Skradli biżuterię od jubilera. Nie dość, że była podróbką, to wpadli przy kontroli drogowej

Mężczyźni byli znani policji
Mężczyźni byli znani policji
Źródło: Lubelska policja

Nocą wycięli otwór w dachu budynku galerii handlowej i używając sznurkowej drabinki dostali się do wnętrza sklepu jubilerskiego w Zamościu. Złodzieje skradli biżuterię wartą blisko 10 tys. zł, która ostatecznie okazała się podróbką. Policja nie wyklucza, że mężczyźni mają związek z podobnymi przestępstwami na terenie całego kraju. Sąd zastosował wobec nich trzymiesięczny areszt tymczasowy.

O włamaniu do stoiska jubilerskiego policja została poinformowana w czwartek rano i przekazała informację patrolom. Jeden z nich wcześniej widział samochód, do którego wsiadło trzech mężczyzn i pospiesznie odjechało.

Wpadli dzięki kontroli drogowej

Po komunikacie, na przedmieściach Zamościa około godz. 6 rano funkcjonariusze drogówki z Krasnego Stawu zatrzymali do kontroli osobowego peugeota na pomorskich numerach rejestracyjnych. W środku znajdowało się trzech mężczyzn. Kiedy policjant polecił kierowcy wyłączyć silnik i otworzyć bagażnik, ten z piskiem opon odjechał. Policja ruszyła w pościg.

Ostatecznie mężczyźni porzucili samochód i uciekali pieszo. Funkcjonariusze zatrzymali jednego z nich. Okazał się nim 26-letni mieszkaniec Trójmiasta, dodatkowo poszukiwany listem gończym. Jego dwaj towarzysze zostali złapani chwilę później.

Zatrzymanymi okazali się 27-latek z Bytomia i 35-letni mieszkaniec okolic Gdańska. Cała trójka pod zarzutem kradzieży z włamaniem trafiła do policyjnego aresztu.

Porzucili łup

Worek z porzuconymi precjozami odnaleziony został w okolicach Skierbieszowa. Złodzieje uciekając z miejsca, najprawdopodobniej odkryli, że większość zrabowanych przedmiotów to doskonała imitacja drogocennych wyrobów jubilerskich. Porzucili więc łup.

Zebrany materiał procesowy pozwolił na przedstawienie zatrzymanym zarzutu udziału we włamaniu. Głównym dowodem w tej sprawie okazały się badania DNA. Próbki materiału genetycznego okazały się tożsame z tymi zabezpieczonymi w salonie jubilerskim.

Policjanci pracują nad sprawą. Niewykluczone, że wkrótce mężczyźni usłyszą zarzuty podobnych przestępstw dokonanych na terenie kraju.

Zgodnie z kodeksem karnym kradzież z włamaniem to przestępstwo za które grozić może kara nawet 10 lat pozbawienia wolności.

Autor: pk//kdj / Źródło: tvn24.pl

Czytaj także: