- Dlaczego wszystko co rząd robi jest spóźnione? Dawno było wiadomo, że będzie krucho z inwestycjami, to może coś trzeba było robić - uważa były minister finansów Andrzej Olechowski. W "Faktach po Faktach" skomentował on słabe dane o polskiej gospodarce, które opublikował GUS.
Według Olechowskiego odpowiedź jest jedna - "tak naprawdę nie ma strategii, planu działania, który odnosiłby się do ważnych spraw gospodarczych". - Mam takie wrażenie - ono będzie uproszczone - że nasza władza dziś oddała planowanie w ręce prywatnych przedsiębiorstw i Unii Europejskiej - ocenił.
Gdzie szukać pomocy?
Według byłego ministra finansów po publikacji danych o polskiej gospodarce "pokażą się głosy, że I kwartał może być ujemny (zamiast wzrostu recesja - red.)". - Już słyszę, że bezrobocie będzie powyżej 14 proc. Dla tego rządu to będzie historyczne i bardzo wysokie bezrobocie - powiedział Olechowski.
I dodał: - Trzeba szukać optymizmu tam, gdzie będą go szukać Niemcy tzn. w eksporcie. Ponieważ z samej gospodarki ani od naszego rządu dobre sygnały nie przyjdą - stwierdził.
Jego zdaniem "płace stoją, coraz mniej ludzi będzie otrzymywać płace w związku z tym konsumpcja nie wzrośnie". - Inwestycje leżą póki nie pokażą się impulsy unijne. Żadnych inwestycji państowwych nie będzie, a prywatnych nie ma, bo rząd w tej sprawie nic nie robi. W związku z tym pozostaje nam czekać, że impuls przyjdzie od strowny eksportu - powiedział Olechowski.
Bardzo słabe dane
GUS poinformował, że produkcja przemysłowa w grudniu 2012 r. spadła o 10,6 proc. rok do roku, a w porównaniu z poprzednim miesiącem spadła o 14,2 proc. Z kolei produkcja przemysłowa wyrównana sezonowo spadła w grudniu rdr o 5,1 proc., a miesiąc do miesiąca spadła o 1,9 proc.
Ekonomiści prognozowali, że produkcja przemysłowa w grudniu 2012 r. w ujęciu dwunastomiesięcznym spadła o 6,4 proc., natomiast w porównaniu z listopadem 2012 r. spadła o 10,2 proc.
Autor: mn//kdj / Źródło: tvn24.pl, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24