycja duchownego jest w ogóle możliwa?

BBC podaje, że prokurator Liranzo wystąpiła do Prokuratury Generalnej na Dominikanie z wnioskiem o ekstradycję ks. Gila. Liranzo przekazała Prokuraturze materiał dowodowy dotychczas zgromadzony przez śledczych.

Teraz Prokuratura Generalna - organ właściwy w tej sprawie - może zwrócić się do Polski w wnioskiem o ekstradycję polskiego księdza.

Mecenas Piotr Schramm podkreślił jednak w TVN24, że działania dominikańskich śledczych "mają pokazać ich determinację". Przed złożeniem wniosku o ekstradycję muszą bowiem zostać postawione zarzuty - przypomina Schramm. - Takich zarzutów w tej chwili jeszcze nie ma - stwierdził.

Zeznania siedmiorga dzieci

W czwartek Polskie Radio podało, że Dominikana wystąpiła do Polski z wnioskiem o ekstradycję ks. Gila.

Wcześniej TVN24 informowała o zamiarach prokuratury w Santiago ws. ks. Wojciecha Gila. Jak bowiem poinformował sędzia Luis Liranzo, przesłuchano już wszystkich siedmiu chłopców, którzy mieli być wykorzystywani przez duchownego. Tym samym zakończył się etap zbierania materiałów w śledztwie.

Specjalny departament, na podstawie zeznań tych siedmiorga dzieci, przygotował wniosek o ekstradycję polskiego księdza. Kwestia miejsca, w którym duchowny miałby być sądzony nie jest jednak przesądzona, bo Polski z Dominikaną nie łączy umowa o ekstradycji, co podkreślił ostatnio m.in. prokurator generalny Dominikany Francisco Dominguez Brito. W wywiadzie dla tamtejszej telewizji udzielonym 1 listopada przyznał jednak, że ma nadzieję, że polskie władze wydadzą księdza dominikańskim śledczym.

"Zakazana" ekstradycja. "Nieskuteczne" działanie

Także gość TVN24 mecenas Piotr Schramm podkreślił, że pomiędzy Polską a Dominikaną nie ma ani umowy ekstradycyjnej, ani umowy o pomocy prawnej. Zapowiedź wystąpienia o ekstradycję ma "pokazać determinację organów śledczych na Dominikanie" - uważa Schramm.

- W konsekwencji w pełni obowiązuje art. 55 Konstytucji, który mówi, że ekstradycja obywatela polskiego jest zakazana - powiedział. - To nie jest kwestia tego, że państwo polskie mogłoby podjąć decyzję (...), że może się zgodzi, może się nie zgodzi. Jest zakazana - podkreślił.

Dodał, że działania prokuratury na Dominikanie będą "niewątpliwie nieskuteczne".

Schramm powiedział, że przed złożeniem wniosku o ekstradycję nie musi powstać akt oskarżenia, ale muszą zostać postawione zarzuty. - Takich zarzutów w tej chwili jeszcze nie ma - powiedział.

Wspólny zespół śledczych?

Brak umowy o pomocy prawnej wiąże ręce śledczym z Dominikany - uważa Schramm - bo niemożliwe jest nawet przesłuchanie ks. Gila.

Według Kodeksu karnego (art. 589b) można powołać wspólny zespół śledczych. - Jest duża szansa, że taki zespół będzie powołany - ocenił prawnik.

Polskie śledztwo

Od końca września Prokuratura Okręgowa w Warszawie prowadzi śledztwo w sprawie podejrzenia seksualnego wykorzystywania dzieci przez dwóch polskich duchownych na Dominikanie: ks. Wojciecha Gila i byłego już nuncjusza apostolskiego abp. Józefa Wesołowskiego. Postępowanie toczy się w kierunku przestępstwa pedofilii, za co w Polsce grozi do 12 lat więzienia. Drugim wątkiem postępowania jest przestępstwo utrwalania treści pornograficznych z dziećmi (zagrożone pozbawieniem wolności do 10 lat).

Wcześniej przesłano do Polski część akt

Kilka dni temu Prokurator Generalny Dominikany przesłał do Polski część dokumentów w sprawie księdza Gila. Zebrane przez prokuraturę dowody mówią o "gwałcie" lub innych czynnościach seksualnych wobec 10 chłopców.

