Sojusz Lewicy Demokratycznej i Polskie Stronnictwo Ludowe są partiami, na które najchętniej oddalibyśmy głos w drugiej kolejności - wynika z sondażu MillwardBrown SMG/KRC dla TVN 24. Na Sojusz jako partię drugiego wyboru wskazało prawie 23 proc. ankietowanych, natomiast na ludowców wskazało 15 proc. z nich.
Ankietowani zapytani o to, na kogo by zagłosowali, gdyby w wyborach do parlamentu dysponowali dwoma głosami, w drugim wyborze najczęściej wskazywali na SLD - 22,8 proc. Na partię Grzegorza Napieralskiego chciałoby zagłosować aż 46 proc. wyborców deklarujących w pierwszej kolejności poparcie dla PO. Sojusz cieszy się też dużym poparciem wśród wyborców PSL - 32,1 proc, tylko 10,8 proc. wyborców PiS deklaruje poparcie dla Lewicy.
W pierwszym wyborze chęć głosowania na SLD zadeklarowało 13,9 proc. respondentów.
PSL nie wchodzi do Sejmu, ale...
Ludowcy jako partia drugiego wyboru największym poparciem cieszą się wśród wyborców SLD - 21,3 proc. i PO 19,8 proc. 14,1 proc. ankietowanych popierających PiS wskazało PSL jako partię drugiego wyboru. W sumie na PSL w drugiej kolejności zagłosowałoby 15 proc. ankietowanych, to znacznie więcej, niż mogą oni liczyć w wyborach. Chęć zagłosowania na partię Waldemara Pawlaka zadeklarowało 3,6 proc. ankietowanych.
Zbliżonym wynikiem do PSL jako partii drugiego wyboru cieszy się Platforma Obywatelska - 14,5 proc. Platforma jest popularna głównie wśród wyborców SLD - aż 40,5 proc. poparcia. PO w drugiej kolejności wybiera 28,6 proc. ankietowanych deklarujących chęć głosowania na PSL i 18,3 proc. głosujących na PiS.
PiS na uboczu
Stosunkowo duży odsetek respondentów nie wskazał żadnej partii drugiego wyboru - 17,3 proc. Wśród wyborców największych partii najbardziej niechętni oddawania drugiego głosu na jakąkolwiek z partii są ci popierający Prawo i Sprawiedliwość. 30 proc. z nich nie wskazało drugiej partii.
Niechętni partii Jarosława Kaczyńskiego są też wyborcy innych partii. Swój drugi głos przekazałoby jej tylko 9 proc. z nich.
Telefoniczny sondaż przeprowadzono na reprezentatywnej grupie 1 tys. dorosłych Polaków w dniach 19-20 kwietnia.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24/EastNews