- Wysłaliśmy część dokumentów do Polski, później zamierzamy dostarczyć kolejną porcję akt. Nie znam jeszcze szczegółów tej sprawy, ale wielokrotnie podkreślałem, że winni muszą ponieść za to odpowiedzialność. To, co się zdarzyło jest niewybaczalne i winni muszą zostać ukarani - mówił wcześniej prokurator generalny Dominikany Francisco Domingueza Brito.

Odnosząc się do informacji medialnych, jakoby niektóre ofiary rozpoznały księdza Gila na zdjęciach pornograficznych znalezionych w jego komputerze, dominikański prokurator generalny powiedział, że nie ma żadnych dokładnych informacji na ten temat.

Prośba do Interpolu

Dominikana zwróciła się też już z prośbą do Interpolu o pomoc w poszukiwaniu ks. Gila. Polska policja ustaliła, że ksiądz przebywa w rodzinnej miejscowości koło Krakowa. Duchowny nie został jednak zatrzymany. W publicznych wypowiedziach twierdził, że jest niewinny i padł ofiarą prowokacji dominikańskich gangów narkotykowych, które zwalczał.

Jak wyjechał z Dominikany arcybiskup?

Śledczy z Dominikany badają także sprawę byłego już nuncjusza apostolskiego na Dominikanie abpa Józefa Wesołowskiego, którego w sierpniu odwołał papież w związku z podejrzeniami o pedofilię.

Jak dowiedziała się TVN24, niewykluczone, że abp Wesołowski mógł wydostać się z Dominikany dzięki fałszywym dokumentom. Tak twierdzi Alberto Athie Gallo - wykładowca uniwersytecki i przedstawiciel Caritasu w Ameryce Środkowej. Gallo to były ksiądz, który odszedł z Kościoła na znak protestu przeciwko ignorowaniu przez Watykan doniesień o pedofilii wśród kapłanów.

Abp Wesołowski mógł opuścić Dominikanę dzięki falszywym dokumentom
Abp Wesołowski mógł opuścić Dominikanę dzięki falszywym dokumentomtvn24

Podejrzewany o seksualne wykorzystywanie dzieci abp Wesołowski przebywa obecnie w Watykanie. Polska prokuratura skierowała do Stolicy Apostolskiej wniosek o pomoc prawną. Oskarżyciele chcą sprawdzić, czy państwo watykańskie prowadzi swoje postępowanie dotyczące abpa Wesołowskiego i czy będzie możliwa jego ewentualna ekstradycja do Polski.

Mec. Schramm doniesienia, jakoby abp Józef Wesołowski opuścił Dominikanę, posługując się fałszywymi dokumentami, określił te doniesienia mianem "dziwnych" i stwierdził, że według niego jest to niemożliwe. - Dlatego mówi się o podejrzeniach, a nie o tym, że wyjechał - podkreślił.

Mecenas dodał, że sprawa abp Wesołowskiego jest bardziej skomplikowana niż przypadek ks. Gila, bo nuncjusza chroni dodatkowo immunitet dyplomatyczny. - Polega on na tym, że taka osoba tak naprawdę cokolwiek by nie zrobiła w czasie, kiedy immunitet trwa, nie podlega karze. Wyobraźmy sobie, że dana osoba wyszłaby i zastrzeliła 100 osób na rynku. Taka osoba nie podlega karze, nie może być ścigana - wyjaśnił.

Schramm: sytuacja abp Wesołowskiego jest bardziej skomplikowana
Schramm: sytuacja abp Wesołowskiego jest bardziej skomplikowanatvn24

Reportaż w dominikańskiej telewizji

Skandal pedofilski z udziałem polskich duchownych na Dominikanie wybuchł, gdy tamtejsza telewizja nadała reportaż, w którym pokazała nuncjusza odwiedzającego miejsca w stolicy kraju znane z prostytucji nieletnich.

Dominikańska telewizja pokazała też część materiałów, które znalazły się na komputerze ks. Gila. Były to m.in. zdjęcia i filmy pornograficzne. Sami dziennikarze dominikańskiej telewizji podkreślają, że skonfiskowane przez śledczych materiały znajdujące się na komputerze ks. Gila "budzą wstręt". Na filmach i zdjęciach widać m.in. dzieci dominikańskie i z innych krajów uprawiające seks oralny z dorosłymi mężczyznami, całujących się nieletnich chłopców oraz mężczyzn w czasie stosunku z dziećmi, które - zdaniem dominikańskich władz - mogą być pod wpływem narkotyków. Znaleziono również zdjęcia nieletnich przebranych za gladiatorów, chłopców w zaskakujących pozycjach, z widocznymi genitaliami. Na niektórych fotografiach w tle widać wizerunek Benedykta XVI wiszący na ścianie.

Dominikańskie władze podejrzewały, że ks. Gil kupował i sprzedawał materiały pornograficzne z udziałem nieletnich za pośrednictwem strony internetowej.

Autor: rf, kde/pk//bgr,kdj,mtom / Źródło: tvn24, wapa.tv, BBC News, Polskie Radio

Pozostałe wiadomości

Publicznie wszyscy mówią, że to jest świetna decyzja, ale już nieoficjalnie jest na razie wyczekiwanie - mówiła dziennikarka "Faktów" TVN Arleta Zalewska o reakcji polityków PiS na kandydaturę Karola Nawrockiego na prezydenta. - "Bez szału, ale do ukształtowania" - to jedna wiadomość od znanego polityka. "Mogło być lepiej, ale i mogło być gorzej" - to drugi SMS - cytowała Zalewska w programie "W kuluarach".

"Bez szału, ale do ukształtowania". Co w kuluarach mówi się o Nawrockim

"Bez szału, ale do ukształtowania". Co w kuluarach mówi się o Nawrockim

Źródło:
TVN24

Rosyjski samolot pasażerski zapalił się po wylądowaniu na lotnisku w Antalyi w Turcji. Wszystkich 89 pasażerów i 6 członków załogi zostało bezpiecznie ewakuowanych.

Rosyjski samolot pasażerski zapalił się na lotnisku w Antalyi

Rosyjski samolot pasażerski zapalił się na lotnisku w Antalyi

Źródło:
Reuters

"Każdy z rywali jest poważnym wyzwaniem, kto zlekceważy konkurentów - przegra wybory. W takich wyścigach nie ma pewniaków. Coś o tym wiemy" - napisał Donald Tusk. Wpis premiera został zamieszczony po ogłoszeniu, że kandydatem PiS na prezydenta będzie Karol Nawrocki.

PiS odsłoniło karty. Donald Tusk komentuje i przestrzega

PiS odsłoniło karty. Donald Tusk komentuje i przestrzega

Źródło:
TVN24, PAP

Karol Nawrocki, prezes Instytutu Pamięci Narodowej, został kandydatem Prawa i Sprawiedliwości w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. W swoim przemówieniu w trakcie konwencji w Krakowie odniósł się między innymi do kwestii bezpieczeństwa, gospodarki czy rządów prawa. Oto najważniejsze punkty jego wystąpienia.

"Pierwsza obietnica", podatki i "wielkie projekty". Kluczowe momenty przemówienia Nawrockiego

"Pierwsza obietnica", podatki i "wielkie projekty". Kluczowe momenty przemówienia Nawrockiego

Źródło:
TVN24, PAP

Karol Nawrocki - prezes Instytutu Pamięci Narodowej, były bokser i piłkarz, a z wykształcenia historyk - będzie kandydatem Prawa i Sprawiedliwości w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. Oto, co wiemy o 41-letnim kandydacie.

Karol Nawrocki z poparciem PiS. Kim jest 41-letni prezes IPN?

Karol Nawrocki z poparciem PiS. Kim jest 41-letni prezes IPN?

Źródło:
tvn24.pl

Na stacji benzynowej przy ulicy Radzymińskiej w Warszawie jeden z samochodów uderzył w dystrybutor gazu, który zaczął się intensywnie wydobywać. Łącznie w wypadku uczestniczyło pięć samochodów. Jak przekazał młodszy brygadier Artur Kamiński z warszawskiej PSP, dwie osoby zostały poszkodowane. Strażacy ewakuowali ludzi przebywających na stacji oraz w pobliskiej restauracji, a także odcięli gaz i prąd.

Wypadek na stacji benzynowej. "Było bardzo duże zagrożenie wybuchu"

Wypadek na stacji benzynowej. "Było bardzo duże zagrożenie wybuchu"

Źródło:
TVN24

Początek tygodnia przyniesie nam sporą zmianę w pogodzie. Na termometrach pojawią się znacznie wyższe wartości niż te obserwowane od kilku dni. Co będzie źródłem tej anomalii? Synoptyk tvnmeteo.pl Tomasz Wakszyński przeanalizował prognozy sytuacji barycznej, która może przynieść nam nawet 10 stopni więcej niż zazwyczaj o tej porze roku.

Ogromna anomalia temperatury w Polsce. Co wydarzy się w poniedziałek

Ogromna anomalia temperatury w Polsce. Co wydarzy się w poniedziałek

Źródło:
tvnmeteo.pl

Policjanci zatrzymali dwuosobową załogę prywatnego pogotowia, która próbowała wwieźć na mecz materiały pirotechniczne. Jechali na stadion karetką na sygnale. Grozi im do pięciu lat więzienia. Jak poinformował Robert Szumiata z Komendy Stołecznej Policji, kierowcą był student medycyny bez uprawnień do prowadzenia pojazdów uprzywilejowanych.

Karetką na sygnale próbowali wwieźć na mecz materiały pirotechniczne

Karetką na sygnale próbowali wwieźć na mecz materiały pirotechniczne

Źródło:
Policja Warszawa

Ulewny deszcz i grad nawiedził w piątek stolicę Madagaskaru. Warunki pogodowe zaskoczyły mieszkańców Antananarywy - do opadów doszło w suchym okresie, na długo przed początkiem pory deszczowej. Zjawisko miało dość nietypowe wyjaśnienie.

Sztucznie wywołali deszcz, zalało stolicę

Sztucznie wywołali deszcz, zalało stolicę

Źródło:
PAP, Madagascar-Tribune.com

Samochód z trzema osobami w środku przebił barierkę na moście i wpadł do wody. Patrol policji, który przejeżdżał obok, wyciągnął auto na brzeg. W aucie znajdował się kierowca, pasażer i dwuletnia dziewczynka. Dziecko zostało przewiezione do szpitala.

Przejeżdżali przez most, zauważyli auto w rzece. W samochodzie kierowca, pasażer i mała dziewczynka

Przejeżdżali przez most, zauważyli auto w rzece. W samochodzie kierowca, pasażer i mała dziewczynka

Źródło:
tvn24.pl

We wpisie Instytutu Pamięci Narodowej - zdaniem europosła Krzysztofa Brejzy - zamieszczono wpis o charakterze "czysto partyjnej i politycznej agitacji na rzecz jednego z kandydatów na prezydenta". Post pojawił się niespełna dwie godziny po ogłoszeniu Karola Nawrockiego na prezydenta PiS. W związku z tym Brejza zwrócił się do IPN z "pilną interwencją".

Wpis o Karolu Nawrockim na profilu IPN. "Pilna interwencja" Krzysztofa Brejzy

Wpis o Karolu Nawrockim na profilu IPN. "Pilna interwencja" Krzysztofa Brejzy

Źródło:
tvn24.pl

Karol Nawrocki ma swój dorobek, ale nie jest związany z partyjną nawalanką - tak o kandydacie PiS-u na prezydenta mówił w "Faktach po Faktach" w TVN24 poseł tej partii Janusz Cieszyński. Europoseł Koalicji Obywatelskiej Andrzej Halicki, odnosząc się do przemówienia kandydata, spuentował to słowami - "Co miałem do powiedzenia, przeczytałem. Tekst napisał prezes Kaczyński. Dziękuję za to, że mnie wybrał".

"Przemówienie określiłbym puentą: Co miałem do powiedzenia, przeczytałem. Tekst napisał prezes"

"Przemówienie określiłbym puentą: Co miałem do powiedzenia, przeczytałem. Tekst napisał prezes"

Źródło:
TVN24
"Tu jest taka rurka, a tu dziurka". Marek Raczkowski chciał sprzedać nerkę, by ratować pęcherz

"Tu jest taka rurka, a tu dziurka". Marek Raczkowski chciał sprzedać nerkę, by ratować pęcherz

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Ogromne stado żubrów przebiegło przez drogę w okolicach Szudziałowa w województwie podlaskim. Materiał otrzymaliśmy na Kontakt24. Na nagraniu widać grupę zwierząt w różnym wieku, od młodych osobników po majestatyczne, dojrzałe zwierzaki.

Stado żubrów zatrzymało ruch

Stado żubrów zatrzymało ruch

Źródło:
Kontakt24, tvnmeteo.pl, bia24.pl

Sztab generalny armii ukraińskiej poinformował o ataku na stację radarową przeciwlotniczego systemu rakietowego S-400 w obwodzie kurskim w Rosji. Według ekspertów wojskowych w Kijowie, zaatakowany sprzęt "terroryzował" przygraniczne tereny Ukrainy, ponieważ był wykorzystywany do ostrzałów celów na ziemi.

System, który "terroryzował" przygraniczne regiony. Atak na S-400 w obwodzie kurskim

System, który "terroryzował" przygraniczne regiony. Atak na S-400 w obwodzie kurskim

Źródło:
NV, tvn24.pl

Najpierw zapowiedzieli zwolnienie 5,5 tysiąca osób, a teraz tną pensje dla 10 tysięcy pracowników. Tak Bosch próbuje znaleźć pieniądze w obliczu dużej konkurencji z Chin.

Zwolnienia to za mało. Obetną także pensje

Zwolnienia to za mało. Obetną także pensje

Źródło:
Reuters

Komenda Stołeczna Policji poinformowała, że policjant, który postrzelił swojego kolegę podczas interwencji na ulicy Inżynierskiej w Warszawie, pełnił służbę od ponad roku. W związku ze śmiercią funkcjonariusza prokuratura wszczęła śledztwo. Według ustaleń dziennikarza tvn24.pl, policjant, który strzelał, był bardzo dobrze oceniany przez przełożonych.

Policjant, który oddał śmiertelny strzał, pełnił służbę od ponad roku. "Powstrzymajmy się od wyroków"

Policjant, który oddał śmiertelny strzał, pełnił służbę od ponad roku. "Powstrzymajmy się od wyroków"

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP
Ziemia podnosi się tu o 2 centymetry miesięcznie. Przygotowują się na najgorsze

Ziemia podnosi się tu o 2 centymetry miesięcznie. Przygotowują się na najgorsze

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Do tragicznego wypadku trzech aut doszło w Przyłubiu (woj. kujawsko-pomorskie). Dwie osoby zginęły na miejscu, trzy trafiły do szpitala.

Łódź spadła z przyczepy i uderzyła w jadący samochód. Dwie osoby zginęły

Łódź spadła z przyczepy i uderzyła w jadący samochód. Dwie osoby zginęły

Źródło:
tvn24.pl

Mija 30 lat od tragicznego pożaru w hali Stoczni Gdańskiej. Zginęło wtedy siedem osób. To było podpalenie, jednak do dziś nie wiadomo, kto za nie odpowiada. Gdy po koncercie w hali pojawił się ogień, widzowie na początku myśleli, że to efekty świetlne.

Mija 30 lat od tragedii w Stoczni Gdańskiej. "Myśmy byli przekonani, że nas spali żywcem"

Źródło:
Fakty TVN

Stała, cotygodniowa rehabilitacja i perspektywa jeszcze co najmniej siedmiu operacji. Do tego specjalne ubranie, dzięki któremu życie z potężnymi bliznami jest życiem bez bólu. Po koszmarnym wypadku 9-letni Olek ma tylko jedno marzenie: chce wyzdrowieć. Można mu w tym pomóc.

Ma zniszczone dłonie, ramiona, plecy i klatkę piersiową. 9-letni Olek potrzebuje pomocy

Ma zniszczone dłonie, ramiona, plecy i klatkę piersiową. 9-letni Olek potrzebuje pomocy

Źródło:
Fakty TVN

Centymetr kwadratowy - tyle zostało wymierającego w Polsce gatunku mchu na torfowisku na Lubelszczyźnie. Samorządowcy wciąż wydają zgody na eksploatację torfu, nieraz mimo sprzeciwów regionalnych dyrekcji ochrony środowiska, bo wartość torfowisk w kontekście zmian klimatycznych i zapobieganiu powodziom jest nie do przecenienia. W Starym Stręczynie sprawą zajmuje się już prokuratura.

Wymierający gatunek zniszczony, cenne torfowisko wyeksploatowane. Sprawę bada prokuratura

Wymierający gatunek zniszczony, cenne torfowisko wyeksploatowane. Sprawę bada prokuratura

Źródło:
tvn24.pl

890 błędów, z czego ponad 200 o charakterze krytycznym zawierała dokumentacja projektowa rozbudowy szpitala we Włocławku. W efekcie dwa nowe budynki, które miały być gotowe w 2023 roku do teraz znajdują się w stanie surowym i nie zostaną oddane do użytku wcześniej niż za trzy lata. A cała inwestycja zamiast planowanych 155 milionów będzie kosztować ponad 400 milionów złotych.

Czekają na nowy szpital, NIK zawiadamia CBA. "208 błędów krytycznych"

Czekają na nowy szpital, NIK zawiadamia CBA. "208 błędów krytycznych"

Źródło:
tvn24.pl